a ja uważam, że wcale nie był taki słaby, owszem zbyt przerysowany i chyba jednak nie na dzisiejsze czasy, bo jednak widzowie są bardziej wymagający niż kiedyś, ale po kiepskich zapowiedziach myślałem, że będzie dużo gorzej
jeśli ktoś byłby zainteresowany moim tekstem odnośnie odcinka, to zapraszam na: http://mimesisnamalymekranie.blogspot.com/2012/09/serialowe-premiery-guys-with-k ids.html
Oglądać się da, tylko po co. Jest tak dużo ciekawszych seriali, że naprawdę szkoda czasu na zwyczajnie kiepski sitcom. Śmiech z taśmy, nieświeże gagi, przerysowana gra aktorska...ja odpadam, jeden odcinek mi wystarczy :)
no ja też go teraz odstawiam może wrócę w wakacje z nudów jeśli nie skasują, w co jednak wątpię, ale śmiech akurat nie był z taśmy, bo na początku mówili, że jest nagrywany z udziałem publiczności :)
Tak, mówili, ale po wsłuchaniu stwierdziłem, że nie ma mowy, to musi być z taśmy ;) A jeśli jednak się mylę, cóż, widocznie wpuścili im przez klimatyzacje gaz rozweselający, moje reakcje na te szalenie zabawne gagi były zdecydowanie bardziej powściągliwe ;)
da się oglądać, ale też odpuszczam. zgadzam się z spokowap jest dużo ciekawszych seriali i szkoda czasu.
A ja oglądam. Konflikt Sheila vs. Nick włącza u mnie niezły brecht, a że mam deficyt 20minutowych sitcomów do włączenia przy obiedzie, to oglądam też to.
a ja ten serial b. lubie. Uważam, że b. przyjemnie sie oglada i zawsze jest coś śmiesznego.. ;)