PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433116}

Gwiezdne wrota: wszechświat

SGU Stargate Universe
7,5 10 142
oceny
7,5 10 1 10142
Gwiezdne wrota: wszechświat
powrót do forum serialu Gwiezdne wrota: wszechświat

Odświeżyłem SGU... po 5 latach można już obiektywnie podejść do tego serialu i oceniać go jako osobny twór, bez przyrównywania do SG-1 czy SGA bo akurat na to się wtedy miało ochotę. Mocno po nim jechałem kiedyś, ale teraz mając odcinków do woli w 1080p i 720p bez żadnego czekania, będąc też starszym, odbiór się różni dość znacząco na korzyść.
Nie wypada wcale źle i ogląda się z zaciekawieniem, zwłaszcza, że mało co się pamięta poza jakimiś ważniejszymi migawkami, nawet byłem parę razy zaskoczony, bo nie wiedziałem, że to się wydarzy
Dobre zdjęcia, dobre efekty, próba łamania schematów, dbałość o szczegóły, niekiedy rewelacyjne czy pionierskie wręcz motywy.
Patrząc przez pryzmat dzisiejszych seriali SF, jest to wysoka jakość, ze swoimi słabościami, w różnej formie. Tego nie dało się wyeliminować. Był to w zasadzie eksperyment gatunkowy, próba zrobienia czegoś inaczej.

Także polecam każdemu fanowi universów SG i nie tylko, odświeżyć. (w najlepszej możliwej jakości. Serial ma świetną oprawę graficzną )

FYI
W tym roku właśnie mija termin kiedy Destiny miało zakończyć swoją podróż do kolejnej galaktyki, zgasić w końcu silniki FTL, oraz załoga powinna się wybudzać.. niestety tak się nie stanie. A w idealnym świecie, zaraz wychodził by Stargate.Universe.S03E01

ocenił(a) serial na 3
Zetnakatel

Koniec końców i ja obejrzałem wyrywkowo drugi raz ten serial, bo po prostu nic ciekawego się w tej branży nie dzieje, ale tam gdzie jedni widzą tajemniczy klimat, ja widzę nijaki i szary, pogłębiony mało wyrazistymi aktorami, których dopiero po dłuższym czasie zacząłem rozróżniać i dzielić na tych, którzy w jakimś niewielkim stopniu się wyróżniają.. Gdybym nie wiedział w którym roku serial został nakręcony, to stawiał bym na drugą połowę lat 90-tych i cienki budżecik.. To jednak nie tak bardzo nawet wkurza jak to, że wytwórnia liczyła chyba na 5 sezonów, bo scenariusz jest tak rozrzedzony, że wystarczyło by go sensownie na 7-10 odcinków, a ten ze sceną z jakimiś agresywnymi łodygami wyrastającymi spod ziemi jest już esencją kiczu, bo ktoś nawet chciał się postarać, aby wyglądało to poważnie..
No nie.. dla mnie to serial z dużym potencjałem, ale zrobiony tak, że smakuje jak przedwczorajsza zimna zupa..

Zetnakatel

U mnie po obejrzeniu drugi raz ocena poszło o jedno oczko w górę, ale to głównie ze względu na muzykę i scenografię, które zyskują na wartości na większym wyświetlaczu i w lepszej jakości.

Do SG-1 i Atlantis często sobie wracam, tutaj nie mam na to ochoty.

ocenił(a) serial na 8
Zetnakatel

Porównywanie do SG-1 i SG Atlantis nie ma sensu, bo poza wrotami i pradawnymi nic nie łączy obu serii. Tamte przeznaczone były dla mas. Niezniszczalni superbohaterowie, dużo akcji-strzelanki i najczęściej naiwna fabuła prezentowane w prostym schemacie: jeden odcinek (czasem dwa), jedna przygoda - przybywają na planetę, wpadają w tarapaty, robią rozpierduchę i wracają do domu. Łącznik większej całości był praktycznie niezauważalny, wiec opuszczenie nawet kliku odcinków pod rząd nie niosłoby żadnych strat dla zrozumienia całości. To skutecznie zabijało jakiekolwiek emocje, bo nic zaskakującego nie mogło się wydarzyć. Została tylko lekkostrawna rozrywka obejrzyj-zapomnij.

SGU idealne też nie było, momentami strasznie się wlokło (szczególnie rozciąganie wątków w pierwszym sezonie), ale jednak podjęło się chyba najtrudniejszego tematu sci-fi, mianowicie początków wszechświata, w tym przypadku poprzez inteligentne stworzenie. Niestety nie było nam dane zobaczyć, co autor miał na myśli, a szkoda, bo niewiele na ten temat można przeczytać, że o filmach nawet nie wspomnę.
Podczas tej wiekopomnej podróży mogliśmy się przekonać, że pasażerowie "Przeznaczenia" są tylko ludźmi, których można skrzywdzić. Że są podatni nie tylko na obrażenia fizyczne, ale też i psychiczne. Ponadto znacznie wiarygodniej ukazano niebezpieczeństwa jakie niesie za sobą eksploracja kosmosu. Poprzeczkę mieli bardzo wysoko, bo po pierwsze ich panowanie nad statkiem kosmicznym było znikome, po drugie odwiedzali planety dziewicze, na których wcześniej lądowały tylko roboty z rozstawiaczy wrót, a po trzecie praktycznie nie mieli wsparcia z ziemi, co przy ograniczonych zasobach zmuszało ich do większej asekuracji.
W mojej opinii powyższe zadecydowało, że dzieciaki przyzwyczajone do napierd***nki z niezniszczalnym idiotą stojącym na czele drużyny, nie dały rady przetrawić zupełnie nowej odsłony SG, co zakończyło się anulowaniem serialu. Życzyłbym sobie, żeby jednak pokuszono się chociaż o zakończenie tego serialu pełnometrażowym filmem.

ocenił(a) serial na 3
acidity

Można by cały ten wywód skomentować tak: są pewne bajki dla dorosłych, gdzie dojrzały widz widzi głębsze przesłanie, natomiast dziecko zobaczy tylko kolorowe obrazki, strzelanki i inne fajne zabawy.. Jest tez czasami gówno leżące na drodze w którym człowiek pełen duchowej wrażliwości dopatrzy się głębi zagadek wszechświata. Nie zapomnij zabrać ze sobą patyka -na pewno się przyda do analizy kolejnych warstw tego arcyciekawego zjawiska..

ocenił(a) serial na 8
Newryn

Bardzo poetyckie. To talent, którego nie można zmarnować, dlatego też koniecznie dołącz do grona krytyków FW piszących recenzje do filmów i seriali. Piszę serio.

ocenił(a) serial na 6
Newryn

Sam bym tego lepiej nie ujął. O ile SG-1 i SG Atlantyda są serialami do których wracam (z ogromną przyjemnością) to SG Wszechświat kompletnie do mnie nie przemawia. Ale jak to mówiła moja babcia: "Nie to ładne co śliczne, ale co się komu podoba". Tak więc nie oceniam ludzi, którzy lubią tą kupę leżąca na drodze. Lubią, to lubią. A ja widocznie jestem prostaczkiem lubiącym nic nie warte "rozpierduchy".

ocenił(a) serial na 8
Zetnakatel

heh 3 sezonu nie będzie bo zabakło im energii i dyfują,dolecą za 1000 lat :-)

ocenił(a) serial na 9
Zetnakatel

Nie wychwalając się, wcześniej już pisałem to co @Zetnakatel największym problemem jaki miało SGU był fakt, że ciągną (ale luźno) wątki na bazie serialu (SGA), serialu (SG1) który był na podstawie filmu (StarGate). I fani serii przyzwyczaili się do konwencji z sezonu na sezon coraz bardziej cukierkowej, obejrzałem Film, widziałem wszystkie odcinki SG1 i SGA i żeby nie było dobrze się bawiłem; ale to wszystko nic z radości i satysfakcji jaką sprawiało mi oglądanie SGU.

Dlaczego to się nie przyjeło? Bo większość fanów SG nie zgodziło się na taką zmianę, a nowi byli zrażeni poprzednimi produkcjami.

Dlaczego tak mi przykro, że ta opowieść jest nie zakończona? Bo to pierwsza produkcja która miała Przeznaczenie, bo była to produkcja o ludziach nie bohaterach, a wrota były narzędziem, a nie gadżetem. To był Serial przez duże "S".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones