to humor absurdu. Kapitalne teksty pana Jaroszyńskiego i dobre aktorstwo (Wawrzecki wymiata)
dokładnie.
ten serial to taki polski odpowiednik ŚWIATA WEDŁUG BUNDYCH.
na początku też mi się strasznie nie podobał, ale z czasem to się diametralnie zmieniło:)
Jak dla mnie poczucie humoru w tym serialu nie było specyficzne, a po prostu czerstwe, dobrze, że "Graczykowie" tak szybko się skończyli.
Jeżeli nie rozumiesz co miałem na myśli pisząc czerstwe poczucie humoru, to trudno, Twój problem.
Ja doskonale rozmiem, co oznacza w przenośni stwierdzenie "czerstwe", tyle że pasuje ono do tego serialu jak wół do karocy. I to jest właśnie Twój problem. But nevermind
Mogłem to od razu napisać, poczucie humoru pana Jaroszyńskiego mnie nie bawi, tyle.
oglądałam to kiedy byłam mała,pamiętam,że wtedy lubiłam ten serial.Teraz być może mniej by mi się podobał,ale dam 6.
Muszę dodać jedo. Gdy serial przeistoczył się w "Buła i spóła", czyli postawiono przede wszystkim na Wawrzeckiego, serial zrobił się jeszcze lepszy. Paweł Wawrzecki to gigant.
Zgodze sie, choc trzeba oddac, ze w Graczykach, jest troche odcinkow, gdzie Wawrzeckiego nie ma w ogole i tez sa smieszne.
Specyficzny serial do którego trzeba dojrzeć. Opiera się głównie na dobrej grze aktorskiej i absurdalnym humorze. Nie jest to serial dla każdego bo jest dosyć statyczny i mało efekciarski. No ale tak jak pisałem, trzeba do niego dorosnąć. Jak pierwszy raz go oglądałem, ponad 10 lat temu to też wydawał mi się drętwy, a teraz zupełnie inaczej na niego patrzę i nawet mi się podoba.
ja wole Graczyków od Buły, ale to i to dla mnie rewelacja. ogladam codziennie na polsat2 i atm rozrywka
nie jestem dzieciakiem a kompletnie mnie nie rusza tego typu humor jeżeli w ogóle można nazwać to humorem
nikt Ci nie każe tego lubić ...Taki humor trzeba "załapać " .W tym serialu śmieszy zachowanie drobnych krętaczy ,hazardzistów ,zazdrości w małżeństwie ludzi w średnim wieku .Ten serial został zrobiony za bardzo niedużą kasę ,a jest i tak rewelacyjny.
Zgadzam się z Tobą. Serial jest oparty na absurdalnym humorze. Pełno w nim dwuznaczności. Jedna osoba mówi o tym, druga o tym. Sam jako dziecko nie za bardzo lubiłem ten serial. Teraz jest dla mnie najlepszy ze wszystkich. Świetna gra bohaterów, rewelacyjne dialogi. I to wszystko jak powiedziałeś/aś za niedużą kasę. Dla mnie "Graczykowie" są dużo lepszym serialem od popularnych "Kiepskich". Nie trzeba żadnych greenboxów ani efektów specjalnych, żeby serial był dobry. Wystarczy, że akcja dzieje się zazwyczaj w jednym pomieszczeniu.
A co w tym uwielbianym przez dzieciaków ŚWK jest dobrego? Przekręcanie wyrazów, rozmowy pod kiblem? Może to i czasem jest śmieszne, ale ma się nijak do rewelacyjnych Graczyków i Buły.
Wybitna lipa, która na szczęście skończyła się po roku kręcenia. Kiepscy rządzą.
Masz rację, aż dziwie się, że telewizja powtarza to "arcydzieło".
Takie coś powinno zostać zapomniane.
Graczykowie trafili na swój czas w latach 90 to było śmieszne nie ma tam ani jednego powiedzenia czy gagu który zapadł by w pamięć jak w kiepskich Waldus mam pomyślał albo w pośredniku byłeś. Po drugie obsada poza swietnym Wawrzeckim reszta taką sobie Buczkowski w wszystkie role gra z taką samą miną na twarzy . Czy w filmach . Pamiętam że oni zawsze grali w zdrapki wysłali kupony startowali w teleturnieju.