Prawda? Jak oni śmieli użyć jego prawdziwego imienia zamiast pseudonimu, który znają tylko Ci, co nigdy nie przeczytali żadnej książki o nim...
A jest co czytać. Jednak niezależnie od książki, dla mnie John Patrick Ryan ma twarz Harissona Forda. Ekranizacje książek są ok, tylko "Bez skrupułów" jest totalnie skopane.