Gotham (2014-2019)
Gotham: Sezon 3 Gotham Sezon 3, Odcinek 8
Odcinek Gotham (2014-2019)

Wrzenie krwi

Blood Rush 43m
7,8 516
ocen
7,8 10 1 516
Gotham
powrót do forum s3e8

s03e08

ocenił(a) serial na 8

Jak po odcinku? Dla mnie, bomba, najlepszy odcinek tego sezonu, Kapitan od tego momentu zrobił się moją ulubioną postacią, oczywiście nie zabrakło głupot jak uderzenia Gordona przez Mario, żałuje też trochę, że Gordon już się dowiedział o Barnesie, mam nadzieję, że kapitan w takim stanie zostanie z nami jeszcze chociaż kilka odcinków, zanim na 99% zginie :<

Czy tylko dla mnie ten cały doktor, był lepiej zagraną postacią, i straszniejszą zarazem od 3/4 innych "złych" postaci z Gotham?

Najlepsza scena odcinka to zdecydowanie monolog Kapitana, "I am the judge, the jury, ... and the executioner"
Moja ulubiona scena z całego Gotham.

Odcinkowi z czystym sumieniem wystawiam 9/10.

użytkownik usunięty
ostatnisprawiedliwy_1771

odcinek spoko, mogliby sie przestac tylko wydurniac z orientacja pingwina i dac mu normalne badasowe sceny

ocenił(a) serial na 6
ostatnisprawiedliwy_1771

Ta rozmarzona mina Pingwina, jak Edzio mu się zwierza xD
I tak jak przy rozmówce pomyślałam, że Oswald opatrzenie zrozumie słowa Eda i pójdzie zaciukać Kringle wersje Blond xD
W sumie trochę się rozczarowałam, że faktycznie mu nie puściły nerwy i nie zabił jej.

Odcinek w większości poświęcony Barnesowi. Dzieje się to, co przewidywałam. Mimo że nie było to dla mnie zaskakujące, to zostało to spoko ogarnięte. Dało to kolejny powód na ukazanie Mad Hattera, który nadal trzyma poziom, ale wracając do Barnesa, to uważam że udźwignął rolę "centrycznego" bohatera odcinka. Stopniowo rozwijali przez ostatnie odcinki jego motyw, by w tym nastąpiła kulminacja. Gdy odłożył odznakę i pistolet na biurko, to myślałam, że zdecyduje się porzucić swoje stanowisko i opuścić Gotham, a tymczasem wygląda na to, że będziemy mieć nowego villaina...nim się chłop przekręci, bo raczej nie wątpię, że to nastąpi. Tylko w sumie jeśli jego zabranie, to czy Gordon nie wskoczy na jego miejsce jako komisarza?

Bullocka było nieco więcej niż dotychczas, co prawda nie był jakiś powalający, ale zawsze miło go widzieć na ekranie.

Kolejny plus, to pojawienie się Baśki. Jakkolwiek krótkie, to udane.

Wątek z Barnesem ratował ten odcinek , bo pozostała część epizodu, to telenowelowe trójkąty miłosne na linii Gordon-Lee-Mario ((choć muszę przyznać że zajefajnie wygląda w takim retro fryzie i make-upie :D) oraz Kringle-Edzio-Pingwin.
W przypadku tych drugich, przynajmniej zostało to w tym odcinku niemalże rozwiązane. Nadal nie wiem o co chodziło z tym klonem Kringle, bo nie wierzę że tak całkowicie przypadkiem Ed ją spotkał, zapewne ktoś ją podstawił, ale szczerze powiedziawszy, to już mnie to średnio obchodzi. Obawiam się, że teraz dostaniemy ropacz Edzia, który będzie pocieszany przez Pingwina, w jakiś sposób Edek się dowie że to Oswald zabił Kringle i staną się arcywrogami...meh. Nie podobają mi się te romanse, nie tego oczekuje od takich postaci jak Pingwin czy Riddler i w ogóle od tego serialu. Na domiar złego, zaczynają się te wszystkie wątki robić co raz bardziej przewidywalne, oczywiste, nie ma żadnego zaskoczenia. Ogląda się to nieźle, ale jak dla mnie to ogółem na te chwilę, serial zaczyna zdeczka pikować w dół.

ostatnisprawiedliwy_1771

Szkoda mi Barnesa. Już myślałem że jakimś villainem będzie.

ostatnisprawiedliwy_1771

pingwin już nie jest taki szalony jakbyśmy chcieli,
ed już nie jest taki szalony jakbyśmy chcieli,
romanse romanse romanse drama,
skąd w ogóle się wzieła ta blond kringle, raczej nikt jej nie wskrzesił bo poćwiartowana, nikt nie sklonował bo jak
wątek ze złym barnesem spoko, może pozabija całą armię fi$h m00ney,
mamy powrót złego doktorka - bardzo dobrze,
mafia falcone'a nadal budzi większy postrach niż mafia pingwina,
lee już nie lubi jima, dziennikarka tamta też go nie lubi, basia go nie lubi, wygląda na to że będzie sobie musiał znaleźć czwartą dziewczynę, w końcu im więcej love dramy tym lepiej
siema gdzie brus łejn i selina gdzie ta teen drama której nienawidzę,
gdzie w ogóle jest ivy halo xD,
w tym odcinku bardzo było czuć klimat poprzednich sezonów, pewnie przez doktorka i jima w gcpd i kristen i inne fajne rzeczy które musieli odstawić żeby serial szedł do przodu [spoiler: nie idzie],
zbliżamy się do końca połowy sezonu, wątki się zaczynają ładnie układać, wygląda na to że będzie taki sam układ jak w drugim sezonie, średniawa pierwsza połowa i wspaniała druga, liczę na to
odcinek bardzo dobry jak na ten sezon - 7/10

ocenił(a) serial na 10
ostatnisprawiedliwy_1771

Wg mnie ten sezon trzyma nadal bardzo wysoki poziom. Fajny odcinek. Spodziewałem się gorszego mimo fajnej zapowiedzi, a tu przemiana Barnesa stała się naprawdę interesująca. Zawsze mnie ta postać nudziła, kiedy Azrael go dźgnął w 2 sezonie miałem nadzieję, że to jego koniec, a teraz czekam z niecierpliwością na dalszy rozwój wydarzeń. Mam dziwne wrażenie, że Mario okaże się członkiem Trybunału Sów. Tak po prostu, żeby było więcej dramy. Pojawienie się Barbary i jej rozmowa z Lee zdecydowanie na plus, fajne były także teksty starego Falcone'a do kapitana. No i doktorek ... odczułem nastrój z odcinków kiedy Fish była na wyspie i podczas poznawania eksperymentów Strange'a. No i Szalony Kapelusznik ... ta "terapia" była nawet zabawna, przynajmniej Jervis się uśmiał.
I kolejna Kringle nie żyje, jedna uduszona, druga "wpadła" pod pociąg. Oprócz tej aktorki chyba tylko aktor odgrywający rolę Tommena z GoT zagrał swoją śmierć dwa razy w tym samym serialu. Jestem bardzo ciekaw końcówki tej połowy sezonu. Obawiam się o Barnesa. Ale może zrobi miejsce Bullocowi i on zostanie kapitanem ?

ocenił(a) serial na 8
ostatnisprawiedliwy_1771

Odcinek o wiele lepszy od poprzedniego.
- największy plus odcinka to Barnes. Zawsze robił bardziej za tło, kręcił się gdzieś tam z naszymi bohaterami, a teraz wyrasta na nowego, ciekawego villaina. Sceny, w których "wymierza sprawiedliwość" odegrane dobrze, czuć byłą tą brutalność. Tak w ogóle brawa dla scenarzystów, że nie boją pokazywać się jej pokazywać np. teraz te rozczłonkowane ciało z oderwaną głową; w innych serialach przeznaczonych bardziej, że tak to ujmę, dla młodzieży, takie coś by raczej nie przeszło.
- U Pingwina nic nowego, dalej siedzi na chacie i jest zazdrosny o Edzia :P
- Edzio i panna Kringle- biedny Edzio, nie nacieszył się długo nową dziewczyną xD W ogóle cały czas myślałam, że ona jest jakąś psychopatką, która chce pogrążyć Nygmę, ale jak widać naprawdę jej na nim zależy ( tak zresztą ja to widzę :D)
- Jim wyjątkowo nie wadził mi w tym odcinku. Taki jakiś bardziej był zepchnięty na drugi plan, chociaż niezbyt podoba mi się jak mają wyglądać jego relacje z narzeczonym Lee, mogliby dać sobie już z tym spokój.
- Nie ma Bruce i Seliny... W sumie dobrze xD
- still no Fish

Odcinek takie 7-8/10

ostatnisprawiedliwy_1771

Jak dla mnie ten odcinek należał do Kapitana Barnes'a, który zaczął bawić się w Sedziego Dredda. Reszta była tylko dodatkiem nic nie znaczącym. Coś mi się zdaje że klon pani Kringle jeszcze powie "I'll Back"
Moja ocena 3,8/6

ostatnisprawiedliwy_1771

Cudowny odcinek, cudowny za sprawą skupienia się na Barnesie - genialna przemiana, która była ukazywana stopniowo i kulminacja w obecnym odcinku. Jednak i na Barnes'a podziałały skutki uboczne tj. to, że oprócz siły fizycznej przestawi mu się psychika. Niby dostaliśmy wyjaśnienie w tym odcinku jak to widzi Kapelusznik, ale w sumie.. pasuje to do moralnie postępującego Barnes'a: teoretycznie będzie 'zabijał' osoby złe, przestępców itp.itd. co daje pole do popisu do ew. odkupienia np. zabija przestępcę myśląc, że jest winny ale okazuje się, że był niewinny itp. Niby oklepane ale wolałbym (z całej mojej sympatii do tej postaci od samego początku) aby, jeśli już, postąpił dobrze na sam koniec.. powiedzmy.. żywota. Ponadto tekst na koniec.. czyli wiemy już chyba za jakiego villaina będzie robił Barnes. Przyznam, że się tego nie spodziewałem.

Bullock w odcinku wymiatał. Każdy tekst i każda scena z jego udziałem to uśmiech na mej twarzy lub śmiech na sali :D Natomiast najbardziej spodobało mi się, jak twórcy w scenariuszu sparodiowali za pomocą Bullocka motyw, który jest wyśmiewany w internetach odnośnie postaci Gordona i tego, jak odchodzi i wraca do policji (tekst Bullocka na tekst Gordona o 'nie przywitałeś mnie z powrotem' xD). Dobrze, że potrafią się śmiać sami z siebie.

Wątek trójkąta Edzio - klon Kringle - Pingwin robi się nudny.. już myślałem, że ktoś kogoś capnie (Edzio klona albo Pingwin klona.. whatever xd) a tutaj dalej to samo. Skaza na tym odcinku i wątku. O ile Cobblepot i jego orientacja mi nie przeszkadzają, o tyle prowadzenie tego czegoś już tak. Chciałbym, aby klona spotkała śmierć z tego cliffhangera i niech Edzio, np. na koniec następnego odcinka po swoim śledztwie (bo pewnie takowe zrobi) dowie się, że Pingwin odpowiada za jej śmierć. Działoby się! Zyskałby wątek Pingwina i Edzia, który do momentu pojawienia się klona był naprawdę udany w tym sezonie.

Gordon i kobiety.. cóż, Mario przyłożył i tyle w temacie. Sam nie wiem który aktor jest brzydszy, gdy robi minę wkurzonego: ten od Mario czy ten od Jima xP Na plus Don Corleone... xD

ostatnisprawiedliwy_1771

Również uważam , że był to najlepszy odcinek tego sezonu i jeden z lepszych w ogóle. Postać Barnsa bardzo mi się spodobała i widać po ostatniej scenie , iż jego mroczna strona nam się trochę rozkręci (mam nadzieję , że go szybko nie zapuszkują).
Faktycznie moment , w którym Mario uderzył Jima był idiotyczny , bo w sumie po co to zrobił skoro Jim uratował Lee? Zrobił to dla zasady? Swoją drogą Jim jeśli by zechciał to zamiótł by go pod dywan , ale wiadomo synek Falcone...
Ciesze się , że Oswald znowu kręci intrygi tym razem wokół Eda. Standardowo teksty i poczucie humoru Harveya jak zawsze na plus.

ocenił(a) serial na 9
ostatnisprawiedliwy_1771

może ktoś podpowiedzieć, gdzie obejrzeć odcinki od 8 wzwyż? :) Pozdrawiam z wdzięcznością! :)

ocenił(a) serial na 7
ostatnisprawiedliwy_1771

tak wątek barnesa fajny, lubię go bardziej niż Jima. nowa kringle uwazam ze niepotrzebna, dali ją na moment i zaraz i tak zginie, tylko po to by skłócić pingwina i eda. już wolałam jak byli kumplami. jak już chcieli ją wcisnąć to mogli przynajmniej zrobić cos ciekawego z tą postacią np jak pisał ktos wyzej mogla okazac się psychopatką chcącą w coś wkręcić eda bardzo fajny pomysl. albo mogli inaczej to pokierowac np pingwin zamiast ja zabic mogl wymyslic intryge zeby ja skompromitowac przed edem w coś wrobić czy cos. szczerze to mi ta scena kiedy isabella przebiera się za kringle nie przypadla do gustu, bylo to glupie i nie wiem czemu miało sluzyc. lee fajnie wyglądała na zaręczynach, jej facet mario strasznie mnie irytuje, wypada sztucznie. za falconem nigdy nie przepadałam więc mi był obojętny, moglo go nie byc rownie dobrze. barbara za to wypada super w kazdej scenie gdzie sie pojawia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones