Piasek z cukrem w eleganckim papierku. Jeśli ktoś oczekuje serialu, który na poziomie i trzymając się mniej czy bardziej faktów opowie w ciekawy sposób historię tej bezwzględnej kobiety, która wstrząsnęła Florydą i czerpała niebywałą przyjemność z zabijania dzieci (płacąc ekstra przy zleconych morderstwach czy też satysfakcja ze śmierci syna Chucho) to będzie mocno zawiedziony, gdyż zrobiono z niej wspaniałą matkę i pełną empatii kobietę wrzuconą w wir okrutnego męskiego narkotykowego świata, który w rzeczywistości sama zbudowała. 4 gwiazdki za wykonanie. Jeśli komuś zupełne nie przeszkadza wywrócenie do góry nogami charakteru tytułowej Griseldy i plastikowa gra aktorska reszty obsady, przypominająca bardziej bohaterów z groteskowego Vice City, to może sobie doliczyć 3 gwiazdki i z przyjemnością pochłonąć serial.