Nie wiem za bardzo do czego porównać ten serial. To trochę jakby krzyżówka Arrow i Sherlocka. To
po prostu Gotham. Jest bardzo dobry, gra aktorska póki co świetna, może z wyjątkiem tej murzynki co
grała też w Matrixie( Jada Pinkett Smith, nie pasuje jej ta rola). Pingwin świetnie, Harvey również.
Mimo, że ogólnie irytują mnie role policjantów-bohaterów to James Gordon wypada tutaj bardzo
dobrze, do tego mała rola Domana, który jest świetny we wszystkim w czym gra. Mazouz jako Bruce
wypada trochę cienko, ale tak już bywa, że ci młodsi muszą przywyknąć do swoich ról jak choćby
Chandler Riggs w Walking Dead. Choć ten może dlatego się wyróżnia bo reszta obsady jest mdła i
niewyrazista.