No i Alisson znowu namieszała, za szybko jej zaufali i już drugi raz się przejechali.
Odcinek dobry, Carrie jak zwykle rozgryzła wszystko sama i jest w odpowiednim miejscu, zobaczymy jak się sytuacji na dworcu zakończy
zaufanie ? haha , Saul i Dar powinni w trybie ekspresowym stanac pod sadem polowym
mimo ze dopiero 5 sezon to Carrie juz pobila Jacka Bauera w ilosci rozwiazanych krzyzowek
Kretynizm Saula i spółki powalający. Carrie dzwoni i mówi, że gościu miał obsesje na punkcie dworca:
- Miał obsesje na punkcie dworca [nie dodam, że widzę plany, makiety, nie nalegam]
- Spoko, ale to lotnisko. Alisson tak powiedziała, lubię Allison.
- Okej.
Boże, biedna, niedoceniona logika. Saul, który chyba się starzeje lub porządnie choruje.
Teraz mamy Rambo Carrie ratującą cały Berln, w ostatniej chwili z jednym pistolecikiem. Nasza kochana Carrie, zawsze pod wiatr, zawsze niedoceniona bohaterka xD
Przyznam, że też tarzałem się ze śmiechu słuchając tego dialogu. Z serialu science-fiction Homeland powoli przekształca się w komedię sensacyjną.
W Homeland jakoś mi to dysmózgowie nie przeszkadzało, przymykałam oko tak, aż prawie oślepłam, ale od dzisiaj nie mam litości :D Zero taryfy ulgowej :)
Jedyne co było logiczne w tym odcinku to "Fu.ck", które wydała z siebie Allison po postrzeleniu się. Komentarz adekwatny do sytuacji :)
Ojojoj fanclub pera sie szykuje, gdzie sie podzialy gosposie? Niedlugo bedziecie mialy wyklad polszczyzny pisanej albo i nawet mowionej;)
Ja osobiście żegnam się z serialami nonsens, ale koleś najwidoczniej nie może żyć bez niego i polszczyzny oczywiście :D
nie wiem czy moja polszczyzna jest na tyle poprawna bym była w stanie napisać coś i nikogo przy tym nie obrazić xd
w dodatku ten brak realizmu w serialu szczególnie w tych medycznych sprawach,strasznie mnie przygnębia....
Ten sezon to mistrzostwo świata. Wyobrażacie sobie taką Carrie w służbach specjalnych wszystkich państw Europy. Żaden zamach by nie doszedł do skutku. Muslimy się oburzali, pisali na murach obraźliwe teksty o Homeland ale prawda jest taka, że ten serial najlepiej ukazuje to co się dzieje obecnie na świecie i jak ogromne jest zagrożenie terrorystyczne ze strony państwa tfu islamskiego tfu...10 za ten sezon a jeszcze finał przed nami.
Jedno jest pewne: twórcy serialu gotowi są przekroczyć wszelkie granice absurdu i idiotyzmu, byleby zbudować dramaturgię. I owszem, ogląda się dobrze, pod warunkiem, że wyłączamy myślenie i wyciszamy własny krytycyzm. Przyjmujemy więc bezkrytycznie i bezwarunkowo kolejne głupoty jakie nam scenariusz oferuje.
Alison, rzekomo szefowa oddziału berlińskiego CIA, osoba na której ciążą arcypoważne zarzuty o szpiegostwo, zostaje "uwolniona", a nawet pozwala się jej na opuszczenie budynku placówki i wykonywanie działań operacyjnych. Co więcej - w żaden sposób nie kwestionuje się i nie weryfikuje ustaleń jej dwugodzinnego "śledztwa", które oczywiście dokonało się w okolicznościach sensacyjnych. :D
Zaś niezwykle cenne źródło informacji zostaje zabite...
Facet przesłuchiwany przez niemiecki kontrwywiad i jednego z szefów CIA przetrzymywany jest w pomieszczeniu z oknami a potem zostawia się go w nim samego, bez ochrony. Nie przez przypadek w prawdziwym świecie wszystkie pokoje przesłuchań i przetrzymań znajdują się na poziomach dolnych albo w podziemiach, nie mówiąc już o tym, że tak ważnego świadka raczej się kontroluje bez ustanku.
Dużo fantastyki widzieliśmy też przy okazji wybudzania Quinna. Chyba producenci oszczędzili na konsultantach medycznych, albo ich zatrudnienie uznali za zbędne.
Zabawny jest też zbieg okoliczności charakterystyczny dla kina klasy C. Carrie znajduje w obskurnym pokoiku jakieś zdjęcie, a pół godziny później natyka się na sfotografowanego gostka w gigantycznym kompleksie kolejowym, w którym w godzinach szczytu przebywa kilkadziesiąt tysięcy ludzi (każdy kto był w Berlinie wie o czym mówię).
Prześmieszny jest też system ochrony, który pozwala kilku ludziom zamknąć przejścia na głównej berlińskiej stacji :D
Tak prosto to nie wygląda - przede wszystkim NIE MA w rzeczywistości żadnych krat - są szklane bramki, zaryglowane, przypięte do metalowych ram w ścianach i zamykane tylko na noc albo w sytuacjach awaryjnych. Poza tym jest mnóstwo otwartych do godziny 22 wyjść ewakuacyjnych plus windy, które na tej stacji są wszędzie, zarówno na peronach, jak i na poziomie kas i sklepów. Żadna współczesna stacja kolejowa tych rozmiarów nie jest obiektem zamkniętym niczym bunkier.
Nawet w warszawskim metrze są szerokie wyjścia, na noc zamykane nie za pomocą krat, ale za pomocą oszklonych drzwi. To są zabezpieczenia standardowe, właśnie na wypadek ataku albo pożaru, stosowane praktycznie na całym świecie. Co więcej, na ścianach wiszą przedmioty (młotki strażackie) pozwalające w sytuacji zagrożenia rozbić szyby.
Rozmowa telefoniczna Carrie z Saulem też przejdzie do historii ośmieszania pracowników CIA w filmach sensacyjno-rozrywkowo-młodzieżowych typu Avengers, Igrzyska Śmierci czy Bolek i Lolek.
Że też producenci przepuścili taki scenariusz...
rowniez jestem zdziwiony , przeciez wydawac by sie moglo ze cala ekipa doswiadczonych ludzi pracuje nad scenariuszem, poszczegolnymi scenami itp. (tak jak np. przedstawione to bylo w ostatnim sezonie Californication) , przeciez byle postronny obserwator natychmiast wytknalby multum bledow i kretynizmow
Jak w Californication była scena w pokoju scenarzystów to pomyślałem:-scenarzyści trzeciego sezonu - :-).
Ordnung muss sein się nie sprawdza :) Niemcy taki podobno uważny naród, nie ma miejsca na półśrodki a tu robią z nich kompletnych kretynów :)
Trochę mnie zaskoczyli z tym zamykaniem bramek w metrze. Jakbym zobaczył kogoś ubranego po cywilnemu i robiącego coś takiego, a do tego arabusa z plecakiem to po prostu NIE MA takiej opcji, żeby nikt się niczego nie domyślił. Żadnych identyfikatorów, nikt nikogo o nic nie pyta... Śmiesznie.
Saul faktycznie dał dupy z tym przesłuchaniem a potem zignorował informację od Carrie, która od pierwszego sezonu rozwiązała sama 99% zagadek. Niby zaczęły się jaja, już mamy ten kulminacyjny moment w sezonie ale ten odcinek pod względem scenariusza po prostu ma się kiepsko.
A mnie od kilku odcinków do szału doprowadza trzęsąca się broda Carrie i ciągle załzawione ślepia.
też to dziś zauważyłam! warga jakby miała jej wyskoczyć ze swojego miejsca! W tym sezonie notorycznie to widzę odkąd rozpakuje się nad Quinnem,ale już problemu z wybudzeniem go i uszkodzeniem mózgu to nie ma problemu,mimo że było do przewidzenia że facet nic nie powie w takim stanie.
bardziej od drżenia brody Carrie denerwuje mnie jednak ta głupia dziennikarka. Astrid mogłaby jej przywalić w łeb. Mam nadzieję że zamkną ją w więzieniu albo coś. Baba jest niemożliwa,robi rządkowi na złość,niby to broniąc obywateli a sama sprawia ciągle same problemy i zagrożenie. Ciekawe co by było gdyby w dokumentach które ujawnić chce były nazwiska agentów i zostaliby przez to zabici, to by jej może dało popalić i by zamknęła się w końcu. paskuda. działa mia na nerwy chyba gorzej niż córka Brody'ego która była paskudnie nieznośna.
Odcinek,no fajny fajny ale mogli oszczędzić pomysłu że to Carrie wbiega do metra sama jedna z bronią. O ile w kolejnym odcinku ktoś do niej dołączy,jak na przykład cały oddział służb specjalnych to w porządku.
ale jak sama złapie terrorystów i zapobiegnie wyciekowi gazu to ręce opadają xd rozumiem,poszła zobaczyła metro które dziwnym trafem terroryści zostawili w mieszkaniu nawet otworzyli książki na dobrych stronach, ale o wiele lepiej by to wyglądało gdyby ściągnęli oddziały na stację i już,a nie Carrie,ze wszystkich ludzi sama ze spluwą wbiega do tunelu,już bardziej by to wyglądało gdyby Dar Adal zaczął tam truchtać xd
Alison jest chyba najbardziej sprytną osoba w tym serialu,jasne widzieliśmy kilka razy jak ktoś wywija kota ogonem, ale ona to mistrzostwo, ciekawe jak się skończy jej historia,coś czuje że im nawieje i jej nie złapią.
Takie tylko małe rozżalenie,nie mogę znieść tego co robią z biednym Quinnem.
Pomysl sobie o zakonczeniu cos w stylu: Carrie nie daje rady i ginie, wasik dobrzeje i w kolejnym sezonie sciga Alison:D
Jednak patrzac co oni wyrabiaja to nic nas nie zaskoczy... ta cala akcja z tym profesorkiem to brak slow. Szkoda ze nic im sie nie skleilo, wczesniej dalo sie przymruzyc oko na niedociagniecia, ale teraz to przegieli...
Wasika chcieli wykorzystac ponad wszystko, trzeba im bana dowalic chyba;) Saul poszukiwany listem gonczym na zyczenie gosposi;)
No, żebyś wiedział Saul jest na szczycie mojej listy tak samo jak Pani drżąca broda xd
Biedak,pociesza mnie że pewnie Dar Adal przyniesie mu jakieś pączki.
Z profesorkiem jeszcze pół biedy ale te książki i mapy zostawione w domu lekarza i leżące tam nadal taki czas później,nie wiem czy oni myśleli że nikt nie wpadnie na ich trop i sobie tam wrócą?
Żaden serial i odcinek nie jest doskonały, ale oby w pierwszy 5 minutach kolejnego odcinka Carrie się wycofała a jej miejsce zajął ktoś kompetentny do zadań tego typu ;d
SZKODA PAPIERU NA TAK SZPETNĄ MORDĘ
Saul dał du*y niczym zwykła szpetna k**wa i to nawet nie z Alison jak z Marwanem.. naprawde dać mu herbatki poopowiadać co mu złe niemcury zrobią jak dojdzie do ataku terrorystycznego to mu du*y nawet sam Obama nie wyratuje i daje mu czas na przemyślenia ...plis
A Marwan niczym dobry muzułmanin wcale nie szaleniec myśli o dziewicach i hop siup przez okno na malowniczy chodniczek, w trakcie ultimatum dziennikarki...plis
No a Alison postrzelona z dużą utratą krwi pod nosem CIA daje nogę .. w LOTR nie była taka sprytna
Dziennikarka jest tak samo popierniczona jak Carrie goniąca Brodiego w pierwszym sezonie zanim ją wyobracał w samochodzie
Dar Adal , który broni dobrego imienia CIA jakby to wogóle jeszcze istniało
W tym odcinku tylko Astrid zachowywała sie jak ktoś na tyle kompetentny by pracować na takim stanowisku
Pani trzęsąca sie broda wraca do formy trochę nad Quinnem popłacze i wio mamy świat do ocalenia
niczym Scarlett na polu rzepy, pomyśli o tym czy Peter przeżyje i co bedzie jak przeżyje?
póżniej teraz trzeba ocalić świat Carrie CAPITAN AMERICA w natarciu
Co do wątku medycznego ..
Saul ma w tym sezonie traumę po rozwodzie i gąbczenie mózgu postępujące w zastraszającym tempie, a to wszystko wciąż nie zdiagnozowane
no ale co oni zrobili z Quinnem , świnie pospolite wogóle nie mam pojęcia czy go ożywią czy sprawią by Carrie w żałobie wróciła do CIA i rozprawiła sie samodzielnie z ISIS
W SUMIE SEZON 5 to tylko Quinn i Astrid na wysokim poziomie ( a fakt że Quinn leży od dwóch odcinków i ledwo dycha a w całym sezonie dorobił sie całkiem ładnej kolekcji blizn wiele o poziomie mówi )
Carrie ma lepsze momenty
Ali daje po garach cały sezon czyżby najlepszy szwarcharakter serialu ever?
Dar I Saul emerytura i to w guantanamo
co jest zadziwiające lubie Astrid ( a Quinn blondynki)
gosposie sie wypowiedziały ;)
Nice! Jako Quinnowa gosposia lubię twoją wypowiedz !!
Z tym że to już nie świnie a potwory za to co zrobili i lepiej bu to jakoś odkręcili w S6 bo mogą tego żałować...
Nawet jesli nawieje, to wątpie by Ruscy dali jej dacz nad morzem i kasę. Po prostu ją wyparują i nie będą z nią nigdy więcej powiązani. Jeżeli chciała przeżyć jeszcze parę lat to jedyną opcją była piwnica w Langley.
taki diament jak szefowa wydzialu cia w berlinie nie moze byc od tak spalona przez wywiad rosyjski jezeli jeszcze sa nadzieje, ze sie wywinie bajka o pozyskaniu rosyjskiego agenta
Jak ma się wywinąć skoro uciekła ze szpitala? U Amerykanów jest już spalona, czyli niezbyt przydatna Rosjanom, a wręcz szkodliwa.
Gdyby nie wątek Alisson ten sezon byłby tragiczny.Jej postać ratuje całość.Odcinek strasznie naiwny,ale oglądało się dobrze.
Taka szuja na cały sezon dobrze robi serialowi. I też dość dobrze dobrana aktorka.
Obejrzany.
Poziom kretynizmu nawet jak na Homeland przekroczył wszelkie granice(w pierwszych dwóch sezonach mi to nie przeszkadzało). Ja się dziwię jak to możliwe że CIA jeszcze istnieje po tych dwóch latach odkąd to Carrie ich olała.
Alison - no cóż w tym odcinku pokazała że jest rudą zdradziecką małpą choć przez chwilę faktycznie się dąsała jak dostała polecenie od wuja Putina. Ruskie s......, choć to w ich stylu by ten zamach miał miejsce.
Carrie jest teraz bardzo podobna do Jacka Bauera(chyba to nawet scenarzysta 24 pisał), z tą różnicą że nie ma jego charyzmy. 24 też było serialem nierealistycznym ale tam był naprawdę świetny główny bohater którego ciężko było nie lubić, no i z bronią pan Suterland wyglądał dobrze, ona nie.
No ale odszedłem od tematu.
W sumie niezbyt ciekawy odcinek, moim zdaniem przyciągają wątek zamachu niepotrzebnie byle była jakaś akcja.
Laura ich teraz załatwi nie ma co, Carrie też głupia:nie wie że za pośrednictwem wifi można skopiować praktycznie cały dysk twardy?, widać nie...
Hmm, dlaczego nie da się lubić Carrie? :) Wolę ją z trzęsącą się brodą niż twardzieli ze szklanego ekranu :)
Nie da się jej lubić pod koniec trzeciego sezonu i praktycznie sezon czwarty. Poza tym była spoko. Ale robienie jej kobiecej wersji Jacka Bauera to nie najlepszy kierunek ewolucji tej postaci. To bardziej do Quinna pasuje.
Quinowi dowalili teraz Carrie nosi spodnie w tej relacji a Quinn ma śliczna szpitalną koszulkę teraz trochę zaplutą.
Żal największy mam o to , że z Saula taką c*pę zrobili w tym sezonie.
Rewelacyjny sezon a Wy doszukujecie się autentyczności. Chcecie takowej to szukajcie dokumentów telewizyjnych. Nie podoba się bo nierealistyczny, bo pełny absurdów? Znajdziecie jakiś serial czy film, który nie byłby choć trochę odsunięty od rzeczywistości???
Sezon jest absolutnie rewelacyjny!
Cytując to co twórcy mówili po trzecim sezonie:- to będzie teraz realistyczny serial -. No to chyba mają prawo się ludzie czepiać, skoro twórcy coś takiego obiecywali...
Będe bronić.
twórcy zawsze coś obiecują, każdy to wie. a potem dostajemy coś innego. Poza tym nie sadzę by im chodziło dokładnie o to w jaki sposób działa CIA.
no i odcinek nie zachwycał logiką ale ten słabszy musiał w końcu nadejść :)
Carrie znajduje cały pokój z planami metra i makietami, CIA to olewa, bo już mają info o lotnisku od podejrzanej o bycie podwójną agentką. Seems legit.
tylko tu jest mało czasu i oni wysłali wszystkie siły na lotnisko.. a Saul teraz zrobi zamęt ( a póżniej spierniczy do jakiejś nory i zostawi bajzel Darowi jak samobójstwo Marwana które zostawił Astrid i uciekł)
Carrie jak zwykle ratuje sytuację, co bardzo mi się podoba. Fajnie jest popatrzeć na kobiecą postać, która ratuje świat mimo swoich problemów i choroby. Wreszcie nie trzeba patrzeć tylko na męskie postacie, które napieprzają Krav Maga i strzelają za każdym razem trafiając w sam środek ciała. Jedyne co irytuje mnie już od pierwszego sezonu to fakt, że Carrie zawsze ma rację, ale reszta bohaterów regularnie uznaje, że tak nie jest i na pewno się myli. To już irytujące na dłuższą metę. Wiadome jest, że jak Carrie coś powie to Saul albo Dar Adal zrobią kompletnie inaczej. No ale to już chyba na zawsze pozostanie w "Homeland"
W tym odcinku naprawdę przesadzono z ilością głupot. Jestem z tych, którzy przymykają oko na pewne niedociągnięcia, staram się mieć dystans, wyłapywanie każdego, nawet najdrobniejszego błędu nie ma dla mnie sensu, żaden serial czy film nie jest idealny i zazwyczaj trzeba nieco naginać rzeczywistość dla uatrakcyjnienia fabuły, ale jak można było zaufać tak prędko Allison? Saul był wobec niej podejrzliwy, ale jego rozmowa telefoniczna z Carrie mnie rozbroiła, tak samo szybkie i bezproblemowe znalezienie lekarza Quinna, strasznie to naiwne i zbyt proste. Sama wyprawa Carrie na dworzec niezbyt przemyślana, ale napięcie czuć było. Poziom Homeland się obniżył i dobrze było to widać w tym epizodzie. Postać Laury bardzo mnie wkurza, mam nadzieję, że dziennikareczka mocno za swoje zachowanie zapłaci. Allison najlepszą postacią sezonu, twarda kombinatorka, świetnie sobie radzi.
Oby finał był lepszy i bardziej sensowny.
Oby. Wydaję mi się, że ten wrażliwy dżihadysta nie tylko, że nie wypełnił poleceń szefa (nie zamknął bramki), ale wręcz zmienił zdanie i poszedł tunelem metra by rozbroić ładunki... Carrie idzie za nim i albo go zastrzeli, albo się z nim dogada.
Ponieważ Carrie prawie na pewno przeżyje ten sezon, możemy spodziewać się, że do wypuszczenia gazu nie dojdzie.
pewnie ukradnie atropinę terroryście a Germany zbiorą pokłosie z przyjmowania Arabów na prawo i lewo , to byłby nawet amerykański sposób myślenia
No tak szybko odszukała tego lekarza że śmieszne się wydaje iż przez 9 dni nic nie robiła. znalazła go w ciągu godziny...
zgadzam się,w zasadzie to co Carrie sama chciała na tym dworcu zrobić?gdyby choć miała dokumenty CIA to by mogła poprosić ochronę o wyprowadzanie ludzi ale nie,wie że tam gaz jest przyczajony to sobie biega i szuka talibów po metrze xd
A jak wam się podobał polski akcent na dworcu? Wydawało mi się, że się przesłyszałam ale nie.
A co do głupotek jeszcze, to byłoby widać na pierwszy rzut oka, że Allison została postrzelona z przyłożenia i po alibi.
I do tego na obu pistoletach jej odciski. Choć może nim by zrobili wszystkie ekspertyzy to dała by nogę i doszło do zamachu. Ten agent co jej pilnował też wyjątkowo mało rozgarnięty, tak ładnie poprosiła i po prostu pistolet oddał.
Napiszcie skąd Allison miala tego pendriva z informacją kogo ma szukać na Uniwersytecie? Nie moge sobie przypomniec tego zdarzenia..