Mogło być lepiej ;)

Jak dla mnie, zajebisty.

Mnie również się bardzo podobał... uśmiałem się przy kilku scenach, w szczególności - scena w kiblu :). Dodatkowo warto wspomnieć o świetnej pod względem aktorskim scenie w gabinecie terapeutki. I pomimo tego, że na początku byłem przeciwny temu, że rozwinęli postać Scotta, to z każdym kolejnym odcinkiem przekonuje się do niego coraz bardziej - pozytywna postać.

Ja tradycyjnie lekko zawiedziony,ale to dlatego że jestem w trakcie powtarzania 6 sezonu i te nowy odcinki według mnie nie trzymają wcześniejszego poziomu. Szczerze-to oglądam ten sezon tylko dlatego,że chcę wiedzieć jak twórcy zakończą serię..Dobrze,że jest ten wątek Ari'ego chociaż,bo sprawa Vince'a jakoś mnie nie trzyma w napięciu.W ostatnim odcinku koleś popełnił przy nim samobójstwo,a po nim to spłynęło jak po kaczce i skupił się,żeby przejść testy antynarkotykowe.
A tak off-topic: wyczytałem w kilku miejscach,że któryś z bohaterów "być może zostanie ojcem". Czyżby Ari i Dana? Taka jest wersja podobno,a także druga bardziej hardcorowa: Drama i Shauna;)

Nie zamierzam wdawać się w polemikę dotyczącą poziomu nowego sezonu, bo moje zdanie wyraziłem już w temacie dotyczącym odcinka 3-ego. Zgadzam się z tym, że to samobójstwo Carla nie specjalnie 'ruszyło' Vince'a. Chociaż w pierwszej scenie było widać przejęcie, nawet przez chwile sam się obwiniał o jego śmierć, mówił o tym z niedowierzaniem. Ale później było już inaczej. Tego samego nie można powiedzieć o postawie Turtle'a, który w kółko powtarzał, że widział mózg... Być może u Vince'a wynikało to z faktu, że zrozumiał ze nie miał na to wpływu, każdy sam podejmuje decyzje dotyczące swojego życia i nie jest w stanie 'zbawić świata'. W Hoolywood każdy musi zadbać sam o siebie, dlatego przejście tych testów było dla niego sprawą kluczową dla rozwoju swojej własnej kariery. I fakt, że się na tym skupił nie specjalnie mnie dziwi. "Air Walker" to dla niego duża kasa i pierwszy krok w kierunku powrotu na TOP.
A co do off topu, to nic o tym nie słyszałem i jestem bardzo zaskoczony :). Jeśli rzeczywiście jest tak jak piszesz, to bardziej skłaniałbym się ku 'opcji nr. 1' . Sam Ari jadąc do Dany, powiedział jej przez telefon, że i tak nie ma gumek... ;). A po drugie jakoś nie widzi mi się związek Shauny i Dramy... bo ona ma go za brzydkiego, przegranego faceta... który żyje w cieniu sławnego brata. Zobaczymy jak to będzie!

chyba najsłabszy odcinek tego sezonu jak dla mnie...
Ale ogólnie cały sezon trzyma poziom choć wiadomo że ciężko dorównać temu co było w sezonach 1-3 ale to chyba w kazdym serialu

Sloan jest w ciąży ;) jestem tego w 90% pewny, jakoś muszą wrócić do siebie, a spali ze sobą się w 2 odcinku.

Hmm, to chyba najbardziej prawdopodobna wersja.

spali ze sobą w 2 odcinku* - sorry za błąd z 'się

mam jakieś dziwne przeczucie, że skoro Turtle rozstał się z Alex to Jamie wróci ;)

mi się odcinek podobał, ale marzę żeby Ari wrócił do żony... Sloan w ciąży do E., Drama zagrał w tym filmie, a Turtle rozwinął interes z restauracją. I byłby piękny happy end :)