Oglądam od pierwszej serii pod kątem obserwacji interakcji (rywalizacji pomiędzy zawodnikami w tym samym zespole; mentalnego nastawienia 'szefów' zawodników do samych siebie, jak i do wielkiej pasji, która jest dla nich 'tlenem'; roszad 'zawodnikami' pomiędzy zespołami; dla poznania 'limitu' poświęceń, wytrzymałości psychicznej; dla świadomości, o ile tutaj chodzi jeszcze o sport, a ile o pieniądze. Oczywiście, nie można "łykać' wszystkiego 'jak leci', ale te kamery, to całkiem niezła 'soczewka', dzięki której sporo można dowiedzieć się o ludzkiej naturze w tak ekstremalnych, 'bogatych' uwarunkowaniach i oczywiście .... podziwiać szybkie bestie (maszyny).