PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=706905}

Gotham

7,6 36 125
ocen
7,6 10 1 36125
6,4 7
ocen krytyków
Gotham
powrót do forum serialu Gotham

Trochę się podziało w tym odcinku, ale bez spektakularnych akcji. Niemniej sam epizod przyzwoity.

Bullocka zżera poczucie winy, a Gordon ma dylematy czy przyjąć awans. Harvey tymczasem tchórzy i nie pokazuje się na dziwacznej "ceremonii" policjantów. Scenka gdy spotykają się w biurze Bullocka i nad Gordonem jednak bierze górą jego natura policjanta, a nie lojalność i bycie ok wobec kumpla, wypadła zaskakująco dobrze. Czuć było napięcie. Zaś Sophie Falcone wyrasta na całkiem cwanego przeciwnika. Zdecydowanie najlepszy wątek odcinka.

Edzio i jego parodiowanie Pingwina :D
Jak można było przewidzieć, Thabita w końcu spotkała Butcha. Te "flaszbeki", które nagle się pojawiły ni z tego ni z owego u Grundy'ego/Butcha, taa...akurat teraz ot tak, randomowo, no bo scenarzyści sobie wymyślili żeby w tym odcinku zrobić reunion, niespecjalnie dbając jak to wyjdzie.
Co do samego tercetu...
Selina jak to Selina, coś mi się wydaje że w końcu zacznie działać solo. Hmm...Barbara ewoluowała z nijakiej, irytującej postaci do szajbniętej psycholki by teraz stać się zrównoważonym i wyrachowanym villainem. Jakiś dziwny tok rozwojowy twórcy obrali dla tej postaci.
Thabita pewnie będzie teraz próbowała odczarować Butcha.

Równie dziwny jak dla mnie rozwój obierają dla Lee. Nie wiem co dla niej zaplanowali, ale robienie z niej kolejnego villaina, będzie meh...

Pingwin tymczasem w ramach znalezienia sobie hobby, demoralizuje jakiegoś gówniaka (nauka poprawnego sprzedania kosy w brzuch :D) i chyba zaczyna w końcu ogarniać prawdziwe intencje swojej nowej "psiapisółki".
Zaszu mógłby już wrócić od tej babci, bo tyleee przegapi :D

Hit odcinka: "What?!" :D

ocenił(a) serial na 8
Tortuga033

Kurde, ja nie wiem, czy oni tam scenarzystów zmienili, czy co, ale sezon 4 jest zaskakująco dobry! (no może poza tym nieszczęsnym odcinkiem drugim).
- Zgadzam się co do Jima i Bullocka. Konflikt rozpisany między nimi jest naprawdę nieźle, zwłaszcza kiedy Harvey sugeruje Gordonowi, że nie dostał awansu "czysto".
- Ed przebierający się za Pingwina i te całe show xD cudeńko <3 W ogóle w tym sezonie Nygma jest wyjątkowo pocieszny <3
- nasza (nie)święta trójca wypadła nawet okej, Barbara mnie wyjątkowo nie irytowała xD
- Pingwin w końcu ogarnął, że Sofia go w ciula robi. Tylko czekać aż się zemści :P A sam wątek, gdy uczył tego dzieciaka jak prawidłowo wbijać sztylet we wroga mnie niesamowicie urzekł <3
- nawet nie odczułam braku Bruce'a, szkoda tylko, że zamiast Firefly nie dali tam Zsasza :D Ale cóż, raz na jakiś czas wypada przypominać ludziom o niektórych postaciach xD

Odcinek jak dla mnie takie 8,5/10 :)

ocenił(a) serial na 6
jesustookmyphone

Irytację Bullocka rozumiem, bo wiadomo jaka jest polityka w Gotham. Gordon na dobrą sprawę na lekkiego hipokrytę wychodzi, bo wie doskonale że awans mu załatwiła Falconówna, niby się wypierał, że hurr durr to nie uczciwie, a on się zgrywa na harcerzyka, a ostatecznie przyjął robotę kapitana.

Buce pewnie leczy kaca :D Też mi go nie brakowało. Póki co nie ma nic sensownego do roboty, to bez sensu pokazywać go dla samego pokazywania.

Przy Firefly, to scenarzyści chyba pomyśleli w deseń "Słuchajcie bo mamy tą Firefly i tego Freeza, a nic z nimi nie robimy, weźmiemy pokażemy kogoś z nich na 30 sekund, żeby ludzie o nich nie zapomnieli".
Zakładając że scenariusz by pozostał niezmienny, to wyszło by jeszcze bardziej durnie niż pierwotnie, gdyby Zsasz został pokonany przez taką Lee :D

ocenił(a) serial na 9
Tortuga033

Działo się nieźle w tym odcinku.

Muszę przyznać że Edziowi trochę brakuje do Pingwina, a szczególnie tego jego krzyku i histeryzowania xDD Ale i tak parodia mu się udała :D

Grundy jakoś tak nagle zaczął mieć flashbacki że był Butchem i kochał Tabby, za każdym razem kiedy mocniej dostał w łeb. Co jak co, ale jak urywał ręce gościom i ich nimi nawalał było świetne xD

Nasze syrenki postanowiły porwać Eda, co w końcu wyszło tak, że Tabby zobaczyła Butcha aka Grundy'ego i do niego pobiegła, Baśka zobaczyła Lee więc poleciała na małą pogawędkę, a Selina została sama - i stwierdziła że jak dorosłe baby olały sprawę, to będzie to dobra okazja żeby się wykazać. I ten jej dziecięcy głosik ^^ Myślę że w końcu się wkurzy i zacznie jakąś solową dzialalność.

Gordon kapitanem, no no no.... Trochę szkoda mi Bullocka i ich przyjaźni, bo serio był spoko gościem. Chociaż ostatnio zaczęłam za nim nie przepadać. Ale rozumiem go, bo jednak jeszcze ufał Jimowi, a ten mu nagle wbija nóż w plecy. W sumie jak wcześniej ktoś napisał, Jim niby wiedział że Sofija załatwiła mu awans, ale nieeee, gdzie tam, żadna panna Falcone nie zrobiła go kapitanem, przecież to sprawiedliwie dostał, no jak to. Ciekawa jestem jego spotkania z Pingwinem.

W ogóle Pingwin jako nauczyciel zbrodni xD W końcu mógł jakiemuś gówniakowi przekazać swoje mądrości życiowe :D No i ogarnął że Sofija nie jest taką dobrą psiapiółką jaką się wydawała.

Zastanawiam się co scenarzyści planują zrobić z Lee. Od komiksowej wersji jest już w ciul daleko. Teraz została przywódczynią ringu, bo Copperhead (przynajmniej tamta liderka ją przypominała z wyglądu, no i w necie trafiłam na takie jej określenie) została zabita. W sumie... może to z niej chcą tą Copperhead zrobić? W sumie nie znam dokładnie tej postaci i jej historii, więc nie chcę tu robić błędów. Ale totalnie mi nie pasuje na jakiegoś villaina, jeszcze jak leczy tych ludzi w Narrows... Btw dobra była jej reakcja jak Baśka spytała się jej jak z Gordonem - "ale jaki Jim?" - jednak postanowiła go wyrzucić z życia.

Btw serio, lepiej że scenarzyści pokazali Firefly a nie właśnie Zsasza, bo serio facet straciłby w w oczach jakby taka dr Lee go skasowała xDD Ale niech już wraca od tej babci, bo brakuje mi go :D

A co do Bruca, bez niego też są dobre odcinki - ale z drugiej strony ciekawa byłaby scena skacowanego Bruce'a dostającego ochrzan od Alfreda xD



Tak w ogóle ostatnio Cameron Monaghan dodał na Instagram zdjęcie z planu - czyżby zapowiadał się powrót Jerome'a? ^^






CallMeKills

Tak, Jerome ma wrócić do serialu. Chętnie bym zobaczył duet Pyg-Jerome razem w akcji ;D

CallMeKills

"Btw serio, lepiej że scenarzyści pokazali Firefly a nie właśnie Zsasza, bo serio facet straciłby w w oczach jakby taka dr Lee go skasowała xDD Ale niech już wraca od tej babci, bo brakuje mi go :D"
W sumie racja - jak powrót Zsasza to nie w takiej akcji, jakiej zaprezentowano biedną Firefly.. :D

Super na wieści o Cameronie! Sezon zapowiada się jeszcze bardziej smakowicie :)))

ocenił(a) serial na 5
CallMeKills

"Gordon kapitanem, no no no.... Trochę szkoda mi Bullocka i ich przyjaźni, bo serio był spoko gościem. Chociaż ostatnio zaczęłam za nim nie przepadać. Ale rozumiem go, bo jednak jeszcze ufał Jimowi, a ten mu nagle wbija nóż w plecy. W sumie jak wcześniej ktoś napisał, Jim niby wiedział że Sofija załatwiła mu awans, ale nieeee, gdzie tam, żadna panna Falcone nie zrobiła go kapitanem, przecież to sprawiedliwie dostał, no jak to. Ciekawa jestem jego spotkania z Pingwinem."

Scena Jima i Bullocka w biurze świetna. W rozmowie z Falcone Jim dał do zrozumienia, że nie da sobą manipulować i nie został "kupiony". Moim zdaniem ten wątek pójdzie w tą stronę, że panna się przeliczyła co do Gordona i będą się nawzajem zwalczać ( no chyba, że wcześniej Pingwin wyśle młodego, żeby w praktyce zastosował cios pod żebro)

A swoją drogą, ten mały może być jakimś znanym złoczyńcą w przyszłości?

Tortuga033

Kolejny bardzo dobry odcinek, zgadzam się w stu procentach. Zabrakło w im profesora Pyg, jednak rozumiem, że ten odcinek miał przede wszystkim skupić się na wątku Jim-Harvey.
-Bardzo podoba mi się postawa Jima, który mimo lojalność wobec służby stawia wyżej, aniżeli przyjaźń. Jestem ciekaw ilu takich policjantów znaleźlibyśmy w realu. Jim ma charakter, do tego jest silny i nieugięty. Harvey wspomniał coś o "nieczystym" awansie i w pewnym sensie miał rację, choć szczerze mówiąc on sam nie nadaje się na Kapiatana(nie na dłuższą metę). Zapewne Sophia będzie chciała odnowić imperium ojca i to mogą być te konsekwencje. Jestem ciekaw czy Bullcok nie będzie sabotował Jima, majac tym samym klasyczny ból tyłka.
-Pingwin przejrzał Sophie, cóż zobaczymy jaka będzie jego odpowiedź. Bądź co bądź widać, że kobieta jest córką Carmaine'a :D
-Wątek Riddlera jest nudny jak flaki z olejem. Przygłupi Ed to nudny Ed i tyle w temacie.
-Lee jako lidera slumsów? Brzmi ciekawie, zobaczymy jak się odnajdzie w nowej roli.

Tortuga033

Zgadzam się co do wątku Bullocka i Gordona - naprawdę świetnie się to ogląda, czuć emocje, jest klimat i napięcie, aż w pewnym momencie było mi i żal i Bullocka, i Gordona. Tego pierwszego wiadomo dlaczego a tego drugiego.. że dopiero Bullock, paradoksalnie, uświadomił mu że został wykorzystany (rozumiem, że najpierw dosłownie a teraz w przenośni xD) przez Sophie.
Swoją drogą nawiązując do Sofiji: to był też odcinek Pingwina - miał arcy-sympatyczne sceny z małym podopiecznym a gdy poruszono temat 'przyjaciół' miałem tylko jedno w głowie: odcinek skończy się tym, że Pingwin rozkmini sobie Sofije.. no i rzeczywiście, po wieściach o Gordonie chyba zaczaił, jak jest mu nie halo. Cieszę się, bo starcie Sofija vs Pingwin byłoby słabe, gdyby Pingwin znów był w niewiedzy przez cały czas (pamiętacie Pingwin vs Nygma, Baśka i reszta? Dopiero na sam koniec zajarzył co i jak kiedy było już za późno). Na plus też Sophie - jest naprawdę córką swego ojca bo to jak rozegrała sobie Gordona było boskie mimo wszystko a Pingwina.. również, no ale Cobblepot to nie Jim :)

Sceny z Edkiem, Butchem, Baśką i resztą ferajny - naprawdę sympatyczne. Reunion Tabithy i Butcha wyszedł bosko, zwłaszcza scena, kiedy Solomon sobie przypomina po tym, jak pobił Tabithe i dostał z kosy, mówi "Tabi" i dostaje ponownie - haha, w stylu serialowym :D Jednak.. zabrakło mi 'dalej', urwali na szybkiego aby trzymać widza w niewiedzy i kurcze.. udało im się, po seansie odcinka naprawdę byłem trochę zniesmaczony, że nie mogę dalej oglądać co z tym wątkiem będzie :P Takie to urocze :P

Firefly już się nie pojawi? Pojawiła się na odstrzał, w zasadzie.. zresztą szefowa tego 'burdelu' też długo sobie nie pożyła jak Baśka zrobiła jej headshota :D Swoją drogą: uwielbiam Baśkę jeszcze bardziej po wskrzeszeniu - Ra's ją ogarnął xd A Lee.. cóż, fajna rozmowa Baśki i Lee mimo wszystko..

Brak Bruce'a drugi odcinek z rzędu i nie czuć tego nic a nic. Podejrzewam (teaserów nowych odcinków nie oglądam), że pojawi się, kiedy znów zawita Ra's.

Swoją drogą dla mnie boska sekwencja to ta, kiedy Tabitha widzi Butcha na ringu, krzyczy 'wiesz, co to oznacza?' a Baśka piękna riposta: 'że jesteś winna mi przeprosiny za porażenie mnie prądem' xD Hahaha :D

ocenił(a) serial na 9
matiiii

No właśnie, też mi zabrakło dalszego wątku Tabitha-Butch/Grundy. Takie trzymanie idxa w napięciu, czy Grundy sobie przypomni czy nie.

A co do Firefly... Albo uda się ją jakoś "naprawić", albo już po ptokach. Albo pojawi się kiedyś nowy Firefly, tylko w wersji męskiej ;D

Bruce chyba pojawi się w następnym odcinku i będzie na kolejnej leśnej wyprawie z Alfredem.

Haha xD Ta riposta Baśki była świetna :D Albo jak powiedziała wcześniej o Edku że "nie ma się czego bać bo i tak on nie ogarnia" :D

ocenił(a) serial na 9
CallMeKills

*widza

CallMeKills

W rzeczy samej - Tabitha musiała spieprzać dla samej zasady, że widza trza przytrzymać w zainteresowaniu.. tego uroczego wątku :D

Tak w sumie to ten sympatyczny pan w okularach, nowy przydupas Pingwina nie powiedział, że Firefly nie żyje? Oglądałem po angielsku ale chyba użyto innego zwrotu, który w sumie nie sugeruje chyba, że postać zabito, hmm

Może na kolejnej leśnej wyprawie z Alfredem pojawi się wskrzeszony Ra's... :P

Tak, też świetna - montaż tu też robił cuda, bo jak tylko to powiedziała zmiana sceny na minę Baśki na widok przedstawienia Edka :D

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Ja oglądałam z polskimi napisami, to ktoś przetłumaczył że Firefly została unieruchomiona, więc nie wiadomo.

Może się Ra's pojawi - i tak kiedyś musi, przecież to jedna z najważniejszych postaci :D

Dokładnie xD Tutaj że Ed nie ogarnia, a tu nagle Edek parodiuje Pingwina xD

ocenił(a) serial na 5
CallMeKills

Przecież strzał był w kanister/butlę a nie w ciało Firefly i ciśnienie ją powaliło. Ona na pewno żyje.

Aron9999

Pewnie masz rację i jest tak, jak piszesz.

CallMeKills

Ciągle oglądając kolejny odcinek widzę (rzuca mi się w oczy, w sumie) tego Alexandra Siddiga w głównej obsadzie w napisach początkowych więc, kurcze, ten Ra's musi się kiedyś znów pojawić.. :D Obstawiam mid-season finale tak, aby był może przeciwnikiem dla miasta w drugiej połowie sezonu a z drugiej strony po odcinku z lasem może być cliffhanger jak Bruce i Alfred się dogadali, wychodzą z lasu a zza drzewa wyłania się Ra's z diabolicznym uśmiechem.. i koniec odcinka, haha xD

Tortuga033

Z ostatnich trzech odcinków jestem zadowolona. Podratowal to Pig zdecydowanie. Wyrazisty i bezwzględny psychol, obcięte głowy świń przerażające były, z własnym moralnym kodeksem. Ten wątek najlepiej ukazuje potęgę korupcji w policji jak i całym Gotham. Po awansie Gordona na kapitana chętnie zobaczę jak utylizuje odpady, oczyszcza od podstaw cały system. Na pewno będzie się to wiązało z przemiana tej postaci, bo odpowiedzialność duza teraz na nim spoczywa. Oby tylko nie miał poważnej relacji z młodą Falcone, bo to zaprzeczenie jego osoby będzie. Skoro ma już awans, lada chwila powinna pojawic się poważna kandydatka na żonę i matkę jego przyszłej córki. Wiekowo mi tak pasuje patrząc z perspektywy dorosłego Bruce Wayne. Liczę też na to, że przez awans nie ucierpi jego przyjaźń z Harvey. Będzie obraża na dłuższy czas wiadomo, ale do tej pory jeden za drugim stal murem. Myślałam, że w inny sposób zostanie kapitanem, ale wolę już ten wybór niż na przykład przez śmierć Bullocka. Miło popatrzeć na nowego Eda. Naprawdę mam wrażenie, że IQ ma na poziomie kostki brukowej, brawo dla aktora. Barbara sypie tekstami jak z rękawa w tym sezonie. Czyżby nowa moc od Ras'a? :) Monolog z poprzedniego odcinka o zamówieniu tajskiego jedzenia do gangu był godny posłuchania.

ocenił(a) serial na 9
Madame_7

W sumie.... Najwyższa pora na Jima żeby się chłop w końcu ustkował i postarał się o małą Basię :D A że Basia była rudzielcem.... To niech mu podstawią jakąś rudowłosą piękność xD

Może Harvey się pofocha trochę i mu przejdzie... Brakuje mi ich przyjaźni.

Haha xD Nowa moc Basieńki - cięta riposta :D A myślałam że Ra's obdarzył ją czymś bardziej wyjątkowym...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones