Czy komuś jeszcze zaleciało w tym odcinku klimatem "Piły"? Wybuchowe obroże, gra "ocal jedno z nich", a na
koniec bonus w postaci kolejnej rezydentki bazy (jak w Saw II).
Jak dla mnie, fajny odcinek, trzymał w napięciu, zwłaszcza przy końcówce.
mnie zastanawia dlaczego Miksa/Daniel poszedł z wirusem do Spencera, co chciał osiągnąć? W kolejnym odcinku będzie zjazd rodzinny jakich mało, ponad stuletni tatuś, córka bez palca, mama-zombie, bo podobno nie żyje, niestety bezgłowy adoptowany syn, były mąż i kochanek :D a tak na serio, jeden z lepszych seriali jakie ostatnio miałam okazje oglądać :)
Zgadzam sie z toba, niesamowity serial. Nie mamy kolejnej opery mydlanej o ludziach i ich problemach (na wspolnej), ale ciekawy serial oddajacy charakter XXI wieku i dazen ludzi w laboratoriach. Musze przyznac, ze tylko odcinek 11 byl jakis niemrawy dla mnie. Tez miales takie wrazenie?
problem w tym, że serial zaczyna robić się nudny. pierwsze 5 odcinków rozkręciło klimat aby z każdym kolejnym notować spadek. Co kilka odcinków pojawiają się głupkowate sytuacje lub zachowania bohaterów. najazd skuterów aby ukryć desant trójki super morderców to czysty przerost formy nad treścią. Zbudowali akcję aby szybko ostudzić emocje. Jeszcze, żeby trójca zabójców się ukrywała i eliminowała członków bazy jednego po drugim. wieje tandetą.
No i teraz wielki Miksa co to cały sezon cechował się rozsądkiem nagle wykręca bezmózgi manewr.
Sergio. Intrygant i cichy zabójca nagle zmienia front bo dostał czekanem pod żebra. Zamienia się w zbawcę `Eskimosów.
serial traci i to w szybkim tempie.
przed końcem sezonu spadnie poniżej sześciu gwiazdek jeśli tendencja się nie zmieni.
Serial ratowała tylko co odcinek kolejna nie wyjaśniona sytuacja, co się udawało do 10 odcinka, niestety zagadki już się scenarzyście wyczerpały od 10 odcinka jest coraz gorzej. Abstrakcje przewyższają zdrowy rozsądek, praktycznie wiemy już wszystko.
Poboczne wątki typu eskimoska wioska i koleś im pomagający nic już nie wnoszą do serialu. Myślę że na tym sezonie zakończą.
Jedyna rzecz jaka mnie trzyma przy tym serialu to po co Hatake trzymał głowy w formalinie.
Hatake i jego głowy. Podpisuje się pod tym i dodam, że liczę na wyjaśnienie skąd wzięli się srebrnoocy ale obawiam się że serial nie dotrwa aby ładnie to się rozwineło.
do końca został jeden odcinek i nie ma nic na temat kontynuacji serialu, szkoda :( ciekawe czy w ostatnim odcinku zrzucą na widzów bombę i wyjaśni się WSZYSTKO czy zostaną jakieś niewyjaśnione wątki, mnie się bardzo podoba, może pomysł nie jest super nowatorski, ale dobrze zrealizowany, ciekawe efekty, sceneria i zdjęcia, aktorzy na poziomie no i Hiroyuki <3
dla mnie był raczej spokojny niż niemrawy :) ale nie zepsuł mojej oceny jako całokształtu, mnie osobiście bardzo podobał się odcinek 6 i scena kolacji, no rewelacja! oglądałam tę sceną kilka razy :D
Chciał ocalić ojca, uwierzył że za wymieni go na wirusa - tak to było głupie, szkoda gościa. No ale w serialu musi się coś dziać :)