przyznać muszę że na początku brakowało mi prof. Daniela, Samanty, Tilca a w szczególności Oneela ale wraz z oglądanymi odcinkami stwierdziłem iż Atlantyda to bardziej udany serial od SG-1. Nawet polubiłem doc.Rodneya którego nie znosiłem w SG-1 :) polecam serial