To chyba najlepsze określenie na ten serial. To chyba takie poczucie humoru, które się ma albo i nie. Ja przez lata nie trawiłem ani "Były", ani " Graczyków". Teraz bawią mnie straszliwie. Nawet lubię te żarty: specjalnie takie przaśne, poniżej poziomu Tarkowskiego, a z drugiej strony - absurdalne. Lubię nawet nadekspresją aktorów, Wawrzeckiego - niechluja i jego tandetne modulowanie głosu, ogarniętych nadmierną powagą nierozgarniętych Graczyków, a na kolana powala mnie pełen uroku zamaszysty Pan Jan Kobuszewski. Pamietam znakomite gościnne występy : Pani Ireny Kwiatkowskiej czy ś.p. Pana Jaremy Stempowskiego. Na pewno nie jest to serial prymitywny, źle zagrany, napisany. Jak każda dobra produkcja - nie każdemu się podoba.