Noo niesamowity odcinek, bardzo mi się podobał. Cliffhanger mocny! 8 sezon będzie miał 6 odcinków tylko i emisja zaplanowana na czerwiec 2011 więc zajebiście długo poczekamy : /

niestety az rok czekania. Final byl swietny. Swietni goscie - Em, Christina, MInka Kelly. nie sadzilem ze az na tyle odc kontrakt podpisala sasha grey. Ciekawe co bedzie z Vince'm i Ari'm. mysle ze 8 sezon zakonczy sie slubem E. chociaz byla mowa jeszcze o filmie po 8 sezonie. i jestem ciekawy co bedzie z serialem Dramy

No z tym ślubem to się jeszcze może okazać, bo E się mocno wkurzył o intercyzę i chciał się dogadać ze Scottem tylko odrzucił to na bok bo Vince wylądował w szpitalu.
Ale przyznam zakończenie mocną, że jeszcze bardziej wkurza mnie to, że teraz trzeba czekać rok i to tylko na ostatni sezon..

czeka nas prawdziwy zakret w karierze vince'a. mozna powiedziec ze kolejny po medellin. bo chyba "air walker" juz jest nieaktulany. a mialo byc 100mln$ za 3 filmy

Fakt, naprawdę mocny odcinek. Z komedii zrobił się dramat na całego.

Genialne to było i ta bójka z Eminemem. Ostatnia scena kozak!

W sumie nic się do końca nie wyjaśniło, dużo wątków, które trzeba będzie sobie przypominać, żeby "na świeżo" wystartować z ostatnim sezonem...

Ciekawym watkiem jest jeszcze E i ojciec Sloan

6 odcinków? powinno być 60!

jak się nazywa ostatnia piosenka na koniec tego odcinka?

Eminem - Going through changes

Żeby było jasne, to utwór jest przeróbką pięknego utworu Black Sabbath - Changes z wokalem oczywiście Ozziego.

Co nie zmienia faktu, że wersja Eminema też jest dobra. I idealnie wpasowana w ten odcinek.

A sam koniec sezonu? Smutno mi się zrobiło.

Eminem i to co teraz gra to śmiech. Koleś chyba serio uwierzył, że jest najlepszym raperem na świecie, kiedy nawet nie jest w pierwszej setce. W sumie takie rankingi nie mają sensu, ale na pewno wielu lepszych od niego się tak nie skurwiło. Komercha i tyle.
P.S. Piosenka z Rihanną to smęt roku.

Ja tam jestem zawiedziony takim zakończeniem. Zmienili w tym sezonie gatunek z komedii na dramat. Nie żeby nie było w ogóle śmiesznie, ale to nie to samo. Może gdyby nie świadomość, że zostało tylko 6 odcinków do końca całego serialu (niby ma być jeszcze jakiś film) to bym tak tego nie odebrał.

Fakt, że w 2iej połowie sezonu uderzyli trochę w poważniejszą nutę ale mimo to dla mnie serial nic nie stracił ze swojej atrakcyjności. Co do pełnometrażowego filmu, to podobno miałby dotyczyć jedynie Ari'ego Gold'a.