I jak wrażenia? :)
Kolejny już odcinek, który trzyma dobry poziom (wprawdzie wróciliśmy do odcinków proceduralnych, tak odcinki nadal ogląda mi się dobrze :D). 'Trudne sprawy' na odcinek całkiem zgrabnie robione (chociaż mam wrażenie, że 'obecne' weseny mają tak wielkie problemy, że ciężko powiedzieć, czy same nie są ofiarami własnych.. mocy). Nadal trwa rozkminianie symboli i w końcu Rosalee z Eve doszli do tego, że to data.. niech zgadnę, dwudzesty-któryś marzec 2017 to finał sezonu? :P
Z bardziej humorystycznych rzeczy: Monroe zawsze na plus, jak pomaga Nickowi i Hankowi (haha, najlepsza scena jak mówił do Nicka będąc sparaliżowanym - przez chwilę myślałem 'nie idźcie tam, Monroe mówi, że on tam nie poszedł' xD).
Sean i Meisner.. chyba Meisner nawet po śmierci był w stanie nakierować Seana na konkretną ścieżkę w życiu :D Zdziwiło mnie tylko to, że Meisner jako duch był w stanie pomóc, dosłownie, Seanowi w załatwieniu zabójców.
Minus odcinka: brak Adalind, a raczej scen Nicka z Adalind :(
odcinek super na plus dużo akcji bez zbednych dialogów i sercowych spraw !! to lubię! ! Monroe tak przychylam sie do opini zabawne jak mówil bedac sparaliżowanym haha ;d
ciekawe to wszystko z tą konstelacją no i ,że ostatni odc to ten z daty co odczytali haha - taa... zakodowane przez templariuszy znaki mówia ze ostatni odcinek Grimma bedzie w marcu dobre !! :d
ciekawe czy wyjasnia o co chodzi z tym maisnerem raz znika raz pomaga jak czlowiek raz duch.. ciekawe czy kapitan weznei se to do serca i na prawde sie zmieni :)
ciekawie sie zapowiada odc za tydzien ! :)