Na samym początki (s1e1), kiedy Wiktor zostaje dyrektorem prosi zespół żeby został dłużej w pracy z
powodu powodzi ale Grażyna twierdzi, że nie może bo musi odebrać dziecko z przedszkola, a nie
stać jej na opiekunkę. Z tego co pamiętam motyw dziecka Grażyny nie pojawia się w kolejnych
odcinkach. I tak się zastanawiam czy na prawdę ma dziecko czy może próbowała się wymigać od
brudnej roboty.
Co o tym myślicie?
Z dzieckiem Grażyny jest jak z żoną Boczka w Kiepskich - wspomina o niej w jednym z pierwszych odcinków, a potem słuch o niej zanika i okazuje się, że Boczek mieszka sam i spędza wolny czas przed telewizorem, oglądając mongolski balet i zajadając się bigosem na świńskim ryju. Jerzy też podobno miał jakąś żonę, ale rozmawiał z nią tylko przez telefon.