PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=221833}

Jak poznałem waszą matkę

How I Met Your Mother
8,0 199 130
ocen
8,0 10 1 199130
6,4 11
ocen krytyków
Jak poznałem waszą matkę
powrót do forum serialu Jak poznałem waszą matkę

Matka

ocenił(a) serial na 8

Mam taką teorię, tylko proszę bez chamstwa, jak macie podstawy żeby ją obalić to spoko. W odcinku Vesuvius, jak Ted i Matka opowiadają sobie historie: W opowieści o stłuczonej lampie, Robin mówi do wszystkich w pewnym momencie że to ostatni raz, kiedy są razem i nie wiadomo kiedy będzie tak znowu. Ted wtedy mówi do matki, że w porządku że lepiej zamiast myśleć o przykrościach które się z tym wiążą... wtedy matka kontynuuje "Zostawić to bez słowa i cieszyć się wspólnymi chwilami(ostatnimi)". Ted wtedy ma minę jakby chciał się rozpłakać. Kolejna scena, już ostatnia. Matka Robin pojawia się na końcu odcinka, wtedy tytułowa Matka mówi do Teda "Bo jaka matka przegapiłaby ślub córki?" wtedy Ted patrz na nią z takim żalem, ze łzami w oczach. Po chwili matka orientuje się co powiedziała, uspokaja Teda też ze łzami w oczach i kiedy Ted zaczyna lekko płakać, Matka zmienia temat. Jeszcze wcześniej Matka mówi że boi się że będzie żył tylko historiami i 'nie ruszy dalej'. Po dzisiejszym odcinku, i ogólnie jak tak posiedziałem i wszystko do kupy złożyłem... Wydaje mi się że tytułowa Matka, jest chora i umiera. Ted opowiada dzieciom całą historię, baaaardzo szczegółowo żeby na końcu wyjawić im że ich matka jest chora. Ja tak to widzę. Jeżeli macie swoją teorię, albo chcecie ją obalić to proszę, tylko spokojnie.

ocenił(a) serial na 10
SubzQ

To co napisałaś/napisałeś ma trochę sensu , ale mam nadzieję , że jednak nie uśmiercą matki. Poznajemy Ją po 8 sezonach dopiero i już po kilku odcinkach by Ją zabijali? Mimo , że widzowie czekali na Nią długo i budzi ogromną sympatię. W tym dialogu między Nią , a Tedem może też chodzić o matkę Teda , która nie dożyła do ślubu Jego siostry. I raczej nie sądzę by Ted wraz z żoną tak długo czekali by powiedzieć dzieciom , że niedługo stracą jednego z rodziców. W takiej chwili liczyła by się każda minuta by spędzić Ją z umierającą osobą. Wydaję mi się , że jednak matka nie umrze i mam nadzieję , że się nie mylę

ocenił(a) serial na 8
feliks35

Wiesz, matka mogła powiedzieć Tedowi żeby łagodnie powiedział dzieciom o jej chorobie, a mogła się nie dawno dowiedzieć. Gdyby chodziło o matkę Teda to by było kompletnie bez sensu, serio. Mówi mu że boi się że będzie cale życie żył historiami, a ona chce żeby ruszył dalej. Wiem że to przykre, ale prawdziwe. Aktorka grająca Robin w jednym z wywiadów, po tym jak przeczytała scenariusz ostatniego odcinka, rozpłakała się i powiedziała że jest bardzo prawdziwy, życiowy.

ocenił(a) serial na 10
SubzQ

Przekonamy się niedługo. Serial zbliża się ku końcu. Też mnie zaintrygował ten tekst matki , żeby Ted nie żył tymi historiami. Jeśli matka naprawdę umrze to będę rozczarowany takim zakończeniem. Ted całe życie szukał prawdziwej miłości i po kilkunastu latach by Ją stracił? I już do końca życia by żył bez Niej? To byłoby tragiczne dla Jego postaci i tak naprawdę nie miałby szczęśliwego zakończenia

feliks35

wszyscy kogoś tracimy z biegiem lat, należy cieszyć się ludźmi którzy sa przy Nas każdego dnia, a wielu zapomina o tym

użytkownik usunięty
Tommy_DeVito

a mi się wydaję, po ptzeczytaniu Waszych komentarzy, że może być tak:
Jakimś cudem Robin zaszła w ciążę i jest matką dzieci Teda, ale potem umarła i teraz matką dla nich jest ta brunetka! ha!

ocenił(a) serial na 8

10/10

ocenił(a) serial na 9
gasarbeiter

mi się wydaje że to nie tytułowa "Matka" umiera lecz przed ślubem Teda umarła jego matka... przynajmniej ja tak to zrozumiałem.

ocenił(a) serial na 8
Mory19

No ale to by było bez sensu... Po co mieliby to owiać taką tajemnicą? Narrator by coś wspomniał o tym nawet. Zresztą przeczytaj jeszcze raz co napisałem na początku, albo jeszcze raz obejrzyj ten odcinek.

ocenił(a) serial na 9
SubzQ

"Bo jaka matka przegapiłaby ślub córki?" patrząc na te słowa Matki i późniejsza reakcję Teda (w końcu jest on strasznie wrażliwy) można wywnioskować że to jego matka zmarła. Śmierć żony Teda nie ma totalnego sensu. Przynajmniej w mojej opinii. Po prostu nie pokazali nam jeszcze tego że ona umrze, dają to w domyśle. W końcu nie pasuje aby żona Teda (w sensie tytułowa matka) nie pojawiła się na ich ślubie prawda..? Choć oczywiście szanuje Twoją opinię, obejrzę jeszcze raz odcinek i sprawdzę Twoją teorię trochę dokładniej.

ocenił(a) serial na 8
Mory19

No obejrzyj jeszcze raz i skup się na ostatniej ich rozmowia w tym odcinku. Ich emocje, jak się zachowują i w ogóle. Za pierwszym razem tez myślałem że chodzi o matkę Ted`a.

ocenił(a) serial na 8
SubzQ

Narrator to starszy ted.

feliks35

może matka umrze, barney i robin się rozwiodą i robin będzie z tedem

ocenił(a) serial na 7
BlueLips

PROROK :D

BlueLips

dokładnie, prorok ;)

SubzQ

Już to ktoś pisał wcześniej ale powtórzę:
Scena przy stoliku, kiedy Ted się rozkleja, dzieje się w 2024 roku.
W jednym odcinku w którymś z poprzednich sezonów jest pokazanay Ted w 2030 (albo jeszcze dalej), który ma na palcu obrączkę i opowiada komuś, że ma wspaniałą żonę i dzieci.
Jak zaraz ktoś mi napisze, że to oznacza, że matka jednak zmarła w 2024, Robin rozwiodła się z Barneym po czym ożeniła się z Tedem i to o niej Ted mówił w 2030 roku to chyba oszaleję...

ocenił(a) serial na 8
Canberrka

Ale kto powiedział że ona zmarła w 2024? W 2030 jak Ted opowiada swoim dzieciom to one jeszcze są dosyć młode. Jak Ted opowiadał komuś że ma wspaniałą żonę i dzieci z obrączką na palcu, mogła jeszcze żyć. Jakby nawet nie żyła, to chyba może nosić obrączkę(mógł się nie pogodzić z jej śmiercią, albo mu to pasuje)?

SubzQ

Scena przy stoliku, podczas której matka mówi "jaka matka nie przychodzi na ślub córki" a Ted się rozkleja, odbywa się w 2024 roku. Jesli powodem łez Teda byłaby choroba matki, to oznacza, że była smiertelnie chora w 2024 roku i że już wtedy wiedzieli, że wkrótce umrze. A tymczasem w 2030 Ted opowiada, że ma żonę i ma z nią 2 dzieci.

ocenił(a) serial na 8
Canberrka

Ja nie wiem, dlaczego ludzie ciągle trzymają się tej sceny z Tedem i obrączką, skoro ona była tylko jego wyobraźnią. Bo chodzi Ci o odcinek, gdzie jest pokazany Ted i Barney z przyszłości, prawda? I jak obydwoje się chwalą, że są już żonaci?

Na końcu przecież pada ten magiczny monolog Barneya, gdzie wyjaśnia, że to wszystko było tylko wyobraźnią Teda. To był ten jeden z odcinków, gdzie Ted wyobrażał też sobie spotkanie z matką i tam mówi, że chciałby mieć te 40 parę dni więcej z nią. I właściwie od tego odcinka powstały teorie, że matka faktycznie może umrzeć.

A co do samej teorii to jeszcze sezon temu bym ją wyśmiał. Teraz powiedzmy, że jestem w stosunku do niej lekko sceptyczny. Chociaż z drugiej strony wydaję mi sie, że to wszystko to jedne wielkie robienie widza w konia, aby go zaciekawić do obejrzenia serialu do końca.

gawlacki

Nie nie, Tobie chodzi chyba o Time Travellers? A ja miałam na myśli odcinek, w którym Ted spotyka kogoś na lotnisku, chyba kelnerkę z baru, i opowiada jej że jest szczęśliwie żonaty i ma dzieci. I to się dzieje naprawdę, nie jest to wyobraźnia Teda.

W każdym razie ja myślę, że jest tak jak napisałeś w ostatnim zadaniu, czyli scenarzyści robią co mogą, żeby przyciągnąć widzów. Z tego co wiem najbardziej liczy się oglądalność pierwszego odcinka i ostatniego. Teraz zbliżają się do ścisłego finału, więc walczą o każdego widza.

ocenił(a) serial na 8
Canberrka

Tak, time travellers dzieje się bodajże w 2033 roku, więc myślałem na początku, że chodzi Ci o ten.

Natomiast teraz wiem już dokładnie o jaką scenę Ci chodzi, mianowicie o tą, jak Ted spotyka Wendy na lotnisku w Hongkongu i mam 99% pewności, że to się dzieje w 2020 roku. Nie wierzysz to sprawdź, jak dobrze pamiętam to jest to odcinek "garbage island" z 6 sezonu.

A co do zakończenia to już sam nie wiem. W sumie zawsze wolałem parę T+R, ale żaby do takiego scenariusza doszło to raczej musi umrzeć matka. A to też jest absurdalne jak na bądź, co bądź - wciąż serial komediowy. Więc w sumie cokolwiek by nie było - i tak nie będę zadowolony z zakończenia.

gawlacki

Całe szczęście już niedługo dowiemy się wszystkiego :) Naprawdę cieszę się, że finał jest tak blisko.

Przypomina mi się, że kilka razy Ted mówił do dzieci "tylko nie mówcie tego matce" , a zaczął im opowiadać w 2030 r. więc powinna wtedy żyć, bo jak dzieci miałaby jej coś powtórzyć.

Canberrka

Odcinek o którym mówi Canberrka to faktycznie Garbage Island i dzieje się w 2021 roku. Właśnie sprawdzałem, więc to potwierdzone info :)

SubzQ

z jednej strony wszystko się zgadza, ale czy dzieci by podeszły do tego tak sceptycznie? bo cały serial zaczyna się słowami 'czy to jakaś kara?' i są naburmuszeni i chcą wyjść w trakcie. więc to mnie pociesza, że być może teoria się nie sprawdzi. + Cristin, grająca matkę, powiedziała w nowym wywiadzie, że to szalona teoria ;)

ocenił(a) serial na 8
teamharris

No nie wiem, może opowiadał to jak matka jeszcze żyła, po prostu chciał ich z tym oswoić czy coś. Ja na to wpadłem, po ponownym obejrzeniu przedostatniego odcinka, reakcje Teda i Matki jak rozmawiali i tak dalej.

SubzQ

moja pierwsza myśl to, że matka Teda umarła, ale potem jak obejrzałam raz jeszcze, to odrzuciłam tą myśl i od razu 'MATKA'. ale jeżeli jest to śmiertelna choroba, to zauważyliby coś, tak myślę. poza tym dzieciaki są już całkiem duże, więc ukrywaliby to?

ocenił(a) serial na 8
teamharris

Hmm, nie wiem jak to tam jest. Ted zaczyna opowiadać tą historię w 2030 roku, a rozmowa z matką jest z 2024. Też jak za pierwszym razem obejrzałem, to pomyślałem że matka Ted`a. Ale z ciekawości obejrzałem jeszcze raz, i ta ostatnia ich rozmowa, emocje i tak dalej... jak Ted patrzy na matkę i mówi że już ok wszystko dobrze, tak jakby sie umówili żeby spędzić miło czas i nie wspominać o tym że jest chora. No i też tak siedzą, Ted wygląda strasznie smutno i posępnie. No i gdyby chodziło tu o matkę Ted`a, to by było trochę bez sensu, że takie owiane tajemnicą i w ogóle.
No ale to są spekulacje xd

SubzQ

Ten sezon jest najgorszy ze wszystkich, oglądalność spadła, cała ta "epickość" serialu zmalała niemal do zera... scenarzyści muszą coś wymyslić, żeby ostatni odcinek przyciągnał jak najwięcej widzów, od tego zależą ich zyski (np. z reklam przed i w trakcie odcinka itd.) i dobrze im to idzie. Założę się, że nawet osoby, które strasznie się męczą przez cały 9 sezon obejrzą finałowe odc. żeby się przekonać jak to z tą matką będzie. Z tego samego powodu nie zobaczyliśmy jeszcze spotkania matki z Robin - też wiele osób na to czeka, więc to odkładają na koniec. Założę się że do dziś wszyscy myśleli, że Lili dostawałą od Linusa drinki alkoholowe prawda? :) A tu nagle pyk! i scenarzyści pokazują nam, że poprosiła Linusa żeby nie dawał jej alkoholu. Dokładnie tak samo zrobią z tą niby chorobą matki.

Canberrka

A ja cały czas czekam na historię jak Robin walczy z bykami. Zapowiedziana była dobrych parę sezonów temu i cisza, a do końca 3 odcinki. Chyba o tym zapomnieli

ul87

Nie zdziwiłabym się, gdyby o tym zapomnieli ;)

SubzQ

jacyś ludzie mówili, że Ted w pewnych momentach opowiadania historii zwracał się do dzieciaków 'tylko nie mówcie mamie' - ja nie mogę sobie skojarzyć, ale o tyle to dobre, że w 2030 żyje

SubzQ

Może nie chodzi o matkę Teda, ani o tytułową "matkę"? Istnieje jeszcze możliwość, że to Lily umarła i nie może być na ślubie córki Daisy. Albo Robin może jakimś cudem miała jednak dzieci i nie mogła być na ślubie córki? W jednym z ostatnich odcinków jest pokazane, że skacowana Robin podnosi z łóżeczka dziecko, myśląc że to jej własne. Podeszła do łóżeczka automatycznie, więc pewnie ma w przyszłości dziecko z Barneyem. Przez śmierć którejś z przyjaciółek Teda ogarnęło tak silne wzruszenie, że wciąż wspomina dawne czasy spędzane z grupą przyjaciół. "Matka" nie chce żeby wciąż się zadręczał i prosi go, by ruszył naprzód i nie żył chwilami które już minęły. Może śmierć Robin / Lily była dla niego tak traumatyczna, że musi o tym wciąż opowiadać i dlatego zadręcza historiami niezainteresowane tym tematem dzieci. Poza tym to w jak beztroski sposób "Matka" wypowiada zdanie "Bo jaka matka przegapiłaby ślub córki?" jak dla mnie pokazuje, że ona nie jest umierająca. Gdyby była, to zdanie nie przeszłoby jej tak łatwo przez gardło. Wzruszyła ją dopiero mina Teda. To tylko takie moje spekulacje, pewnie nie mające nic wspólnego z faktycznym zakończeniem. Nie polegam na scenach, które wybiegają w serialu wprzód. Śmierć Lily lub Robin byłaby właśnie taka życiowa. Z jednej strony Ted znajduje miłość swojego życia, ale musi też kogoś stracić.

ocenił(a) serial na 6
Astralia

Właściwie to całkiem możliwe, może nawet chodzić o kogoś kogo jeszcze widzowie nie znają, przez 10 lat można poznać jeszcze wile osób, a Matka też ma przecież przyjaciół.

misia3000

Wszystko jest możliwe. Ale myślę, że gdyby to był ktoś, kogo widzowie jeszcze nie znają, to nie byłoby takie wzruszające ani dla widza, ani dla Teda, skoro ten nie wspominał tej osoby przez 9 sezonów. Jeśli chodzi o ewentualną przyjaciółkę "Matki" to sądzę, że Ted nie przeżywałby śmierci przyjaciółki "Matki" mocniej niż sama "Matka".

ocenił(a) serial na 9
Astralia

Muszę powiedzieć, że trudno mi się nie zgodzić. Ja od samego początku myślałam, że chodzi o śmierć Matki, wysnułam nawet teorię, że Ted tak naprawdę siedzi sam przy stoliku, wspomina Matkę i wyobraża sobie, że z nią rozmawia i opowiada jej historie. Tylko gdyby ona faktycznie umarła opowiadał by ich historie. Historie w których jest z Matką i dziećmi. Od tych wspomnień nie mógłby się uwolnić. To samo dzieciakom - opowiada jak poznał Matkę, skupiając się na swoich przygodach z przyjaciółmi, a nie jak wyglądały początki jego związku z Matką, co teoretycznie powinno bardziej ciekawić dzieci. Tak samo nawiązanie do zerwania z przeszłością - Ted w 2024 roku rozmawiając z Matką nadal "żyje" czasami zanim ją poznał, czasami ich paczki.

Dlatego faktycznie wydaje mi się, że może chodzić o śmierć kogoś z grupy przyjaciół. Ciężko mi tyko orzec kogo, bo widzieliśmy Lily po wielu latach, dużo później niż w 2024. Również Robin (gdy opowiadała Lily jak zostawiła Marvina pod opieką Mika Tysona to ostatnia historia była chyba około 2035 roku), pojawia się również jako "aunt Robin" w historiach Teda sugerujących, że żyje i ma się dobrze.

Więc generalnie nic nie trzyma się kupy :P Chyba, że zmarłby Barney, którego w historiach z przyszłości jak na lekarstwo. Generalnie dla mnie najgorszym zakończeniem byłoby finalne Ted+Robin. A producenci trzymają mnie przy serialu niepewnością co do ślubu Barneya i Robin, któremu bardzo kibicuję.

LuckySue

Faktycznie były historyki z przyszłości przedstawiające Robin i Lily, więc masz rację, że nic nie trzyma się kupy.

ocenił(a) serial na 10
LuckySue

A jeden z zakładów Lily i Marshala brzmiał "[...] zakłada się, że Barney zostanie zamordowany"

LuckySue

ale Barney też nie pasuje, bo Ted czy tam Matka mówi, 'jaka matka nie pojawiłaby się na weselu córki' więc to też odpada.
+ ślub się odbędzie, Robin tańczyła z ojcem na weselu już, która jest po ceremonii - więc do skutku musi dojść, chociażby się waliło i palilo :)

Astralia

Nie jest możliwe, że Robin albo Lily umrze ponieważ w jednym z odc. 8 sezonu jest pokazana historia jak obie spotykają się w różnych odstępach czasowych i wspominają jak Lily zostawiła Marvina pod opieką Robin. Pokazana jest daleka przyszłość jak Marvin poszedł już na studia więc hipoteza ze śmiercią którejś z nich odpada.

Astralia

Lily żyje w 2029 :)

SubzQ

A może któraś z bliskich kobiet Teda ("Matka", Lily, lub Robin) choruje lub chorowała w 2024 i stąd te rzewne sceny, które mają podnieść oglądalność. A w finale owa kobieta pozbywa się choroby i żyje nadal :P I wszystko cacy.

Astralia

Też mi to przyszło do głowy jak tak czytam komentarze. Może matka faktycznie była bardzo chora podczas tej rozmowy z Tedem i już mysleli, że nie ma nadziei, ale jednak wyzdrowiała. Albo zmarł ktoś im bliski (np. matka Teda tuż przed ślubem jego siostry) i po ciężkich chwilach przyjechali do Farhampton odpocząć i w spokoju spędzić kilka dni.

ocenił(a) serial na 7
SubzQ

Jesteś +/- 50 osoba która to napisała od wydania odcinka na filmwebie...

A co do sensowności:
Wymieniać za i przeciw nie będę, były już wymieniane, chcesz to pofatygujesz się poszukać.
W każdym razie nie da się stwierdzić czy ktoś umrze i kto (np równie dobrze może to być matka teda i ślub jego bądź jego siostry jak wyżej). Także póki co jest to bezpodstawne gdybanie.

ocenił(a) serial na 8
Dealric

No bezpodstawne to to nie jest... Zwracałem głównie uwagę na to jak Ted i "Matka" zachowują się, emocje, jak patrzą na siebie, jak Matka zmienia szybko temat, łzy i to jak Ted patrzy na Matkę. Po raz kolejny nadmienię, że jestem pewny że nie chodzilo o matkę Ted`a, nie miało by to sensu. Zobaczymy jak to się potoczy dalej, to są spekulacje, a nie bezpodstawne gdybanie.

SubzQ

A może wszyscy mamy trochę racji... Może "Matka" faktycznie była śmiertelnie chora i byli pewni, że umrze, ale jednak wyzdrowiałą. To byłby świetny materiał na pokazanie miłości Teda i Matki, mogliby pokazac sceny jak się starał dla niej (jak na razie to wiemy tylko jak się starał dla Robin), jak opiekował się dziećmi gdy ona była w szpitalu itd. A potem wyzdrowiała i to jest przykład dla was drogie dzieci, że nie można się nigdy poddawać i musicie być silne jak wasza mama, the end :)

ocenił(a) serial na 8
Canberrka

No dokładnie, nie koniecznie musi umrzeć, różnie może być. Ja po prostu wywnioskowałem to z tamtego odcinka. Ale teorią że chodzi o matke teda jest serio beznadziejna xd

ocenił(a) serial na 10
SubzQ

Teoria śmierci matki jest wg jeszcze gorsza ;)

ocenił(a) serial na 8
zjeboklesny

Dlaczego niby? Różnie w życiu bywa, a aktorka grająca Robin mówiła że zakończenie jest bardzo prawdziwe i życiowe. A jaki sens, miałyby mieć tamte sceny jeżeli chodziłoby o matkę Teda? Jak już to rzeczywiście może chodzić o Matkę albo Robin, albo może Lily.

ocenił(a) serial na 10
SubzQ

Spotykała się z chłopakiem on umarł. Po długiej przerwie spotykała się z innym i odrzuciła jego oświadczyny, poznała Ted-a,
Wyszła za niego urodziła 2 dzieci. Następnie miałaby umrzeć? Co ona przeklęta jest?

ocenił(a) serial na 8
zjeboklesny

Niekoniecznie musi umrzeć no... Może być chora na jakąś śmiertelną chorobę, ale jak wcześniej pisali - może wyzdrowieć. A nawet jeśli by umarła, to co to nie może umrzeć bo jej chłopak umarł? Poza tym to jest sitcom, a sitcomy różnią się trochę od zwykłych seriali komediowych.

SubzQ

http://www. cbs.com/shows/how_i_met_your_mother/photos/1001278/series-finale-photos/50169/
Co wy na to?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones