dasz link?

http://vidto.me/rdpqj9xbckot.html gdyby ktoś szukał ang

Wprawdzie przy tym sezonie interesują mnie postaci jako postaci, Carrie jako Carrie a nie wielkie teorie spiskowe, to muszę przyznać, że zaprzyjaźniłam się z sezonem, mimo początkowe "Jakie to nudne!"

Przyjemnie mi się ogląda, nie przewijam, na nowo doceniam Claire jako aktorkę, tęskniłam do jej portretowanie dwubiegunowości.

Carrie zawsze młodą kochała ;) Może to nie jest miłość "automatyczna", ale miłość ;)

Odcinek był wyśmienity. Jak na razie najlepszy z dotychczasowych 5 sezonu. Carrie i jej głupie miny made my day, jej kłótnia z Jonasem bardzo mnie rozbawiła. Ciekawy powrót zza światów... Najpierw Brody, teraz Ayan... Choć przeczuwałam, że tak to się skończy widząc nazwisko Suraja w obsadzie. Quinn mnie przeraża, aby dostać się do Matthison porywa niewinne dziecko, choć czego się nie robi w imię pracy. Jego ponownie spotkanie z Carrie wypadło ciekawie i emocjonująco. Oboje na siebie polowali próbując wzajemnie się przechytrzyć, fajnie to wyszło. No i małe zaskoczenie odnośnie Saula, nie ma to jak secret romance :D

No właśnie - co z jego żoną? :)

Po akcji z dzieciaczkiem nie wróżę przyszłości dla związku Carrie i Jonasa. On niemalże święty, ideał, nie wierzę, że to przetrwa. Co jak co, ale gdy dzieciak był zagrożony to wszystko przekreśla ;)

Broddy to jedyny facet który by z nią wytrzymał, bo wiedział w co się pakuje(widziała jej naprawdę złe dni).

I Quinn :)

no wlasnie, po co tak wlasciwie quinn jej szukal?

Dobry odcinek.
Myślałem że w swojej psychozie Carrie nie jest mnie już w stanie niczym zaskoczyć, myliłem się jedak. Te jej halucynacje(mogli Ayana w dziurą w głowie pokazać) i dozgryzanie Jonasowi były całkiem mocne i zabawne zarazem. Chyba faktycznie przeżyła rozstanie z córką na początku, nie czaje czemu nie wysłała z nią też Jonasa (niby żeby jej pilnował, ale to dość naciągany powód). Jestem ciekaw co to za Top Secret akta wykradli ci hakerzy, dziennikarki mogło by być więcej w tym odcinku. Po co Quinnowi stinger?.(jeśli dobrze zrozumiałem ). Saul i Alison, czy ten romans jest naprawdę potrzebny temu serialowi?. Saul z Adalem planują coś dużego sądząc po ich rozmowie, chyba coś równie dużego jak akcja w Iranie, ciekawe co. No i ostatnia scena, kogo Carrie zastrzeliła?. Wydaje że to mógł być Jonas, jeśli tak to dopiero będzie sobie na wyrzucać. Wnioski do jakich doszła, mocne, choć jak tak od dawna uważałem.

Pozdrawiam Binula.

Wojtek, postrzeliła Quinna, straciła orientacje w krzakach, a ten zaskoczył ją od tyłu. Miał kamizelkę skubany ;)

To można powiedzieć że to sprawiedliwość dziejowa(jeśli pamiętacie sezon trzeci, odcinek ósmy).

No, ale wtedy Carrie dostała kulkę, nieprawdaż? A ten tylko pewnie ma siniaka.

Się okaże, ale w zapowiedzi kolejnego odcinka serio nie wyglądał na rannego, poza tym będzie się działo :D
W kłótni Carrie z Jonasem brakowało mi tylko nawiązania do Brodiego właśnie, gdyby mu chociaż wykrzyczała: "Jestem z tobą tylko dlatego, że jesteś rudy (w domyśle "przypominasz mi Brodiego") ;pp

Lepiej coś o tym że oryginał był lepszy i na trzeźwo i po pijaku;-). A aluzje były, był ten facet pojawił się na samym początku pierwszego sezonu.

Mnie śmieszyło odwieczne Chcesz doje.bać facetowi? Powiedz, że się cienko bzyka ;)

Ale pewnie nie przypomina Brodiego tak gdzie to najważniejsze dla niej, taki szczegół anatomiczny który ona u niego chyba też kochała ;-).

Czyli słabo, domagam się rewanżu ;-).

Szkoda....

Ciekawe co to za kamizelka, która z kilkudziesięciu metrów zatrzymała pocisk karabinowy. Specjalistą od broni nie jestem, ale to nie wyglądało na byle pukawkę, a kamizelka ma normalnie za zadanie zatrzymać pocisk z pistoletu, ew. pośredni, ale nie karabinowy i to jeszcze z takiej odległości.

Tak z ciekawości skąd wiesz, że to było kilkadziesiąt metrów ? Oceniłeś to widząc Quinna w lunecie?
Po drugie to nie karabin tylko sztucer a to już spora różnica, kto ci takich głupot na opowiadał że kamizelka chroni tylko od pocisków do pistoletu ?
Po trzecie to nie od broni w głównej mierze zależy moc przebicia a od rodzaju pocisku.
Na koniec w odcinku nie widać jak bardzo jest ranny Quinn, skoro ludzkie ciało potrafi zatrzymać w sobie pocisk karabinu to dla czego by nie kamizelka firmy BAE jak twierdzą, żelowa substancja może być nakładana między kevlarowe płytki, dzięki czemu kamizelki kuloodporne w jeszcze większym stopniu będą chroniły człowieka. Między dwiema warstwami kevlaru można umieścić nawet dziesięć warstw żelu. Ma to zapewnić ochronę nawet przed bezpośrednim trafieniem pociskiem 10mm. Przy użyciu większej ilości żelu, kamizelka kuloodporna powinna chronić nawet przed strzałami z popularnego kałasznikowa.
Widzisz wszystko na nie :)

Niby jaka różnica w tym kontekście? Ciężko stwierdzić jaki to kaliber ze screenu, biorąc pod uwagę, ze Remingtony 700 są produkowane od przeszło 50. lat w najróżniejszych wariantach, natomiast można założyć, że była agentka CIA nie trzyma do obrony sztucerka do polowań na wiewiórki tylko raczej .300 Win Mag albo podobny, a taki pocisk przebiłby kamizelkę jak masło niezależnie czy byłoby to kilkadziesiąt czy pięćset metrów.

Oczywiście, ze rodzaj broni ma duży wpływ na zdolność penetracji pocisku, polecam odwiedzić strzelnicę albo chociaż poczytać na ten temat.

homilka wiedza o broni jest tobie tak znana jak pani Kowalskiej obecna sytuacja w Syrii. Nie polecaj mi odwiedzania strzelnicy bo więcej się w wojsku nastrzelałem jak ty zapewne w całym swoim życiu, o ile w ogóle miałaś okazje użycia broni ciężkiej ( w co bardzo wątpię).
Wracając do tematu, bo omawiamy temat filmu a nie typy broni, odnosząc się do trzymania broni to są Niemcy, więc z bronią typu myśliwskiego produkcji niemieckiej a są ich setki nie ma problemu, więc nie wiem skąd wyjeżdżasz z us. typami. Tym bardziej mając zezwolenie łatwiej jest ją po prostu kupić na miejscu jak wieźć z usa .
Wbrew pozorom dostępność us. broni w Niemczech jest tyle że po co skoro Niemcy robią świetną broń w wielu przypadkach przewyższającą jakościowo amerykańską.( ciągle wychodzi twoja nieznajomość tematu).
I na koniec bo palnęłaś bez większego sensu zdanie cyt."była agentka CIA nie trzyma do obrony sztucerka do polowań na wiewiórki tylko raczej .300 Win Mag albo podobny," Po pierwsze nie wiesz co trzyma agentka CIA, na pewno broń krótką, do obrony bo nie jest rezydentką w Niemczech by walczyć lub wykonywać zadania specjalne. Zakładam osobiście bo tego nic nie wyjaśnia w tym odcinku , że użyła po prostu broni myśliwskiej w domku w lesie typowy element polowań a może nawet jedynie bardziej używany jasko ozdoba niż do użytku. A nie sądzę by komuś przyszło z domowników zaopatrywać się w jakąś mega amunicję z rdzeniami czy innymi wynalazkami przebijającymi kamizelki kuloodporne.
http://www.sportsmansguide.com/productlist/ammo-shooting/rifle-ammo/300-winchest er-magnum-ammo?d=121&c=96&s=2860 popatrz sobie jakie są pociski i ich efekty za nim powołasz się na 300 win mag.

Przecież nie wypowiadałam się na temat niemieckiej broni. Istnieje coś takiego jak eksport, wiesz? Ale oczywiście, mógł to być niemiecki sztucer, nie ma to żadnego znaczenia. Tak czy siak, jedyne co mogło by uratować Quinna to ciężki pancerz z płytami ceramicznymi, a i tak mógłby odnieść poważne obrażenia, podczas gdy miał na sobie zwykłą kamizelkę kevlarową, która z takiej odległości zostałaby przebita przez każdy typowy pocisk myśliwski czy wojskowy.

Wiadomo, ze to tylko serial i jest w nim cała masa przekłamań, ale to było wyjątkowo rażące.

Nie do końca masz rację cyt. "Wiadomo, ze to tylko serial i jest w nim cała masa przekłamań, ale to było wyjątkowo rażące."
No cóż to nie rekonstrukcja wydarzeń, ale dobry serial charakteryzuje się maksymalnym odniesieniem do rzeczywistości, i tu chyba mamy sporo tego.
Cyt ."mógłby odnieść poważne obrażenia, podczas gdy miał na sobie zwykłą kamizelkę kevlarową, która z takiej odległości zostałaby przebita przez każdy typowy pocisk myśliwski czy wojskowy."
I tu ciebie uświadomię, załóżmy że to był typowy karabin myśliwski z typowymi pociskami do polowań to jest bardziej prawdopodobne niż założenie że trzymali go do obrony przed kolesiem w kamizelce kuloodpornej więc mnie ta scena nie razi.
Kolejna rzecz to rodzaj pocisku, są pociski myśliwskie ze względu na zachowanie w całości futra jakiegoś zwierzaka, gdzie pocisk z kulą ostra jak żyleta podziurawił by jedynie cenną zdobycz. Taka kula uderza w zwierzynę tworząc placek który wywołuje krwotok tu wsadzam link
http://www.szeremet.pl/moje_publikacje/polowanie/polowanie_na_lisy_kula_-uzup_/1 01-52-188.html pociski noszą nazwę półpłaszczowe ale jest ich dziesiątki typów więc interpretacja może być dowolna.

Wiem jak działają pociski półpłaszczowe. Co prawda w wojsku nie byłam, ale lubię temat militariów i sporo czytam na ten temat, poczynając od podręcznika M. Czerwińskiego "Broń i amunicja myśliwska" po autobiografię Chrisa Kyle'a.

Pragnę zauważyć, że Carrie nie jest myśliwym, a jej wybranek, prawnik z Berlina, raczej w ogóle nie potrafi się posługiwać bronią, z tego co było pokazane, więc karabin nie służył do polowań na lisy. Poza tym widać dokładnie, że Carrie ładuje nabój z pociskiem pełnopłaszczowym. Quinn nie miałby żadnych szans na 100%.

O boże znam Niemców nie od dziś i wiem co to jest domek myśliwski nawet jeśli nie jest czynnym myśliwym to może jak wielu Niemców trzymać broń i teraz wymienić czynniki z jakimi si ę osobiście spotkałem: dla szpanu, dla ozdoby, dla frajdy żeby sobie postrzelać rekreacyjnie może Carrie go namówiła i sobie kupili , nie ma to większego znaczenia bo to nie jest główny wątek fabuły.
Reżyser nie jest wstanie wyjaśniać na obrazie każda rzecz od tego widz ma swoją wyobraźnię, równie dobrze można się czepiać że rejestracja samochodu jest z centrum Berlina a oni mieszkają na obrzeżach.
Ludzie skupiają się na pierdołach i tracą najciekawsze momenty obrazu. Jestem ciekaw a dość łatwo to było zauważyć kto za tym stoi ? wiesz ? bo to zapowiada fajny wątek i wcale nie w Syrii.

Chyba ktoś tu oglądał odcinek jednym okiem. Kogo Carrie 'zastrzeliła'? Pomyślmy... przyjechał Quinn, zakradał się do jej domu. Wyraźnie widać jak Carrie obserwuje i ma go na celowniku. Pada strzał. Później, ciało znika, Quinn zdejmuje Carrie, a dla zachodniej, mało domyślnej widowni zza oceanu pokazuje, że miał na sobie kamizelkę.
Ciekawe zatem, kogo 'zastrzeliła'. Fakt, to na pewno był Jonas. Choć nie wykluczałbym tu i Ayana, bądź Franny.

Jelenia? :)

Dobra faktycznie, ale nie byłem pewien. A ten jeleń pewnie podobny do Willa Grahama był:-). Starczy tych jelenich aluzji. I tak największym jeleniem w tym serialu był Broddy, niestety....

Postrzelila sama siebie, nie zauwazyles ze na koncu to ona lezala?;)

Hahahahahaha xD dobre:)

Teraz sprawdziłem że scenariusz tego odcinka pisał Alex Gansa. No to nawet dobrze się spisał, choć pisał to z Meredith Stiehm która jest z kolei najlepszą scenarsystką tego serialu, dzięki temu może mu wyszło.

Bardzo bardzo bardzo dobry odcinek.

Odcinek całkiem niezły. Przyznam że od pewnego czasu nie mogę pojąć całej tej logiki w bycie agentką CIA z problemami psychicznymi,to kompletnie irracjonalne,dodając fakt jej związku z terrorystą to już całkiem koktajl głupot.
Ale przy tym serialu trzyma mnie wątek Quinna, i Saula.
Quinn stał sie jeszcze mniej ludzki,ale to chyba moja ulubiona postać.
No i w tym serialu podoba mi się to jak pokazują amerykański rząd.
Super wątek z podsłuchem Amerykańsko-Niemieckim. Wzięte z życia.
Jestem pewna że Quinn pomoże Carrie a nie ją skrzywdzi,początkowo myślałam że ona go postrzeliła trafiając tam gdzie nie miał kamizelki bo tak sie krzywił gdy zdejmował kurtkę,ale chyba wszystko z nim w porządku?Czy jednak nie ?
Ogólnie odcinek przyzwoity, akurat wątek z porwaniem dzieciaka nowego chłopak Carrie mi przypadł do gustu,to w tym serialu jest na plusie. Trzeba przyznać że w tym Peter jest geniuszem xd

Alison i Saul mnie zdziwili, mam wrażenie że to ma jakiś związek z planem o którym była mowa pod koniec odcinka.

Jak dla mnie 3 odcinek w koncu ciekawy. Ale nadal nie rozumiem o co chodzi w tym sezonie

dla mnie jest to beznadziejny serial, a trochę ich mam zasobą i nigdy nie żałowałem wyboru a po homelandzie jestem tak zmieszany i wkur fakt, że jestem dopiero na 5 sezonie 3 odcinku albo aż, ale od początku małymi kroczkami od 1 sezonu zawsze coś mnie denerwowało w tych śmiesznych odcineczkach, tam każdy każdego zdradzał non stop, więcej było w tych 5 sezonach seksu, zdrady, dramatu familijnego niż jakiejkolwiek akcji związanej z tematyką kura serialu, była 1 akcja dobra jaką pamiętam jak soula porwali to było całkiem ok. nic więcej mi nie świta, świta mi tylko ta blondyneczka z pod latarni i wieczny seks. nie wiem czym się tak wszyscy jarają w tym serialu. mam nadzieje, że blondi nie będzie się lizać z córką w przyszłości jak już jej każdy chopek znudzi DRAMAT

Ona niby nie chciała być z Quinnem z powodu że niby z nią nie można wytrzymać. Ale jak dla mnie one specjalnie nic do niego nie czuła, a na pewno nie to i była to taka wymówka.