Śmiać mi się teraz chce z ludzi którzy mówią że czwarty sezon jest słaby i że "no Brody no Homeland".
Od 5 odcinka sezon jest rewelacyjny i z każdym kolejnym coraz lepszy. A 9 odcinek wymiótł wszystko.
Już czwarty sezon dorównał do pierwszego, bez Brody'ego, a może to jeszcze pobić w kolejnym.
Ja jeszcze nie wiem czy sezon czwarty jest lepszy czy gorszy od trzeciego, poczekam z oceną do końca sezonu. Mi się w dziewiątym odcinku najbardziej podobała scena jak Carrie rozmawia z Saulem.
evo 33,
"Przypominam, że Operacja Argo miała miejsce ponad 30 lat temu za czasów pierwszej "nowoczesnej" islamskiej rewolucji w Iranie.
Od tej pory budowniczowie wszelakich ambasad na pewno czegoś się nauczyli."
Budynki, które są ambasadami, bardzo często nie były budowane z takim przeznaczeniem, szczególnie w krajach bardziej zacofanych cywilizacyjnie. Tak więc nie ma nic dziwnego w tym, że gdzieś na wschodzie ambasada USA to wynajęty budynek, który oczywiście został odpowiednio zaadaptowany do potrzeb dyplomatycznych, ale nie był od podstaw budowany z zamysłem bycia ambasadą. Tak więc jakiś tunel w ambasadzie gdzieś "na końcu świata" to nic nieprawdopodobnego.
Ogólnie osoby czepiające się nierealności "Homeland" tylko wykazują się swoją ignorancją w kwestiach politycznych, dyplomatycznych oraz wywiadowczych. Siłą tego serialu jest właśnie to, że wykazuje się realizmem na niespotykanym (poza kilkoma wyjątkami jak np. "The Wire") w filmach poziomie. Widać to nawet po takich szczegółach jak choćby sprzęt, któego używają w ambasadzie.
Tu trafiła kosa na kamień.
Niestety zajmuję się projektowaniem i byle jaki zakład mający cokolwiek wspólnego z przemysłem zbrojeniowym ma lepsze zabezpieczenia, niż ta ambasada.
Każda droga dostaw jest zabezpieczona i monitorowana. W realu taka "tajna furtka" zostałaby najzwyczajniej w świecie zamurowana.
Inna sprawa, że z tej "niedoróbki budowlanej" musieli skorzystać twórcy, żeby podkręcić akcję.
A odrobina krytyki jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Bez cudownych zbiegów okoliczności, pewnie dalej siedzielibyśmy z Brodym w kącie jego sypialni.
To odezwij się jak kiedyś będziesz pracować przy projektowaniu adaptacji budynku pod ambasadę w jakimś kraju trzeciego świata. Wtedy pogadamy ;]
(BTW, czy nie jest zabezpieczony od wewnątrz to nie wiemy, pewnie się okaże w najbliższym odcinku.)
Bottom line, takie przejście to żadne SF, historia zna nawet takie przypadki! Tyle.
Trochę jawne i trochę niejawne. The don't give a shit about Saul. Tego rodzaju pertraktacja jest stricte polityczna - jakby to wyglądało i ośmieszyło CIA, gdyby terroryści zabili byłego dyrektora. Więc jednak trochę osób spoza kręgu zainteresowanych się dowie, że go odzyskali w ten sposób, Nie ma innej rady.
A co do tego, że widzimy tylko wierzchołek góry lodowej i więcej w tym wszystkich współpracy niż prawdziwej wojny, to ja mogę się tylko domyślać, nie mam o tym zielonego pojęcia.
Czy tylko ja zauważyłem podobieństwa do serialu 24? Wiadomo było, że twórcy wzorują się na nim, a ostatni odcinek to ewidentnie potwierdza.
Skoro jednym z producentów i jednym ze scenarzystów są ci sami ludzie co tam...
Te dwa wybuchy jeszcze nie czynią z Homeland 24.
Wg mnie serial zyskał najwięcej kiedy skończył z opowiadaniem dramatycznych dziejów rodziny Brodych. Zwłaszcza problemy dziewczynki były tak nudne i nic nie wnoszące...
Niedługo już 10 odcinek, i super, bo rzeczywiście akcja ostatnimi odcinkami jest wyśmienita.
e a kiedy 10 odcinek? bo poczatek 3 sezonu mi sie nie podfobal ale faktycznie od 4-5 zaczelo sie dziac
Jedno tygodniowa przerwa spowodowana świętem dziękczynienia.
Tak, będzie dwanaście odcinków jak zawsze.
A może jakieś argumenty dlaczego uważasz że czwarty sezon jest taki świetny i najlepszy ze wszystkich.
Ja może zacznę i napisze czemu tak nie uważam(przynajmniej po dziewiątym odcinku):w sumie mam cały czas wrażenie jakby się coś tam działo ale jakoś mnie to nie ekscytuje jak przy pierwszym i drugim a chwilami i trzecim sezonie. Nawet po tym wielkim zwrocie pod koniec dziewiątego odcinka nie czekam z taką niecierpliwością jak kiedyś. Saul jest dla mnie wciśnięty na siłę w tym sezonie, daje się złapać jak kompletny amator a jak go ratują to obrażony że za taką cenę a sam jest sobie winien. Fakt brak ochrony też tu robi swoje ale nie chce się zagłębiać bo się nie znam. Okropna Carrie na początku sezonu, już w finale zeszłego sezonu straciłem do niej większość sympatii ale tu jest jeszcze gorzej. Quinn po świetnym początku sezonu zaczął być taki niejaki, łazi za Carrie i tyle, poza kilkoma scenami jak nie wiem co, zmarnowany potencjał postaci.
Jeśli po dwóch komputerowo zrobionych wybuchach i akcji z tunelem uważasz że to świetny serial to z ciebie mi się chce śmiać(sorry).
fajnie ze jest ktos kto ma takie samo zdanie na temat serialu mnie on rozwalil na lopatki chce wiecej !, a 9 odcinek czwartego sezonu to jakas masakra, jak ja wytrzymam do poniedzialku :(
naprawde to był najlepszy odcinek, zaraz po 1x01 i 2x12 - MEGA MEGA MEGA MEGA!!!! Aż zmieniłem ocene na 9!!
4 sezon znacznie lepszy niż 3-ci, który był nierówny (w zasadzie 1sza połowa do kasacji). 4 sezon ma każdy odcinek b.dobry, w stylu powieści Le Carre. akcja z tunelem....no mogli sobie darować. Najlepszy moment odcinka 9-go to chwila gdy Saul odbiera telefon od Miry. Oskar, Emmy, Złoty Globa dla M.Patinkina!