O niebo lepszy od sezonu pierwszego. Przede wszystkim Danny nie jest już tak irytujący jak w pierwszym sezonie, nie ma tak " spiętych pośladów " i stał się o wiele bardziej wyluzowany czyli taki jak w komiksach. Oby ta tendencja zwyżkowa została podtrzymana. Wtedy sezon 3 będzie już na odpowiednim poziomie. A już myślałem, że po fatalnym sezonie, który zasłużył co najwyżej na 5,5/10 nie ma czego ratować. Jestem pozytywnie zaskoczony i muszę ocenę tą zmienić na 7. Keep it up Netflix
I tak ciagle slabe to, zrobili zly casting i juz się z tego nie wygrzebią. Lepiej zrobić serię od nowa z nowym castingiem. Za daredevilem to jest 5 klas.
Teraz po udziałach Danny'ego w Defenders i gościnnie w LC to seria od nowa będzie idiotyczna. I tak jest już regres, nie ma sensu już zmieniać.
Zresztą w tym roku nowe sezony Jessiki i Luke'a wypadły równie źle, zwłaszcza Jessica, bo Luke jeszcze trzyma jakiś poziom.
Wszystkie te seriale nadają się do kasacji łacznie z defenders, jestem fanem tego typu produkcji a nie moge skonczyc tych seriali, z kolei daredavila moge ogladac w kolko. Punisher ma bdb noty, ale mi osobiscie nie podszedl, jednak tu zakladam, ze ja sie myle, bo ma znakomite recenzje.
Ogólnie mówiąc ten cały Netflixverse zaczyna się już wypalać. Po świetnych pierwszych sezonach jakość kolejnych idzie w dół. No i główny problem tych seriali jest taki, że są przegadane. Daredevil faktycznie wypada najlepiej, jednak ta cała Ręka w 2 sezonie była najgorszą rzeczą w jego serialu.
Co do Punishera, to akurat miał mieszane recenzje. Jego problem był taki, że za mało było Punishera w Punisherze i w środku ten serial też był przegadany. Ale później już rozp***dol był niezły ;)
Ręka to jedyna zła rzecz e s02 DD, a Iron Fist s02 do 6 odinka to mozesz 100 razy zasnac, ani jednego aktora z jakims warsztatem, zadnej wyrazistej postaci, oprocz choreografii niektorych walk ten serial nie ma nic.
Mi tam się nawet podobał mimo tych wielu głupotek, które z czasem zacząłem dostrzegać, nie nudziłem się jakoś ;)f
Ale jak to nie ma wyrazistych postaci? A Ward? Harold? Największym bolączką tego serialu był po prostu scenariusz, który dziwnie naszych bohaterów przedstawiał. Zresztą w drugim sezonie mam wrażenie, że pomimo poprawy paru rzeczy nadal jest sporo głupotek fabularnych, jakby nadal gdzieś tam w tle działał Scott Buck.
Jedyna postać warta odnotowania to Harold, reszta aktorów to wg mnie dno, do tego dochodzi nudny scenariusz i wyszła klapa co widzisz zresztą i po recenzjach na świecie. Harold w sumie zrobił im pierwszy sezon, ale jednak to było za mało, żeby uratować tę produkcję.
Popieram Mary Walker + Ward i dorzuciłbym jeszcze Davosa. Reszta postaci to katastrofa. No i nie wspomnę o fakcie w jaki dziadowski sposób dał się załatwić Iron Fist. Dla mnie 2 sezon postradał sens nie było tam żadnej logiki.
Davos dla mnie na siłę był kreowany w tym sezonie na złoczyńcę. To był bardziej typ Punishera. Dopiero pod koniec zaczęło mu odbijać.
Myślę, że co do tych "spiętych pośladów" Dannego to raczej wynika to z tego, że chłopak dopiero co z Kun Lun wrócił do wielkiego miasta, gdzie technologii w opór i się odnaleźć nie mógł. Co do sezonu 2 to imo słaby, zwłaszcza ostatni odcinek, gdzie przez 40min zaraz po pokonaniu Davosa było przegadane. Nie czytałem nigdy komiksu, ktoś powie czy w komiksie Coleen serio wzięła moc pięści od Dannego czy tylko w serialu? Ogólnie nie podoba mi się to, Danny miał być jedynym prawowitym posiadaczem pięści a tymczasem coraz więcej osób to posiada, więc co w tym takiego szczególnego. W sezonie 5(o ile kiedyś powstanie) będzie pewnie z +10 osób używających tej pięści. Sezon 3 pewnie oglądne żeby zobaczyć co dalej, ale jak wypadnie tak samo jak 2 sezon to sobie raczej odpuszczę ten serial. Jedyna postać dobrze odgrywana to chyba Ward, aktor zarąbiście gra i metamorfoza postaci ciekawie pokazana, oby w 3 sezonie było go więcej i najlepiej jakby nauczył się coś walczyć w tej Azji :D
Scenariusz był napisany w toalecie, już takie bzdury się pojawiły że nie wiadomo nawet czy ten 3 sezon będzie bo o czym?.
Ja dużo chętniej bym obejrzał Dareddevila tamten przynajmniej świetnie walczy i jest dużo ciekawszą postacią.
Właśnie skończyłem oglądać, także sadzę SPOILERY, że hej!
Colleen została Iron Fist. Bardzo ciekawie dobrano kolory. Davos miał czerwoną pięść - miał najmniej czyste serce z nich wszystkich; Danny żółtą, czystszą lecz to Colleen zapłonęła czystą bielą :-)
Przyznam, że tylko częściowo rozumiem motywację Joy w tym sezonie. Jessica Stroup to przepiękna kobieta i naprawdę dobra aktorka ale w tym sezonie nie rozumiem do końca motywacji jej postaci. Uważam, że jej decyzja była nieproporcjonalna do okoliczności / jej doświadczeń. Joy też ma pewne problemy ze sobą (ewidentnie).
Mary/Walker - ta kobieta SKRADŁA SEZON (!) Fenomenalnie zagrała bardzo wymagającą rolę. Naprawdę doceniam profesjonalizm tej Pani. Każda scena z jej udziałem należała do niej (w mojej opinii oczywiście), a reszta przy niej blakła. Misty też miała swoje momenty.
Myślałem, że pojawi się jakaś inna osoba ze "zdolnościami" (Luke Cage? Jessica Jones? Daredevil? Punishera się nie spodziewałem ;-) ). Szkoda. Zawsze cieszą gościnne wizyty kolegów i koleżanki po fachu.
Ta ale Ironfistem miał być Dany i nagle stali się nim wszyscy co mi się osobiście nie spodobało. Przeszczep pięści to też mega bzdura no to on miał być wybrańcem smoka a tu nagle się okazuje że to w sumie nic wyjątkowego.
Davos nie potrzebnie był złą postacią tego sezonu, kompletnie do tego nie pasował. Przez to że tak namieszali to nie wyobrażam sobie 3 sezonu, Dany wraca z 2 pięścmi "tak było pokazane na końcu że odzyskał moc co więcej mógł ki skierować w pociski pistoletów ^^WTF!", Collen jest 2 pięścią i też jaka by była jej rola?
Powiem tak serial skręcił w super suchar i chętnie bym go dalej oglądał mimo to.
No widzisz, zapomniałem o tej końcówce. Odebrałem to jako celową przesadę, humorystyczną karykaturę. Przyznam, że jeżeli traktować tą końcówkę poważnie, to ... można się załamać. Z serialu, który miał jako takie szanse na coś sensownego, zrobili ... bzdurę.
I zgadzam się, że Davos nie pasował jako główny, czarny charakter. Naciągane to było bardzo. Osobiście dużo bardziej podobam mi się sezon pierwszy.
A i jeszcze trzeba dorzucić super bzdurę że Iron Fist ćwiczył Kung Fu a Coolen Karate i Dany poszedł do niej po to by poprawiła mu umiejętności.....
Wychował się w tym klasztorze więc to ona powinna prosić go o poprawę swoich umiejętności a nie wybraniec Kunlun.