Dialogi - super!??

Chyba ogladalismy inny serial

Dokładnie! Pierwszy odcinek strasznie rozczarowujący. A już najbardziej śmieszy funkcjonariusz policji mieszkający w apartamencie niczym Rockefeller. Mooney wygląda jak podstarzała piosenkareczka, Oswald nie ma nawet 1/100 tego uroku co w filmie Burtona, a Gotham wygląda jak wygenerowane przez 12 latka w Photoshopie.

Jeżeli chodzi Ci o funkcjonariusza policji w osobie Jim'a Gordon'a, to gratuluję Ci widzenia czegoś, czego nie ma. Apartament, w którym przebywał, należy do jego narzeczonej - Barbary Kean.

Duży potencjał w polsce ma ten serial, gdyż w nocy była premiera, a już są napisy.
Co do Dialogów, za dużo pseudointeligentnych pytań retorycznych, Gordon - Bruce, Fallcone - Gordon...
Intrygująca postać Seleny. Ma potencjał, ale wydaje mi się, że będzie na zasadzie tła zaledwie.
Pingwin fenomenalny.
Gordon będzie robił porządki, fajnie zostało ukazane skorumpowane społeczeństwo.
Nygma bez wyrazu.
Na razie jest dobrze, czekam na więcej ;)

Czytałam, że akcja drugiego odcinka ma się skupić na Selinie. Mam nadzieję, że to prawda :)

Zdecydowanie dialogi na minus...jak już kolega wyżej wspomniał szczególnie Gordon-Bruce
Pojawiają się opinie, że za dużo upchane w jednym odcinku...że nie wszystko idealne. Jednak jak na pilot serialu będącego prequelem dla filmów o Batmanie wypada więcej niż dobrze.
Aktorzy na pierwszy rzut oka dobrani znakomicie, szczególnie Jada oraz Robin w roli Pingwina
I klimat także na plus
Ode mnie 9 za pilot i oby dalej było równie dobrze...

Uwazam, ze porownujac dialogi z Gotham do chocby ostatniego kinowego Spider-Mana (i wylaczajac patetyczna rozmowe Gordona z Bruce'm na poczatku epizodu) to wypadaja nadwyraz dobrze, czuc w nich klimat starych filmow sensacyjnych (zwlaszcza przy scenach dotyczacych sledztwa)

Jestem podobnego zdania. Już pierwszy odcinek mnie wciągnął i zasługuje co najmniej na 7 jako serial kryminalny, a za uniwersum i genialnie ukazane Gotham dostaje dodatkowy punkcik.

8/10 i czekam na więcej.

Bez przesady z tymi zachwytami. Ujęcia wieżowców Gotham w początkowej sekwencji śmierdzą komputerem na kilometr, normalnie wyglądają jak żywcem wycięte z jakiejś kreskówki. Bazar na ulicy tak samo.
W moim odczuciu pilotowy odcinek był słaby. Przede wszystkim poszczególne sceny nie kleiły się jedna z drugą i zaburzały ciąg fabularny. Odcinek był chaotycznie zmontowany. np Gordon i Bullock wychodzą z knajpy i potem nagle Gordon teleportuje się do mieszkania Barbary, gdzie mamy nic nie wnoszącą scenę na tle palącego się kominka. Czy to ujęcie miało uzmysłowić widzom, że Gordon ma ładne mieszkanie, albo że jest utrzymankiem...WTF? Przykład kolejnej durnej sceny kiedy Gordon w końcówce przyjeżdża do posiadłości Wayneów i każe zdecydować dziesięciolatkowi co ma zrobić. Nie wiem też jaki był cel upchnięcia w tym odcinku tylu przyszłych wrogów gacka.
Pod względem aktorskim to Donal Logue jako Bullock zdecydowanie wyróżniał się na tle przeciętnej gry reszty obsady. Ale on akurat często grywa gliniarzy / detektywów więc trudno się dziwić że ma to opanowane.

siem dzis oceni :D

Fakt - Donald Logue jako gliniarz wypada zawsze rewelacyjne. Wg mnie byl najjasniejszym swiatlem w kiepskim kinowym Max Payne. W Gotham wciela sie w podobna role partnera i wypada rownie swietnie

Co do ujec miasta to wlasnie o to chodzi w Batmanie, ten komputerowy "patos" kojarzy mi sie z komiksami z lat '90 gdzie wszystko bylo przerysowane. Gotham za to zawsze bylo kiepsko pokazywane w filmach, wydaje mi sie, ze w tym serialu wreszcie ktos poszedl do rozum do glowy i skoro nazwal serial nazwa glownej metropolii to zadba o to, zeby wygladal "epic"

Istotnie, wskazales dwie kiepskie sceny trwajace lacznie +/- 4 min, co na tle niemal 50 min odcinka to tylko niewielka rysa.

Warto zauwazyc tez, ze pilotom zawsze daje sie jakis kredyt zaufania "na rozkrecenie". Tutaj dostalismy kawal dobrego serialu, gdzie rezyser nie kusil sie o powolne wprowadzanie w uniwersum Batmana (a tego sie obawialem), tylko od razu konkretne postaci, konkretne wydarzenia i "miecho dla milosnikow" komiksow

Słabych scen jest dużo więcej niż te dwie. Nie chciałem się w to zagłębiać żeby nie spoilerować połowy odcinka.

"Gotham wyglada lepiej niz u Nolana" - i tu należy przerwać dyskusję, czytanie tych pierdół, a autorowi polecić wizytę u okulisty, tudzież innego specjalisty od głowy

Każdy ma swój gust i komuś może się podobać ten serial choć akurat dla mnie to stwierdzenie o Nolanie to wręcz grzech:) serial jest słaby, zdjęcia jeszcze ujdą i gra aktorska ale już sam scenariusz jest naciągany i te dialogi..oceny jednak nie wystawiam bo to był 1 odcinek ale już raczej więcej nie obejrzę.

Grzech, ze Nolan poszedl na latwizne i miasto Gotham u niego to poprostu zdjecia na przemian z Chicago i NY?

Wole komputerowo przerobione lokacje w serialu niz Gotham u Nolana gdzie miasto zupelnie odpuszczono i nagrano je w prawdziwych lokacjach. To juz nawet Batmany Tima Burtona nic nie udawaly i przedstawialy Gotham nie jako kopie amerykanskich metropolii

Mi też się podobał Gotham. Niezły klimat miasta i dobra gra aktorska. Scenariusz zły? Dla mnie ok. Chętnie obejrzę kolejne odcinki z Gordonem :)

Pilot zdecydowanie na plus. Podobał mi się klimat i gra aktorska, więc na pewno będę oglądać następne odcinki.

Naprawdę aż taki dobry? Dzisiaj mam oglądać. Niestety Boli mnie to co zrobili z Catwoman i Ivy ;/ . Spodziewałem się średniaka (Terra Nowa, Alcatraz, zakończenie Lost, totalnie zmarnowany potencjał w Sleepy Hollow) tak jak to u Foxa bywa.