Normalnie uwielbiam takie spekulacje na temat podróży w czasie, z jednej strony są przytłaczające bo nie ma możliwości zrozumienia i wyjaśnienia ich w jakikolwiek sposób, ale z drugiej strony to dzięki nim nasz mózg ma okazję trochę poćwiczyć przez co może zmądrzejemy co jest dobre bynajmniej dla mnie.
Ale do rzeczy to co było w tym odcinku to istny chaos. Jeśli dr. Wells jest z przyszłości( choć w sumie o tym nie wspomniał ale raczej nie z przeszłości) ciekawą rzeczą jest to skąd ma tą moc i jak i po co się znalazł w tych czasach.
* ciekawostką jest to że jakikolwiek powód dla którego się znalazł w przeszłości i tym bardziej że spędził w niej już długi okres czasu to jego przyszłość mogła się zmienić i to bardzo więc w sumie to mógł się nawet nie urodzić.
Coś naprawdę złego musiało przydarzyć się Eddiemu i że jest on jego krewnym postanowił się zemścić na Barrym zabijając go, przez co Barry nie odbił by Eddiemu Iris, czy coś w tym stylu.
Chodź z drugiej strony to GDZIE JEST POCZĄTEK! jeśli Barry nie został by bez matki i zarazem ojca który poszedł do więzienia nie zostałby flashem, śledczym w policji i wiele innych możliwości, chyba, że FLASHEM by został bo może wybuch akceleratora i tak miał się wydarzyć i meta ludzie mieli zaistnieć stąd też moce dr. Wellsa który jest osobą z przyszłości.
Osoba która chce podróżować w przyszłość ma na to większe szanse bo wszystko co ją spotka ma się dopiero wydarzyć, trudniej jest już ogarnąć cofnięcie się w przeszłość bo jeśli będziemy chcieli ją zmienić to w żaden sposób tego nie zrobimy bo np. złamie sobie rękę i pomyśle, że nie chce mi się czekać 3 tygodnie aż się zagoi no to postanawiam wyruszyć w przeszłość i ostrzegę siebie samego żebym uważał na rękę, więc ten ja z przeszłości będzie ostrożniejszy i nie złamie sobie ręki ale ten ja z przyszłości nagle znika i przestaje istnieć bo ręka już złamana nie będzie i on nie będzie miał potrzeby wyruszać w przeszłość, po prostu tworzy się taki paradoks czasowy.
Kończąc już moje poematy na ten temat :P chciałbym zaznaczyć, że jestem fanem takich paradoksów czasowych i mógłbym serial The Flash wziąć pod lupę tak że bym książkę mógł napisać.