cały odcinek czekasz kto to szturcha Ted'a po ramieniu, a tu klops, tak się nie robi.
a 200 kobiet to "too much"
na pewno spotkanie ze Stella doprowadzi Teda do sytuacji, w której pozna matkę swoich dzieci... bo ona raczej nią nie jest
Się porobiło... Ted cały odcinek opowiada, że gdyby nie to, że nie poszedł w lewą stronę jego dzieci by się nie urodziły, ale szok mój był jak to była Stella... Tak to zrobili żebyśmy myśleli, że to Stella, ale tak napewno nie będzie, bo co zakończyli by serial szybko jak Ted by poznał matkę swoich dzieci, ale zapowiadają narazie 6 sezonów. 5 jest już pewny, a o 6 dopiero usłyszymy...
Nawet na pewno nie jest. Było widać w jednym odcinku (kiedy Ted brał ślub ze Stellą) jakby wuglądały dzieci
Teda, gdyby to Stella byłaby matką...
...wyglądały inaczej :)
Poza tym należy pamiętać, że Stella miała mniej więcej ośmioletnią córeczkę. Jeśli więc założymy, że córka Stelli i córka, która pojawia się w roku 2030, to ta sama osoba, trochę bezsensowne wydaje się opowiadanie historii poznania jej matki, bo przecież byłaby ona tej dziewczynie przynajmniej w jakimś stopniu znana. No chyba, że Ted i Stella mieliby w sumie trójkę dzieci.
Sądzę jednak, że tytułową matką nie jest Stella. Taka opcja wydaje mi się zbyt banalna.
Poczekamy, zobaczymy.
Uważam, że to nie będzie Stella. Ted w jednym z odcinków mówił, że matka była na imprezie z okazji obchodów Dnia Św. Patryka, więc by się jarnoł, że to ona. Sądzę jednak, że ona doprowadzi go do matki jego dzieci :P.
Pamiętajcie, że ta opowieść jest o matce
a nie o żonie Teda :))
ale nie... to na pewno nie jest Stella