Pierwszy sezon był naprawdę świetny, zagadka łączenie faktów zaskakujące zakończenie. Drugi sezon oglądało mi się również naprawdę dobrze do momentu gdy nie okazało się że jedną z głównych niewiadomych jest to że czarne dziecko jest potomkiem dwójki białych. Główną frajdą oglądania seriali czy filmów detektywistycznych jest dochodzenie do prawdy razem z główną postacią, zakończenie które jest nierealne absolutnie psuje cały sens dedukcji i jakikolwiek realizm historii, czegy efektem jest dla mnie zakończenie oglądania całej reszty serii, gdyż nie widzę sensu w dochodzeniu do prawdy w sytuacji gdzie twórcy serialu równie dobrze mogliby wyjaśnić całą zawiłość fabuły pojawieniem się statku z cywilizacją obcych która ingerowała w życie bohaterów od samego początku.
Serial ogląda się świetnie ale ostatecznie nie ma on sensu, a szkoda bo wystarczyło nie wymuszać ideologicznego prania mózgu typowego dla produkcji Netflix

Myślałam o tym przez cały sezon. Wzięli muzułmanina, żeby zgadzała się ilość odmiennych aktorów. Ale pasował mi w tym sezonie jak pięść do oka.. Co innego ciemna karnacja, a co innego rysy bliskowschodnie. Uprzedzę - nie jestem rasistką, po prostu tak mówi NAUKA.