Intelligence
powrót do forum 1 sezonu

Temat nie oznaczony żadnym spoilerem ponieważ nie mam zamiaru spoilować : )

Jestem po 13-tym odcinku, który to bodajże jest finałem 1 sezonu i ze smutkiem muszę <nawet nie chcę..> przyznać, że ów serial nie nadaje się do oglądania nawet dla największych twardzieli, wyjadaczy i fanów procedurali. Wszystko w tym sezonie leżało, zaczynając na aktorstwie poprzez scenariusze odcinków a kończąc na charakteryzacji <o ile takowa w ogóle była>; dosłownie WSZYSTKO w tym serialu było niedopracowane <a idea była taka klawa, zdawałoby się>. Na początku, po pilocie dałem ocenę 5 w nadziei, ze będzie lepiej, a po sezonie zawsze weryfikuję ocenę wystawioną wcześniej - niestety, miałem zamiar dać 1 ale dałem 2 tylko i wyłącznie z jednego, prostego powodu: zacząłem ten serial oglądać głównie ze względu na Holloway'a, po Lostach mam do aktora sentyment <grał moją ulubioną postać w tymże xd>, i żałuję czasu spędzonego przy tym serialu.
Gdyby ktoś próbujący zacząć przygodę z tym serialem trafił wcześniej tutaj na forum to ja z całym swoim przekonaniem mówię: NIE WARTO! ... chyba, że jest się MEGA fanem Holloway'a ALE podejrzewam, że to jednak za mało by móc mile spędzić czas przy tym serialu : )

użytkownik usunięty
matiiii

Częściowo potwierdzam, choć nie do końca mogę się zgodzić! Faktycznie pomysł zmarnowany - główny bohater niby superbroń amerykańskiego mocarstwa, a robił chwilami rzeczy, które mógłby zrobić co drugi agent z laptopem. ;-) Protektorce z Continuum może buty wiązać. Niektóre odcinki faktycznie nie trzymały poziomu, lecz bywały i dużo lepsze. Co do finału jednak - nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń, był bardzo dobry! Byłem nawet dzięki niemu skłonny dać serialowi 7/10, lecz końcowo zostaję przy 6/10. Fanom procedurali w stylu s-f, którzy nie mają co oglądać, mogę szczerze polecić jako lekkie serialidło do obejrzenia przy piwku bądź codziennym zestawie ćwiczeń.

Dzięki za podzielenie się opinią. Im więcej ludzi tutaj napisze, tym więcej możliwości - po przeczytaniu tego wątku - o wyrobienie sobie zdania, czy warto oglądać : )

btw. klawe, zazwyczaj oglądałem 'z przymusu' włączając na tv kiedy ćwiczyłem co by mieć to za sobą, haha xd

użytkownik usunięty
matiiii

No dokładnie, na pewno nie jest to serial na który czeka się i z zapartym tchem rzuca wszystko inne by oddać mu 100% uwagi. ;-)

ocenił(a) serial na 5

Co racja to racja. Serial mógłby być hitem, gdyby był lepiej przemyślany.
1) Np. gdyby zaczynał się od momentu kiedy główny bohater "dostaje" chip... i gdybyśmy przeżywali razem z nim naukę kontroli chipa. - tu część z tych 13 epizodów mogłaby pokazać jego naukę, bo rzeczywiście niektóre rzeczy, które wykonywał, mógłby zrobić agent z laptopem.
2) Fabuła jest zbyt prosta i przewidywalna oraz ma za dużo niedokończonych wątków (lub ledwo napoczętych).

[UWAGA SPOILER]

- np. dlaczego nie zatrudnili nieletniego hakera geniusza? Rząd tak robił, robi i będzie robił - to normalna strategia... a tu "poczekamy aż skończysz 18 lat"...
Brak słów.! Uważam, że oni od początku nie zastanawiali się nad drugim sezonem i chcieli zrobić jednosezonówkę.
dalej. sprawa 6-ciu tygrysów...
kolejne. sprawa ojca Lillian...
następne. lista dzieci.. [oczywiście w innej kolejności]
itd. itp. w każdym odcinku jest coś, do czego można by dorobić kolejny odcinek - aby wyjaśnić te sprawy, rozwikłać zagadki...

- kolejna rzecz, to zła chinka, którą "stworzyli" zbyt prędko. Jeszcze widz nie zdążył się wczuć w sytuację chipa w mózgu a tu już kolejny i to ulepszony....

- bardzo przewidywalni "złoczyńcy" : przykładowo na początku odcinka dotyczącego władzy w Boliwii, widząc wzrok żony, wiedziałam, ze to ona jest zła. Kolejnym przykładem jest ojciec Lillian, przy pierwszym poznaniu z bossem narkotykowym, można zauważyć, że nie jest on szczery i uczciwy, a nawet można wyłapać nutkę zła od niego płynącą.

- ani trochę nie trzyma w napięciu... po wstępie do odcinka, można się domyślać co się wydarzy, a i tak ma się pewność, że ani główny bohater, ani jego kompani nie zginą.

- bohater jako super inteligencja, albo super broń powinien mieć więcej do zaoferowania niż przeglądanie archiwów i dostęp do satelity... ale to też nie zostało przemyślane... bo po co. niech sobie biega i strzela i czasem widzi przez ściany - ale tylko czasem bo potem mu to "zanika" albo zapomina że to ma....? Nie ma logicznej ciągłości w fabule. tak jakby jeden odcinek był czym innym niż kolejny, albo w ogóle jakby były niezgodne czasowo...

Także to by było na tyle, zastanawiam się między oceną 4 a 5, ponieważ można go oglądać z nudów, ale ma się ochotę na więcej akcji, więcej hakowania, więcej "chipa" ... to na prawdę mógłby być świetny serial.

ocenił(a) serial na 3
matiiii

13 odcinków z tego 3 dobre (ten z narkotykowym bossem + 2 finałowe), a resztę mogą obejrzeć tylko najwięksi desperaci. Nawet te finałowe twisty nie były dla mnie specjalnym zaskoczeniem, bo w sumie spokojnie da się je rozszyfrować na logikę. Reasumując mam nadzieję, że kolejny sezon nie powstanie.

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Właśnie obejrzałam 13 odcinków pod rząd i czuję się zobligowana bronić ten serial (gdyby mi się nie podobał, nie wchodziłabym tu :P ).

Może najpierw zarysuję trochę z jakich pobudek w ogóle zainteresowałam się tym serialem: przeczytałam w gazecie tv krótki opis, nic szczególnego, przyciągnęło mnie słówko haker, a jako iż temat jest dla mnie ciekawy, postanowiłam zobaczyć pierwszy odcinek. Może szczęka mi nie opadła, ale spodobała mi się cała techniczna otoczka, więc oglądam dalej...
/* Muszę się tu trochę wytłumaczyć, że tak właściwie to jestem fanem fantastyki, więc przeważnie nowoczesne seriale mnie nie wciągają... jedynie takie mające jakieś powiązanie z moją dziedziną wykształcenia ;) ...romansideł, sci-fi, ani filmów typowo akcji też nie oglądam.. */

Na sam koniec sezonu mogę powiedzieć, że:
- w połowie sezonu już wiedziałam kto jest zdecydowanie moją ulubioną postacią - a to jest według mnie wyznacznik zajebistości w filmach i książkach --> jeśli jest taki ktoś, to jakkolwiek kiepska byłaby fabuła, ja będę na następny odcinek wyczekiwać z utęsknieniem... (tu akurat miałam szczęście, gdyż zabrałam się za oglądanie jak już wyszły wszystkie odcinki, lecz nawet wtedy takie miłe oczekiwanie i ekscytacja mi towarzyszyły)... nie jest to nigdy nikt z głównych bohaterów, dlatego każda wzmianka, krótkie ujęcie, zaczepisty dialog.. i jest git. :D
- przez cały czas wewnętrznie się kłóciłam czy aktor grający główną rolę jest w ogóle przystojny.. głupie, dziewczęce, wiem :P ale pamiętam gościa z LOST i wtedy jakoś szczególnie mi w gust nie przypadł... miał dziwny sposób chodzenia i w ogóle.. ale tutaj, no nie wiem, krótkie włosy i jakoś daje rade...

Ogólnie niektóre dialogi/wtrącenia powalają (niekoniecznie wypowiedziane przez głównych bohaterów), ale ja mam specyficzne poczucie humoru: ktoś może kojarzy reklamę z internetem Netii,Tomasza Kota i młyn... "mielenie już tak nie kręci" xD jak pierwszy raz zobaczyłam, popłakałam się ze śmiechu... moja rodzinka nie załapała o co chodzi w tej reklamie... no cóż.. :|

Chcę 2 sezonu!

Lunatyk7

"- przez cały czas wewnętrznie się kłóciłam czy aktor grający główną rolę jest w ogóle przystojny.. głupie, dziewczęce, wiem :P ale pamiętam gościa z LOST i wtedy jakoś szczególnie mi w gust nie przypadł... miał dziwny sposób chodzenia i w ogóle.. ale tutaj, no nie wiem, krótkie włosy i jakoś daje rade... "
Myślę, że nie zaspoiluję innym jeśli napiszę, że pod koniec nawet 'Sawyer' miał krótkie włosy : ) No i ciekawa rozkminia w trakcie trwania serialu, chociaż Holloway jest przecież przystojny xd

matiiii

Podpisuję się rękami i nogami, także dałem się nabrać na Josha. Serial naprawdę bardzo słaby. Nic więcej nie ma sensu pisać.

matiiii

wszedłem na ten temat aby rozkminić co o nim mam sądzić i tak mi wychodzi że jeśli mi się cos "podoba" na 1-nkę to udomowionym bydłem by mnie nikt do oglądania kolejnych odcinków nie zapędził, nie mówiąc już o 13-stu, więc sory a dodatkowo żal mi ludzi filmowych-sadomaso skłonnych oglądać tyle tak beznadziejnych odcinków, ja nawet jak bym oglądnął to przynajmniej ze wstydu bym się nie przyznawał
LOL :D

Zbyszko_C

Ja tam żadnego wstydu nie odczuwam, a temat założyłem do dzielenia się refleksjami na temat serialu - mi się nie podobał, ale pilot zachęcał. I tak, oglądam zazwyczaj 'cały sezon' aniżeli 1 <słowem: jeden> odcinek serialu, który na całość wglądu z pewnością nie daje.. nie w przypadku paro-odcinkowych seriali <są też seriale, które wolno się rozkręcają a później łatwo wystawia się ocenę 10>. Miło, że jest Ci żal takich osób jak ja, choć powodów kompletnie nie rozumiem bo brak tu logiki w ocenianiu serialu : ) Albo inaczej: Ty porzucasz serial po jednym, słabym pilocie, a ja po jednym sezonie - jeśli to nazywasz 'filmowym sadomaso', to proszę bardzo, jest to 'filmowe sadomaso'.

ocenił(a) serial na 4
matiiii

Fakt, serial naiwny i za słaby na 2 sezon.

ocenił(a) serial na 7
matiiii

Ja sobie pociągnąłem ten serial w 2 dni i jakoś zawiedziony nie jestem. Owszem fabuła bardzo prosta i przewidywalna, a wątki aż za szybko kończone, ale nabierał mocy ten serial i ostanie 2 odcinki dawały nadzieję na coś naprawdę solidnego. Motyw z tygrysami - sprzymierzeńcy stawali się wrogami - ta Chinka z procesorem ze złej postaci wykreowała się na taką zagadkową. Dało się zrobić naprawdę bardzo dobry 2 sezon jednak scenariusz myślę że na taki klimat filmu powinien być tak zagadkowy i błyskotliwy jak w Prison Break oraz zwrotny jak w Grze o Tron to by mu nadało charakteru, a tak mamy popis fajnej technologii, ale całość nie trzema w napięciu bo w ciemno możemy założyć że nikt nie zginie i wszystko dobrze się skończy po paru inteligentnych pomysłach doktorka i procesora więc fabuła jak z komiksu dla dzieci z superbohaterem. W sumie to polecam dla zabicia czasu w podroży bo mało wymagający i nie wymusza wielkiego skupienia.

Nie podoba mi się sytuacja z amerykańskimi stacjami, bo sukces serialu jest uzależniany od tego kiedy go nadają, a Intelligence miał fatalną porę i musiał wejść na rynek w tych samych godzinach co 2 seriale które amerykanie śledzili nieustannie przez rok, więc ciężko żeby rezygnowali z czegoś co ich wciągało kosztem nieznanej nowości. Już wiele dobrych produkcji upadło albo przez bezguście amerykanów albo przez właśnie mało trafne nadawanie. Szkoda że frekwencja liczy się tylko w tv bo wielu ludzi seriale ogląda tylko i wyłącznie w sieci no ale reklamodawcy chcą mieć ludzi przed ekranem więc jesteśmy uzależnieni od ramówki stacji.

matiiii

Dla mnie to był całkiem dobry serial. Ogólnie zainteresował mnie pomysł wszczepienia chipu do mózgu (też bym tak chciała), a poza tym była też niezła dawka dobrego humoru i ciekawe postacie. Może i nieco naiwny, ale pewnie i budżet całej tej produkcji wysoki nie był.
Według mnie czas spędzony na oglądaniu "Intelligence" nie był czasem straconym.

P.S. Przez Josha zastanawiam się nad bliższym zapoznaniem się z "Lost", koleś ma to coś ;-)

Kasandra_666

W sumie nie chcę zaczynać offtopa, ale że 'Lost' to jeden z moich najukochańszych seriali to nie mogę nie zareagować na ps xP Oczywiście polecam zapoznać się z tym serialem, powodów jest wiele i wbrew wszelakiej opinii, bez spoilerów, na temat zakończenia serialu uważam, że przednio się go mimo wszystko ogląda <ale ja miałem to szczęście, że oglądałem sobie go z tygodnia na tydzień - po hurtowym oglądaniu stwierdzam, że jeszcze lepiej się ogląda i szybciej człowiek dostaje pewne 'odpowiedzi'; oczywiście znikoma ilość na wszystkie zadane pytania, ale zawsze COŚ! xD>:
- Josh Holloway w roli Sawyera to jeden z moich naj-ulubionych antybohaterów w czymkolwiek <bo chyba antybohaterem trzeba go nazywać, ew. 'rywalem' Jacka, teoretycznie 'głównego' bohatera>; nawet jeśli bohater nieco obniża loty badassowatości w dalszych sezonach (ale to kwestia gustu, ja zawsze znalazłem coś w sezonie co czyniło z Sawyera zajedwabistą postać i jej wątek) tak pierwsze 2 sezony i odcinki mu 'poświęcone' (zrozumiesz, jeśli zaczniesz oglądać, na czym to polega - a zaczyna się ta formuła po pilocie serialu z odcinka na odcinek) to jedne z moich najukochańszych perełek i definicja słowa: epickość, badass, i inne synonimy tych słów <3
- scenariusze odcinków i całego serialu: błyskotliwe dialogi, świetnie rozpisane postacie, sceny włącznie z tzw. 'epickimi' dla każdej postaci, humor, dramat, a przede wszystkim: budowanie napięcia w serialu to chyba jedna z perełek post-2000 serialu (czyli Twin Peaks już nie wliczam);
- Josh Holloway xD
- wspomniałem o postaciach, ale dalej się powtórzę i będę powtarzał: jedną z perełek serialu są właśnie postacie; to tutaj pierwszy raz twórcy serialu za przeproszeniem wk*rwili mnie, bez spoilerów, mordowaniem postaci; przy czym zaznaczę jako fan GoT: nie ma tu takiej skali jak w tamtym serialu, nie mniej 'śmierć' występuje (tutaj godzinami bym mógł pisać o pewnej postaci, a nawet dwóch, które cholewnie polubiłem, ale musiałbym spoilerować, hah xd); nawet jeśli fabuła może kuleć, tak postacie to pierwsza klasa i naprawdę są wyraziste;
- Josh Holloway aka mastah Sawyer xD
- wykonanie: jak człowieka wciągnie, zapozna się z bohaterami, formułą serialu (czyli, np. ja nie lubię normalnie retrospekcji ale tutaj po raz pierwszy mi się podobało to oglądać), to wciąga jak diabli, i człowiek po nockach (o ile nie pracuje na nocnych zmianach) zasuwa z 6 sezonami jak głupi co by jak najszybciej skończyć i dowiedzieć się co nie co : )))
btw. jak wspomniałem, wbrew powszechnej opinii serial ma cienkie zakończenie, mi się ogólnie podobało choć obyło się bez rewelacji, natomiast zarzut, że mało odpowiedzi dostaliśmy jest wg mnie mocno przesadzony: zwłaszcza w s6 wiele rzeczy, na które człowiek zadawał sobie pytania podczas oglądania np. s1 zostało zapodanych. Widać to zwłaszcza, jak człowiek może sobie obejrzeć serial hurtem i pamięta od razu, co tam się działo w poprzednich sezonach. Z tygodnia na tydzień, przez 6 lat, raczej mało kto by sobie odświeżał co tam wcześniej było 'dokładnie' i stąd wydaje mi się ta większość 'narzekań' na serial, imo : ) Ale, jak się powtórzę po raz tysięczny, dla postaci ten serial warto obejrzeć.
POLECAM!

matiiii

Przekonałeś mnie, wrzucam go do mojej listy oczekujących ;-)

matiiii

Ja osobiście obejrzałem tylko pierwszy odcinek i jakoś mnie nie wciągnął, więc sobie darowałem.

ocenił(a) serial na 1
matiiii

Akurat Holloway'a nie lubię, może dlatego że widziałem go w kiczu Lost, ale ten serial jest fajny i dobrze się go oglądało.

ocenił(a) serial na 2
matiiii

No to bardzo uprzejmie dziękuję. Napaliłam się na ten serial, ale po kwadransie mi przeszło> Ta cholerna amerykańska noszalancja postaci, te dialogi po raz kolejny identyczne i rozwiazania problemów z d..py. Nie będę się dla Holloway`a poświecać. Fajny jest, ale serialu jedna osoba nie udźwignie.

matiiii

Dzięki, uratowałeś mnie od straty czasu ;)

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Pomyłką tego serialu jest to, że nie miał ustalonej grupy docelowej jest to takie emocjonalne Science-Fiction. Mi jednak ten twór się podobał. Wiele pomysłów przemyconych w serialu było dobrych. Kilkukrotnie można było zauważyć, że twórcy celowo kontrowali standardowe rozwiązania podobnych wątków w podobnych serialach co u mnie za każdym razem wywoływało uśmiech na twarzy. Nie czułem wtedy niedosytu, bo inną ścieżkę widziałem w innym serialu

użytkownik usunięty
matiiii

Wedłu mnie serial mało ambitny, ale nienudny i lepszy od serii csi. Można obejrzeć do jedzonka czy puzzli.
Jak dla mnie 6.5 ocena. Szkoda, że nie ma 2 sezonu, mógłby być bardziej kozacki

matiiii

Święte słowa Matii podpisuje się pod Twoim wpisem "NIE WARTO" . Pozdrowienia

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones