Moim zdaniem 7 sezon naprawdę różni się od pozostałych, choć nie oznacza to, że lubię
mniej HIMYM. Twòrcy zrobili w nim duże zamieszanie..chociażby duet Barney&Robin
Nie wiem czy wprowadzili ich motyw tak sobie czy ma to jakieś głębsze znaczenie. Niby
wszystko zakończono, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie Quinn jako źony Barneya.
Po co miałaby prosić Teda o przyjście do niej przed ślubem ? Opuszczając ten
temat..ostatnie odcinki były nieco ponure i zagmatwane,nie mniej chcę obejrzeć dalsze i
zobaczyć jak to wszystko się skończy. Może to przez sentyment,a może przez zwykłą
ciekawość. A co wy o tym sądzicie ?
do tej pory 6 sezonów obejrzałam jednym tchem, 7 oglądam już na bieżąco jeśli w ogóle można mówić o jakimkolwiek systematycznym oglądaniu skoro praktycznie wychodzi średnio 1 nowy odcinek na miesiąc. Jak można oglądać serial w takich odstępach i nie gubić wątków? Przez to zaczynam oglądać z coraz mniejszym zainteresowaniem i tylko przez sentyment do wcześniejszych sezonów. Denerwuje mnie takie zachowanie producentów. Oglądam różne seriale nie od dziś i o ile zawsze była jakaś 1-2 m-czna przerwa w grudniu czy po nowym roku to później odcinki wychodziły już co tydzień a teraz to jakaś kpina.. Następnym razem poczekam aż wyjdzie cały sezon i spokojnie sobie obejrzę, bo w tym sezonie już nawet nie pamiętam o co chodzi i jaki był poprzedni odcinek, który oglądałam.