PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=706905}

Gotham

7,6 36 125
ocen
7,6 10 1 36125
6,4 7
ocen krytyków
Gotham
powrót do forum serialu Gotham

Ach, cóż to był za odcinek! Gotham staje się coraz lepsze <3 Była atmosfera, dreszczyk emocji i nawet znośna scena walki z Jimem Gordonem :P
Sama scena obiadu była genialna. Pyg śpiewający "he had it coming" to hit odcinka xD Profesor odegrany świetnie jak zwykle. Ale muszę powiedzieć, że Pingwin zdominował odcinek. Kiedy dowiedział się (w końcu) o romansie Sofii i Jima było widać te prawdziwe emocje na twarzy Oswalda. I w ogóle to jak troszczył się o małego Martina <3 Uwielbiam ich sceny. Przez chwilę bałam się, że młodemu stanie się coś złego, ale jak na razie chyba wykorzystano limit martwych dzieci w tym sezonie XD
Irytował mnie tylko Bruce, który nadal jęczy, że zabił Rasa i jest mu z tym niesamowicie źle. Ale za to na plus historia Alfreda jak spotkał Thomasa Wayne'a.
A Zsasza nadal nie ma :(

Ale widziałam, że w kolejnym odcinku ma być porządna rozpierducha, tak więc nie mogę się doczekać :P

jesustookmyphone

Troche sobie poczekasz, bo odcinek za dwa tygodnie, nie za tydzień :(

ocenił(a) serial na 8
ocenił(a) serial na 9
jesustookmyphone

Śpiewający Pig to serio był hit odcinka xD W ogóle cała jego postać jest chyba jedną z najlepszych w serialu, gość po prostu jest niesamowity. Gordon powoli wczuwa się w rolę kapitana, nadal jest mi szkoda jego przyjaźni z Harveyem, który mu jasno oznajmił że nie chce go już widzieć. Co do sceny walki z Panem Świnką - kurcze jaki Matrix z tymi nożami xD Ale walka była całkiem niezła. Nie ogarniam znowu Sofiji - nadal nie mogę rozkminić kogo bardziej robi w bambuko, Gordona czy Pingwina. Tutaj Pingwinowi mówi że Jim nic dla niej nie znaczy, a za chwilę Jim przychodzi i już dawaj buzi-buzi. W ogóle uwielbiam ten duet Oswald-Martin, i to jak o niego dba i jaki był w strachu kiedy Pig zaczął grozić że zabije chłopaka. W sumie myślałam że to Oswald zabije Piga, ale w końcu mamy nowego kapitana Gordona, więc trzeba było pokazać że sprawiedliwość wraca :D No i właśnie ze względu na młodego Pingwin nie chciał zabijać Sofiji, chociaż jak się dowiedział że kręci z Gordonem, to w sumie chyba zaczął mieć na to już wywalone - no chyba że zaadoptuje dzieciaka xD Oswald z synkiem... :D Co do Bruce'a, jak wcześniej był spoko, tak teraz znowu zaczyna irytować. Wpadł w deprechę po zabójstwie, ucieka w imprezowanie (Alfred i te jego "won"), i on wcale nie potrzebuje pomocy, już nie ma przyjaciela Alfreda, ma on mu tylko lokajować. I potwierdzam, historia Alfreda jak spotkał Thomasa była na plus.

Zsasz, wiemy że babcine obiadki są pyszne, ale weź już wracaj.

CallMeKills

Sofia manipuluje zarówno Jimem jak i Pingwinem. Wydaje mi się, że Martin jest na jej usługach, szczególnie po tej dziwnie przerwanej scenie, w której Sofia pyta Martina po czyjej jest stronie. To, że poleciał powiedzieć Pingwinowi o pocałunku pewnie też jest częścią jej planu

Są też teorie, że Pyg został powołany przez nią. Robi dokładnie to co ona, czyli podaje Gordonow wszystko na tacy, zarówno pozycję kapitana jak i szacunek od mieszkańców Gotham. Jednocześnie uprzykrza życie Pingwinowi.

Secton

"Wydaje mi się, że Martin jest na jej usługach, szczególnie po tej dziwnie przerwanej scenie, w której Sofia pyta Martina po czyjej jest stronie. To, że poleciał powiedzieć Pingwinowi o pocałunku pewnie też jest częścią jej planu"
Też o tym pomyślałem - scena była aż nazbyt wyrazista i 'ucięta', coś może być na rzeczy.

ocenił(a) serial na 8
CallMeKills

W następnym odcinku Zsasz już będzie :P I będzie wysadzał jakiś budynek XD

CallMeKills

Jak dla mnie Sofija urabia na dwa fronty: z jednej strony próbuje omamić i ugrać sobie Pingwina a z drugiej robi to samo z Jimem (tylko na inne sposoby zdaje się :D). Kiedy mówi Pingwinowi, że Jim dla niej nic nie znaczy to pewnie nie tyle chodzi o to, aby Pingwin tak myślał co sama tak uważa bo sama bawi się z Gordonem (raczej nie zależy jej na trwałym związku z Jimem :P).

ocenił(a) serial na 6
jesustookmyphone

A mi się ten odcinek nie bardzo podobał, a to śpiewanie Świniaka było tak grotestkowe, że aż poczułam się zażenowana. Gordon jak zwykle robi za Rambo, te matrixowe sceny walki na stole xD Z Pingwina robi się straszna mamameja, tak łatwo grać na jego emocjach, odnoszę wrażenie że kiedyś tak nie było, a przynajmniej nie aż w takim natężeniu. Z Bullocka chyba chcą zrobić takiego jak w deseń TAS (nie wiem jak ta postać wygląda w komiksach) gdzie z tego co pamiętam z Gordonem za pan brat nie był i generalnie był takim zgorzkniałym c h u j k i e m. Bruce i Alfred jakieś Trudne Sprawy, równie dobrze mogłoby ich nie być, bo to że Bruce przeżywa już wiemy i nie trzeba tego nikomu przypominać, niech wróci jak już się ogarnie, bo oglądanie jak zostawia Alfreda w lesie po to żeby zrobić domówkę i karzę Alfredowi sprzątać, ani ciekawe, ani zabawne, ani nie za wiele też wnosi.

ocenił(a) serial na 8
Tortuga033

Heh, z tą walką na stole to rzeczywiście się zgadzam, tak jakoś dziwnie wyszła xD I w ogóle swoją drogą za łatwo Gordonowi poszło schwytanie Pyga, nastawiłam się na coś bardziej efektywnego.

jesustookmyphone

Pyg raczej specjalnie dał się złapać. Nie chce mi się wierzyć, że był zawsze kilka kroków przed innymi tylko po to, żeby na końcu wrzucić niezwiązanego Gordona do jednego pokoju z policjantką, która miała przy sobie nóż. Albo działa na polecenie Sofii i dał się złapać, żeby Gordon zyskał w oczach miasta, albo miał w tym jakiś własny cel. Tak czy inaczej, jestem pewien, że jeszcze w tym sezonie będzie miał swój udział.

ocenił(a) serial na 8
Secton

Jeśli się okaże, że to Sofia za wszystkim stoi to będę pod wielkim wrażeniem :D W końcu byłby jakiś porządny plot twist ;)

ocenił(a) serial na 10
jesustookmyphone

W zapowiedzi kolejnego epizodu pokazano rozmowę Jima z Pygem. Sądzę, że zaplanował on schwytanie. Tak naprawdę zrealizował plan. Każdy oprócz Sofii zjadł coś z tych "dań". Swoją drogą niezła scena, nie spodziewałem się czegoś takiego; fakt, że w 2 sezonie Pingwin zaserwował żonie swojego taty jej własne dzieci czyni ten moment taką chwilą sprawiedliwości. Musiał przeżyć coś co sam kiedyś komuś zgotował. Czekam na ostatnie dwa odcinki pierwszej połowy sezonu. 4 sezon jest moim zdaniem najlepszy.

ocenił(a) serial na 5
Tortuga033

Bullock w komiksach to nieprzyjemny typ o wyglądzie kloszarda...i nie przepada za Batmanem.

ocenił(a) serial na 6
Aron9999

Czyli tak jak w TAS :)

ocenił(a) serial na 5
Tortuga033

W TAS powiedziałbym, że wygląda o niebo schludniej. W komiksach to paskudna, nieogolona gęba moczymordy w znoszonym ubraniu.

jesustookmyphone

Zajebisty odcinek! Profesor Śwynka po prostu wymiata a jego arc był naprawdę świetny (i zgadzam się, że śpiewający Pyg to hit odcinka :D). Ponadto Cobblepot.. cholera, też najjaśniejszy punkt tego odcinka - to, jak troszczył się o małego Pingwina (jaki miał zaczes mały po tym, jak Pingwin go uświadomił o co lotto.. haha xD) i ta cała scena przy stole.. coś niesamowitego (zwłaszcza to, jak Pingwin nagle zaczął żreć po czym zwrócił się do reszty, że jak tego nie zrobi to wszystkich znajdzie i powybija :D). No i dalej relacja z Sofią - w tym odcinku niezłe było przetasowanie, co by na koniec jednak dowiedzieć się, że Sofija pocałowała Gordona (o żesz ty! xD). Będzie interesująco :)))
Odnośnie jeszcze walki Pyga z Gordonem: fantastyczna jak na standardy Gotham - i szczerze? Nie spodziewałem się, że Pyg będzie tak wymagającym fizycznym przeciwnikiem :O Jedno rzucanie tasakami ale jak koleś wszedł na stół i zza pleców wyjął kolejne tasaki.. no cholera xD Choreografia była też fajna, gdy w pewnym momencie Jim zaczął się przesuwać po stole a Pyg co chwila uderzał tasakami, takie komiksowe starcie wyszło nawet zajebiście przez pryzmat do bólu groteskowego przeciwnika jakim był Pyg.

Szkoda mi Bullocka - mam nadzieję, że długo się nie będą gniewać na siebie :P

Odnośnie Bruce'a.. takiemu Bruce'owi mówię nie :P Kolejny odcinek, już człowiek myśli że mu przejdzie.. a gdzie tam.. cóż, pewnie polepszy mu się dopiero jak Ra's wróci (a sądziłem, że będzie to wcześniej). W sumie najsłabszy punkt tego odcinka (nie jakoś nie wiadomo jaki, ale te wstawki z Brucem w odcinku w większości wybijały z rytmu z drugiego wątku z Pygiem i Gordonem, który miał klimat.. a tu nagle ląduje scena z Brucem i człowiek czeka, jak się skończy xd).

ocenił(a) serial na 5
matiiii

Walka miała dobre momenty, ale spaprali ją na końcu: jak to jest, że Gordon broniący się ledwo ledwo obiema rękami, nagle ma czas żeby jedną sięgnąć po "szpikulec" i zadać cios? Magicznie przekazał moc prawej ręki do lewej? W niejednym filmie stosują ten irytujący motyw.

jesustookmyphone

Kolejny świetny odcinek i to za sprawą najlepszego antagonisty w całym serialu, Pyga :) Gośc jest świetny, taki psycho pro złoczyńca ;D Ostatnie minuty i scena przy kolacji były świetne. Mam wrażenie, że poprzednie sezony przy obecnym wypadają naprawdę blado.

Cannibal3

Aaaa no i Sofia w tej sukni wygląda nieziemsko :P

ocenił(a) serial na 9
jesustookmyphone

Minusem jest Bruce. Drażni mnie to jego przeciągające się przeżywanie, to jak się czepia Alfreda aby się na kimś wyładować i ogólnie całokształt. Jeszcze parę odcinków temu był spoko, nawet to jego przejęcie klubu miało swój smaczek, ale teraz tylko drażni.

Co do reszty.. Profesor "Kwik Kwik" był świetny! Mam nadzieję, że coś, gdzieś kiedyś jeszcze będzie robił. Scena walki również mi się podobała. Podobnie jak i te dziwne manipulacje Sofii, oraz to jak Pingwin próbuje się w tym ogarnąć, oraz jak to przeżywa. Ten serial od pierwszego sezonu mi się podobał, ale teraz jest jeszcze lepszy! Niech tylko Bruce się ogarnie i niech wreszcie zabiją Barb, ale tak już na stałe..

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones