Lubię nasze rodzime seriale i filmy. Wiadomo że nie mamy takich budżetów jak Amerykanie, ale w ostatnim czasie wysypało nam świetnymi serialami. Sforę znam na pamięć, byłem nawet w kinie na wersji filmowej. Ucieszyłem się że zrobili kolejne odcinki. Póki co obejrzałem tylko 6 i muszę stwierdzić że serial trzyma poziom. Wciągneło mnie od pierwszego odcinka, a im dalej tym serial jest lepszy. Za motyw z dwoma panienkami Żmijewskiego należy się twórcom jakaś nagroda :) Czegoś takiego jeszcze chyba nie było. Bardzo mi się podobają czarne charaktery, Marko wymiata. Jak chodzi o panie to fajnie że w jednym serialu grają dwie najpiękniejsze aktorki (moim zdaniem rzecz jasna), nie mogę się napatrzeć na Gruszkę i Mielcarz, śliczne babeczki :) Generalnie serial jest bardzo dobry i nie mogę się doczekać co będzie dalej. A z minusów to wymienię tylko naiwny wątek z Gruszką i synkiem Starewicza. No ale w innych serialach też są takie rzeczy więc można przymknąć oko.