PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433116}

Gwiezdne wrota: wszechświat

SGU Stargate Universe
7,5 10 144
oceny
7,5 10 1 10144
Gwiezdne wrota: wszechświat
powrót do forum serialu Gwiezdne wrota: wszechświat

Mam nadzieję, że ponownie uda im się zrobić ten serial, tyle że z nową ekipą. Ponoć mieli lecieć trzy lata.

Widziałbym to tak:
Szlag trafił pozostałą załogę (prawie całą), gdy wyszli z hibernacji. Na statek wbija się nowa ekipa i na podstawie danych i innych pierdół oraz tych pozostałych przy życiu serial próbuje dokończyć pozostałe wątki. Dla mnie wtedy miałoby to sens, gdyby więcej czasu poświecić na rzeczywiste zwiedzanie kosmosu i podziwiania fantazji ekipy filmowej niż żmudne i męczące wręcz psychologiczne zagrywki. Potrzebne jest temu serialowi więcej sci-fi niż było.

vilectro

Kolejna ekipa nie przybędzie, bo wymagałoby to znalezienia następnej odpowiedniej planety do otwarcia tunelu na Destiny oraz grupy "samobójców", którzy zgodzą się na tego typu misję.

Serial oczywiście nie powróci, ale nadzieje można mieć zawsze.

ocenił(a) serial na 5
marcin261287

Planeta jest, ale niestety zamieszkana. Po za tym jeszcze jest galaktyka Pegaza, gdzie może udałoby się znaleźć podobne źródło energii do naquadrii (to było chyba to, nie?), wszystko zależy od pomysłowości scenarzystów i przede wszystkim od chęci MGM w inwestycję w markę SG, bowiem jest cała rzesza fanów czekająca na dobre s-f, a za takie SG uważam (nawet SGU nie jest takie złe, choć w porównaniu do SG-1 i SGA jest delikatnie mówiąc kiepskie).

ocenił(a) serial na 9
vilectro

Czemu kiepskie? no tak bo nie ma pokazanych planet z obcą cywilizacją ,bitwy w kosmosie ,itp.To własnie jest duza róznica między sg1/atlantis a SGU ,w S1/atlantis co chwilę była jakas obca rasa pokazana ,poznawanie jej itp . a tu ,tu mam w dużej mierze losy załogi na statku ,walka o dowodzenie itp..Szkoda ze dalej kontynuacji nie będzie serialu ,serial miał potencjał a i ostatni sezon był zdecydowanie lepszy./

ocenił(a) serial na 5
kuchnia1910

Wszystko zależy od gustu, osobiście byłem przyzwyczajony do eksploracji nowych światów, poznawania nowych ras, wrogów i przyjaciół oraz badania wpływu Pradawnych na cały Wszechświat. Nie bardzo podobało mi się zagłębianie w zachowania załogi, podziału między cywilami, a wojskowymi oraz zbyt częstego pokazywania relacji z osobami na Ziemi. Owszem, to potrzebne, ma swój sens w obliczu sytuacji, w której się znaleźli i byłem gotów to zaakceptować, aczkolwiek momentami było to niekiedy męczące.

Wszystko niestety sprowadza się do oczekiwań i należę do tej większości, która oczekiwała tego, co już dały nam dwa pozostałe seriale z tej serii, więc z racji moich oczekiwań natrafiłem na nie do końca to, czego oczekiwałem. Stąd moja opinia. Niemniej jednak oglądałem SGU z przyjemnością, ponieważ lubię serię SG i zawsze będę czuł do niej specyficzny sentyment.

Popieram Twoje zdanie, że druga seria była o wiele lepsza, prawdopodobnie przez zróżnicowanie akcji. Pierwsza połowa pierwszego sezonu była nieco zbyt bardzo "klaustrofobiczna" i monotonna - zbytnie wgłębianie się w załogę - tak samo by było, gdyby potraktować to w emocjonalnym brodziku, odkrywać wyłącznie tajemnicę Destiny, gadżety i inne pierdoły, nie poruszając w ogóle kwestii, jak oni się czują w sytuacji, w której się znaleźli. Gdyby znalazło się to w odpowiedniej synergii, jak w drugim sezonie, prawdopodobnie MGM nie zamknęłoby serialu z powodu niskiej oglądalności i cieszylibyśmy się piątym sezonem, który podobno miał być finałowym i poznalibyśmy cel Destiny :)

ocenił(a) serial na 10
vilectro

a ja zacząłem oglądać stargate od właśnie universe i powiem ci, że jak skończyłem sgu i odpaliłem sg1 i sga to normalnie ŻENADA. Poraziło mnie. Tragiczne, jak dla mnie oczywiście, te pierwsze dwa sg były. Fabuła, efekty (wiadomo troche lat temu to było jak wyszły) i ogólnie czegoś brakowało względem sgu. Może gdybym zaczął oglądać od sg1 to wtedy byłoby na odwrót :) kto wie.

ocenił(a) serial na 5
bargi

Podejrzewam, że troszeczkę nie bierzesz pod uwagę tego, że w latach 90 ludzie mieli troszeczkę inne zapotrzebowania niż teraz :) Stąd tak znacząca różnica.

vilectro

zabawne, bo myslalem, ze do lat 90tych ludzie mieli jakies "zapotrzebowania", tworzyli subkultury itp, a teraz jest ...nic i Iphone...

ocenił(a) serial na 5
El_Draque

Z tego, co zauważyłem, przez lata w filmie ewaluowała wiarygodność charakteryzacji i efektów specjalnych, stąd też im dalej w las, tym mniej postacie są ugłaskane. Ponadto zanika taki podział między postaciami czysto dobrymi i czysto złymi. Są szare, niejednoznaczne i skomplikowane, co jest bezpośrednim zapotrzebowaniem widza w tych czasach. Dlatego Gra o Tron odnosi taki sukces i dlatego mamy teraz taki problem z sci-fi, na którym się wychowałem.

Nie jestem wykształcony w tym kierunku i nie muszę mieć racji, po prostu to zaobserwowalem.

vilectro

Przepraszam Cie, ale co ma wiarygodność charakteryzacji i efektów specjalnych do uglaskania postaci? stwierdziles, ze jakosc efektow ma z czasem wiekszy wplyw na to, jakie postacie wystepuja w filmach - to przemyslenie nie ma sensu. nie zgodze sie takze z tym, ze efekty sa bardzo lepsze, sa zdecydowanie dostepniejsze (niekoniecznie tansze), a takiej roboty jaka robil ILM w latach 80 to malo kto dzis potrafi (patrz indiana jones i rzolnierze kosmosu na przyklad).

Piszesz, ze znika podzial miedzy dobra postacia a zla? Chyba malo starych filmow widziales, to moze tylko dotyczyc filmow dla dzieci. Powiedz, brudny Harry to postac czysto dobra, czy czysto zla?

Wspolczesne postacie sa szare i niejednoznaczne - i owszem, takze czesto mdle i niejakie, slabo zarysowane. Skomplikowania bym w to nie mieszal. Niby twierdzisz, ze przed rokiem powiedzmy 2000 nie bylo "skomplikowanych postaci"? tak? A teraz widz takich wymaga? Z moich obserwacji wspolczesny widz stacza sie do poziomu neandertalczyka i jego "skomplikowanie" jest glebokie jak kaluza.

Gra o tron - przeciez to mogloby w tej formie pojsc w latach 80 i nikt by nie rozroznil. Wszystko wpisuje sie w etos bohatera. tam nie ma szarych i niejednoznacznych postaci, Kazdego mozesz jasno przypisac do dobrej albo zlej strony - bez wyjatkow. Po prostu bohaterowie czesciej tam gina.

W/g mnie roznica jest taka, ze kiedys bohater musial byc z jajami i zeby cos mu wychodzilo. Przydalo by sie tez, zeby mial jakies umiejetnosci i talenty, o ktore trudno, Krolowal po niekad heroizm.
Dzisiaj natomiast bohater to nieudacznik, ktorego kopia po jajach, bo z takim latwiej sie jest utozsamic gawiedzi. Jest to na fali nurtu okrzyknietego realizmem, Niestety z tym ostatnim nie ma to wiele wspolnego.

marcin261287

Do zasilenia wrót używano energii wydobywanej bezpośrednia z jądra planety. To nie miało nic wspólnego z naauadrią. W Pegazie wciąż grasują Wraith, więc znalezienie odpowiedniej planety i jej ewentualne wykorzystanie byłoby trudne.

Produkcja seriali S-F jest droga, i żadna stacja nie chce ryzykować ponownego umoczenia pieniędzy, gdyby kontynuacja serialu znowu przyniosła straty.

marcin261287

http://www.change.org/petitions/netflix-save-stargate-universe

Wojtek_Jerzy

Marnowanie czasu na petycje. Niech te osoby wyłożą wspólnie kasę na produkcję serialu, to co innego ;)

ocenił(a) serial na 5
marcin261287

Ponoć mieli zakończyć Stargate Atlantis filmem fabularnym, jak to zrobili przy SG-1, w której eliminują Wraith raz na zawsze. Szkoda, że się go najprawdopodobniej nie doczekamy.

vilectro

Może to i dobrze, jeśli miałby to być tak słaby film jak "Arka Prawdy", w którym zamknięto wątek Ori.

ocenił(a) serial na 10
marcin261287

http://www.filmweb.pl/news/MGM+i+Warner+Bros.+daj%C4%85+kas%C4%99+na+trylogi%C4% 99+%22Gwiezdne+wrota%22-105253

:)

Spiff

To ma być nowa trylogia, bez powiązania z serialem.

ocenił(a) serial na 10
marcin261287

Wiem... - przychodzę tylko z wieścią. Na serialowe nie ma co liczyć.

Spiff

Nie widzę też Emmericha w roli reżysera. Facet od 10 lat nie wyreżyserował niczego dobrego. Choć może jak sam twierdzi film Stargate jest jego oczkiem w głowie i coś z tego będzie.

marcin261287

Dokładnie chodz z tą trylogią to chyba się spóźnili na reaktywację SG-U bym nie liczył na nowy serial również a szkoda bo SG-U mogli pociągnąć kilka sezonów tylko zmienili by aktorów bo prawie wszyscy byli koszmarni poza Robertem Carlyle

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones