Zaskakująco niezły, gęsty, nawet niepokojący klimat. Jessica Biel na razie przekonująco, fajna, niejednoznaczna rola Pullmana. Bardzo na plus ograniczenie do absolutnego minimum "tła" za główną osią fabuły, co rzadko można powiedzieć o serialach. Jak można było się spodziewać, zabójstwo "bez powodu" najprawdopodobniej ma swój, dość mocno zakorzeniony w przeszłości bohaterki powód, co zasugerowane jest już (moim zdaniem nieco zbyt dosadnie) w tym odcinku.
Zapowiada się naprawdę w porządku. Pomysł chwytliwy, mnie ten odcinek wstrzyknął tę nutkę zainteresowania, dzięki której czeka się na kolejny. Na razie ostrożnie, ale jest szansa, że będzie to serial, który oglądasz nie tylko dlatego, że chcesz znać zakończenie (obym nie wykrakała!)
Jest nieźle. Nie świetnie, ale zapowiada się na całkiem przyjemny serial. Wypociłem recenzję pierwszego odcinka (właśnie zaczynam drugi) i suma summarum jest to pozycja głównie dla wytrwały, niekoniecznie wytrawnych fanów kryminałów. Reszta może być rozczarowana. https://popkulturysci.pl/the-sinner-2017-recenzja/
Mnie też się serial podoba ale mam nadzieję, że w rzeczywistości policja w USA nie doszukuje się tak bardzo motywu u zabójcy - dzieje się tak tylko na potrzeby serialu.