Strasznie nie doceniany serial.
Niestety twórcy włożyli w niego zbyt dużo realizmu, nie ma tu jedno wymiarowych super herosów,
którzy w pojedynkę za pomocą dłoni masakrują roje kosmicznych wampirów/ pasożytów, lub przy
pomocy komputera dziesiątkują całe flotylle obcych. Tutaj też nikt nie ratuje, wszechświata, ziemi
czy przyszłości rasy ludzkiej, do czego przyzwyczaiły nas poprzednie serie SG.
To po prostu kawał dobrego SF o ludziach którzy znaleźli się w złym miejscu, o nieodpowiednim
czasie...
Czemu środowisko fanów SF, cechuje się tak wysokim stopniem kanibalizmu, dla wszystkiego co
nieco trochę odbiega od ich oczekiwań ?
Zgadzam się i podpisuję pod całą wypowiedzią, oprócz ostatniego zdania (żeby nie było za różowo).
To nie brak tolerancji dla inności, to... target!
Sci-Fi z założenia jest kierowany do ludzi niedojrzałych (głównie dzieciaków).
Człowiek dorastając, zdaniem producentów, ewidentnie wyskakuje z "widełek".
Dlatego nie produkuje się kina inteligentnego, czy realistycznego dla smakoszy i doświadczonych znawców.
Niestety...
Komu się podobało, polecam "V" ( http://www.filmweb.pl/serial/V%3A+Goście-2009-513781 ).
~ oczywiście, też go zdjęli. :p
Sci-fi dla niedojrzałych? Widocznie nie masz pojęcia o fantastyce naukowej. Lem i Frank Herbert pewnie też są dla dzieciaków? Oczywiście trudniej znaleźć twardą fantastykę w "wysokobudżetówkach" które muszą na siebie zarobić ale wystarczy przejść do literatury żeby znaleźć dzieła niezrozumiałe nawet dla wielu dorosłych.