PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=706905}

Gotham

7,6 36 125
ocen
7,6 10 1 36125
6,4 7
ocen krytyków
Gotham
powrót do forum serialu Gotham


Dzisiaj akcja odcinka skupiała się głównie na Pingwinie, którego ktoś (Butch) sabotował. Nie znaczy to jednak, że nie było innych bohaterów :D

- Gordon- nie denerwował w tym odcinku, fajna była jego rozmowa z Brucem i to, że nie robili jakiejś dramy z Lee. Może będą z niego ludzie :D
- Bruce- wyznał Selinie miłość, ta go pocałowała. Tyle. Ah, no i jeszcze szuka dla niej Ivy, to już coś ;)
- Edzio jak to Edzio zagarniał dla siebie każdą scenę, w której się pojawiał :D Fajnie, że udupił Butcha, nie lubię gościa :D
- Barnes- wygląda na to, że w następnych odcinkach będzie korzystał ze swojej siły
- szkoda, że Red Hood Gang działał na rozkazy Butcha, liczyłam na to, że Pingwin będzie miał wroga, który będzie mu realnie zagrażał, ale wszystko już rozwiązano w tym odcinku. A był taki potencjał.
- Fajnie, że pokazali Ivy i Szalonego Kapelusznika chociaż na chwilę.
- Nadal nie ma Fiszu xD (Czy ona się jeszcze w ogóle pojawi w serialu? xD Bo wygląda na to, że porzucili jej wątek)

Rozwaliło mnie jedno: W barze na dole dzieje się roz****dol, a na dachu teen romance w wykonaniu Bruce'a i Seliny xD

A jakie są wasze odczucia po odcinku? :))

ocenił(a) serial na 9
jesustookmyphone

Moje wrażenia zdecydowanie na plus...
Impreza dla Pingwina genialna.
Ed vs Butch mm ,,pojedynek" gigantów.
Ciekawy wątek z przemianą komendanta...
Nie sądziłam że to Butch stoi za tym gangie no i że Edie dogadał się z Victorem...swoją drogą nie jestem w stanie ocenić czy Pingwin jest kimś ważnym dla Zagadki czy nie:D
Przy ich ostatniej scenie myślałam że złożą wzajemny namiętny pocałunek haha
Dobrze że wraca Kapelusznik, świetnie się go ogląda.
Minus to Selina i Bruce ...coś czego niestety nie jestem w stanie znieść oraz nowa dziewczyna Jima.

użytkownik usunięty
jesustookmyphone

myslalam ze pingwin i ed sie pocaluja, chyba bedzie coming out ich xDDDDDDD chore

ja lubie butcha, nie znosze eda

kapelusznik tez mnie irytuje, nie lubie wariatow

ocenił(a) serial na 7

ja odwrotnie

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
jesustookmyphone

Kolejny udany odcinek w 3 sezonie, także liczyłem, że wątek z Gangiem Red Hooda będzie trochę inaczej poprowadzony i będą oni dłużej niż w jednym odcinku, a tu się okazało, że Gangu nie było już po 20 minutach. Największym plusem tego odcinka jest moim zdaniem zdecydowanie cała scena na przyjęciu dla Pingwina, świetna intryga, w której sam już pogubiłem się w pewnym momencie, kto tu dla kogo pracuje. W końcu więcej Butcha w odcinku, w pewnym momencie bałem się o życie tej postaci, udało mu się przeżyć, ale wydaje mi się, że przy obecnej sytuacji w serialu postać ta może niedługo zginąć. W sprawie jeszcze Gangu Red Hooda liczyłem, że ich szefem okażę się Jerome, ale może co za dużo to nie zdrowo. Tym razem nudny okazał się wątek Bruce'a, twórcy w tym odcinku skupili się głównie na jego uczuciach i perypetiach miłosnych z Seliną. Jeśli chodzi o postacie, to rządził w tym odcinku Nygma, który mocno miesza w Gotham i pewnie jeszcze niejedną intrygę uknuje. Mało było Bullocka i jego tekstów, ale to zrozumiałe, bo odcinki poświęcone złoczyńcom w końcu też muszą być. Ogółem kolejny udany odcinek Gotham, trudno mi powiedzieć czy najlepszy w tym sezonie, ale jednak wysoki poziom nadal podtrzymany. 8,5/10

jesustookmyphone

Chyba najlepszy odcinek tego sezonu, chemia między Pingwinem i Nygmą świetna, od początku było widać że dobrali idealnie aktorów, ale oni są coraz lepsi. Uprzedzając tych co mówią, że zrobią z nich pedałów, to twórcy po prostu pogrywają sobie z widzami ;p Naprawdę ciężko znaleźć jakieś słabości tego odcinka, Bruce się ogarnął w końcu, nawet Gordon był znośny.

jesustookmyphone

Już myslałem że Oswald i Edward będą szcześliwą parą gejuszków którzy w ostatniej ich scenie cmokną się jak stare dobre małżeństwo obrzucające swoje zacne tyłeczki cukrem pudrem, podnosząc tym samym poziom słodkości tej dwójki. GIVE ME A BREAK! Po co ten wątek, co planują? Dlaczego ;_;

ocenił(a) serial na 10
jesustookmyphone

Bardzo ciekawy odcinek. Zdecydowanie skradli go Nygma z Pingwinem. Wizyta Nygmy na komisariacie i rozmowa z Lee wyszły świetnie. Ciekawy wątek z wrobieniem Butcha. Mimo, że Oswald jest na szczycie to obawiam się, że niedługo się stoczy. Kiedy Tabitha chciała zabić Pingwina, żeby ratować Butcha, Barbara powstrzymała ją, ale powiedziała "nie teraz". Także spodziewam się konfliktu z Pingwinem, Nygmą i Zsaszem po jednej stronie i Butch, Tabi i Barbara po drugiej. Nie potrafię do końca zrozumieć wątku Poison Ivy. Sobie jest ... i tyle. Coś tam powiedziała, wiadomo tylko, że teraz już raczej za Seliną nie przepada. Love story na dachu - lekko zawiało nudą. Co do komendanta ... spodziewam się, że naprawdę niedługo zaliczy zgon. No i fajna końcówka z Szalonym Kapelusznikiem. Jak widać na promo kolejnego odcinka, nie będzie próżnował :)

ocenił(a) serial na 6
jesustookmyphone

Moim zdaniem odcinek jeszcze lepszy niż poprzedni.

Biedny posąg Gertrude, nawet po śmierci jej spokoju nie dadzą :c

To że Butch sabotował Pingwina, było do przewidzenia, jednak nie spodziewałam się, że on to zrobi dlatego, tylko po to by odzyskać względny Oswalda. Myślałam że robi to dlatego, bo chce go zabić.

Przyjaźń Edzia i Pingwina przeurocza i ta chemia między nimi jest taka prawdziwa :D Czasami wydaje się czy to aby na pewno przyjaźń i przy tym kominku, to Pingwin się tak niebezpiecznie nachylił do Edzia, że już myślałam, że zaraz dostaniemy scenę namiętnego pocałunku, a tu tylko się przytulili xD Ja myślę że że jw. twórcy tak się z nam droczą :D Przecież robienie takiego cudacznego szipu, było by arcydebilne :D
Choć też zastanawiam się czy ta przyjaźń ze strony Eda jest szczera...
Do tego Thabita zdaje się coś nadal czuć do Butcha, czyżby wkrótce Barbara ostała się sama? Nadal czekam aż ta bohaterka zacznie robić coś więcej i się zaczynam zdeczka niecierpliwić :v

Akcje z Edziem na komisariacie, zwłaszcza jego pogadanka z Luciusem na plus.

Gordon i Vale, niestety denne, tak samo Lee, która sama chyba nie wie czego chce.

Ciekawi mnie wątek Barnesa, co to się z nim podzieje. Żeby z niego Bane'a czasami nie zrobili xD

Na plus że w końcu wróciła Ivy. Perypetie miłosne Bruce'a i Seliny znośne, nawet lepsze niż Gordona.

No i ten Mad Hatter na końcu, któremu już widać że całkowicie odwaliło, zapowiada się że będzie się działo teraz.

No i Zsasz się odnalazł!

Swoją drogą, to coś Fisz nie pokazują...nie żebym za nią tęskniła, ale tak zniknęła i no...poza tym w ogóle 2 sezon przywalił takim dosyć grubym clifhangerem z ucieczką "pacjentów" Strangera, zapowiadało się że będzie to jakiś ważniejszy wątek, a tymczasem ledwo dwa odcinki i po wszystkiemu.

Tortuga033

Może to nie takie złe rozwiązanie, tj. wypuścili tych 'pacjentów' Strange'a i raz na jakiś czas będą ich pokazywać a nie, że do mid-season finale wszystkich wyłapią (bo przecież tak można było założyć).

Wątek Barnesa ciekawy - stopniowe dawkowanie, w tym odcinku rzucono trochę światła na krew Alice.. nie sądziłem, że z tą postacią będzie taki progres (znaczy, że coś z nim zrobią :p).

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Też fakt, muszą sobie jakiś villainów w rezerwie zostawić :D

Też się nie spodziewałam jakiś grubszych wątków z tą postacią, choć z drugiej strony, nie wiem czy to będzie miało dla niego dobry finał.

Tortuga033

Również zakładam, że to nie będzie dla niego miało dobrego finału - stąd też jestem zaskoczony, że pokuszono się o tak drastyczne w zasadzie rozwiązanie. Najbardziej chyba moralny bohater na drugim planie w serialu, a jakaś zmutowana krew zrobi z niego najprawdopodobniej szaleńca (zdziwię się, jeśli jednak tak nie będzie). Szkoda mi trochę, bo lubię Barnesa odkąd sie pojawił (ja nawet pisałem jak się pojawił, że Chiklis dodaje 'uroku' tej postaci).

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Jemu w ogóle tak lekko wiatr w oczy, bo już poszczelony był chyba dwa razy, a teraz to :D Też go lubię, taki twardy gość z zasadami, ciekawszy w sumie od Gordona, który dla mnie jakby osiadł na mieliźnie w pewnym momencie i w zestawieniu z innymi bohaterami i wątkami, on jest najmniej ciekawy. Już Bruce jest dla mnie bardziej interesujący, ze względu na to, że jak Bruce to i Alfred, a ten jest jedną z moich ulubionych postaci xD

Tortuga033

Bruce dużo zyskuje dzięki Alfredowi xD W sumie gdyby nie Alfred.. no dobra, w tym odcinku zabawne były sceny z Brucem i Seliną, a wyznanie na dachu i to, jak Selina to 'zakończyła' było bezcenne dla niedoświadczonego Bruce'a :D Przypomina mi to sytuację z s2 z Silver bodajże (czy jak ta mała od Galavanta miała) i to, jak Bruce wyszedł jako pocieszny naiwniak do pewnego momentu.
A może nas zaskoczą i Barnes pozostanie 'tym dobrym' ale przybędzie mu krzepy? :P

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Gdyby nie Alfred, to ciężko było by się powstrzymać przed przewijaniem xD

Możliwe że nie zrobi się zuy w dosłownym znaczeniu, a będzie to na zasadzie dobre pobudki, ale realizowane w zuy sposób.

Tortuga033

Truuu :D

Podoba mi się to rozwiązanie z Barnesem, pasowałoby do postaci aniżeli totalnie przetasować mu charakter. Póki co zyskuje siłę, pewnie w następnym odcinku możemy się spodziewać skutków ubocznych jeśli chodzi o myślenie tj. Lee mówiła bodajże o 3 dniach, więc nie sądzę, że będą z tym czekać, ew. będzie cliffhanger że coś mu się stało z 'myśleniem' (wiem, że była mowa o tym, że skutków ubocznych może nie być ale wątpię, aby twórcy serialu nie połasili się na.. skutki uboczne, przecież to takie zabawne zwłaszcza, gdy mają do dyspozycji moralnego bohatera..).

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Dokładnie, jednak właśnie wolałabym, żeby nie szli w takim kierunku że on się zrobi takim czystej wody villainem, bo to by było takie dosyć, no...wolałabym już zobaczyć jak walczy ze swoją złą stroną, która się uaktywniła.

ocenił(a) serial na 7
Tortuga033

ja też

ocenił(a) serial na 7
Tortuga033

też wolę barnesa niż gordona i bardziej niż tę babkę essen.

jesustookmyphone

Naprawdę dobry epizod, dużo miłości i polityki, chyba najlepiej w tym sezonie wyszedł.

jesustookmyphone

Póki co z odcinka na odcinek, najzwyczajniej w świecie, powtarzam się: lepszy odcinek niż poprzedni :P

Akcja z Pingwinem i wszystko związane z jego wątkiem na konkretnie wielki PLUS: nie dość, że interesująco, to jeszcze ciekawie powkładane teksty w innych wątkach w związku z 'burmistrzowaniem' Cobblepota :D Ponieważ lubię Edzia i Butcha kompletnie byłem rozdarty przy tym odcinku i z jednej strony było mi żal Butcha, a z drugiej podobało mi się, jak Edzio rozstawiał swoje myślenie na wszystkie możliwości. Wg mnie po tym odcinku zrobiło się cholernie ciekawie w wątku Cobblepota na linii Pingwin - Butch (no chyba, że Butch nadal będzie uważał, że to wina Edzia.. w takim razie na linii Edzio - Butch, a Pingwin będzie jedynie tłem i ich celem w miłości xD).
btw. scena przytulania Cobblepota z Nygmą.. wiecie, za nim do tego doszło i to zbliżenie, i ten wzrok Pingwina na Edzia.. AUTENTYCZNIE założyłem, że Pingwin zaraz pocałuje Edwarda! Bosheeee, twórcy igrają z moimi uczuciami już od 2 bodajże odcinków.. xP

Wątek Jima i Lee jest lepszy niż sądziłem, tj. od czasu do czasu jakaś scena z nawiązaniem do ich wspólnej przeszłości. Co ciekawe, Jim wydaje sie pogodzony z losem a w tym odcinku nie da się oprzeć wrażeniu, że to Lee czuje jeszcze miętę do Jima i chyba oczekuje ruchu z jego strony.. istny lol xD Tego się nie spodziewałem, myślałem, że to Gordon będzie takowy a tutaj Lee..

Ivy chyba czuje żal do Seliny.. ciekawie się to prezentuje (zwłaszcza gag o wzroście, nom :p), a wyznanie miłości Bruce'a do Seliny, komentarz tej drugiej 'z iloma dziewczynami chodziłemś?' i końcówka 'co to znaczy?' gdy Bruce nie rozumie = bezcenne :D

Cliffhanger zwiastuje to, o czym pisałem poprzednio: Mad Hatter powróci jeszcze groźniejszy i, do przewidzenia, Gordona obwinia o śmierć Alice. Będzie się działo!

btw2. Zsaszzzzz, jak miło tę gębę ponownie zobaczyć :D

ocenił(a) serial na 7
jesustookmyphone

plusy to pingwin i nygma i to przyjęcie.
scena nygmy i luciusa foxa też ok.
fajny też wątek barnesa.
bruce i selina tez ok, lubię ich.
minusy jak dla mnie to: tabitha, nie znoszę jej. i jak walczy w wąskiej kuchni w sukni wieczorowej. no i niby czemu butch ma byc jej dluznikiem, skoro ona jemu dużo zawdzięcza? żyje tylko dzięki niemu. co prawda, nie pojmuję, czemu pingwin jej nie zabił, skoro to zabójczyni jego ukochanej matki. już powinien się za nią wziąć. niby obiecał Butchowi, ale po pierwsze to socjopata zdolny do klamstwa i manipulacji, po drugie niby czemu liczy się z Butchem? ten jest podrzędnym gangsterzyną, poza tym zdradził go u galavana, to czemu jego zdanie w ogóle obchodzi oswalda? powinien skasować oboje i już. nie znoszę tej supertwardej superbystrej i super-nie-wiem-jeszcze-co babki. walczy w kiecce, odgadła w 2 minuty plan butcha, i jeszcze w pojedynkę go odbiła. już wolałam fish sto razy.
podoba mi się chemia między oswaldem a nygmą. z drugiej strony myślałam ze butch planuje tę akcję bo chce zabić oswalda a nie po to zeby odzyskac jego wzgledy. w ogołe po co mu względy oswalda, skoro to jego wróg nr 1? zabił mu fish, odciął rękę, nienawidzi tabithy itd. już nie ma prania mózgu a dalej za nim lata jak piesek.
no i czemu nygma zmusił go do tego zamachu? może chciał sprawdzic jego lojalność, ale butch odmówił zdrady za 1 razem, więc ed mógl być spokojny ze butch nic nie chce zrobić oswaldowi i jest mu lojalny. chyba ze za wszelką cenę chciał go wyeliminować i pokazać ze złej strony nawet jak tamten był lojalny i nie był zagrożeniem. oczywiście posłużyło to swietnej scenie na przyjęciu, lecz mnie interesuje też psychologia postaci w każdym razie przejrzysta i zrozumiała motywacja bohaterów. dlatego też nie jarzę czemu Ivy była niemiła dla seliny? jedynej przyjaciólki która sie o nia troszczyła.
no i ed zakochany w oswaldzie, a poprzednio w kobiecie. poza tym sam mowil ze milosc jest do bani i to slabość. :) ;) ale fajnie się ich ogląda razem.
minus to jak dla mnie spotkanie lee i nygmy. i policzek, rzeczywiście bardzo adekwatne za zabicie koleżanki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones