Rewelacyjny serial HBO, o którym nikt nie słyszał i wyraźnie nikt go nie ogląda (niewiele ponad 40 głosów na filmwebie i zero komentarzy). Tymczasem to prawdziwa perełka - przeoczona i niedoceniona. Jeden z najśmieszniejszych seriali, jakie widziałem. I do tego jak zagrany! Oglądajcie ludziska, bo warto!
O, tak. Jenna jest niesamowita. Aż dziw, że nie dostrzeżono tej roli przy okazji różnych nominacji za rolę komediową. Ja mam z niej wyjątkowy ubaw, bo znam podobną osobę. :)
Dzięki za zmącenie ciszy.
Nie dziwi brak zainteresowania serialem skoro emisja jest w nocy, owszem są powtórki jednak dla wielu to premiera jest ważna. Szkoda, fani komedii w Polsce wiele tracą.
To prawda...cisza aż niesie się echo... A serial znakomity i już mam objawy odstawienia... Zaczęłam z rozpaczy wyć do księżyca! Auu auuu auuuu!
A pozornie serial o niczym... Zwyczajne życie pensjonariuszy oddziału geriatrycznego pomieszane z losami opiekującej się nimi ekipy. Uwielbiam takie seriale... Jest naprawdę wybitny. Najgorsze, że nie oglądałam pierwszego sezonu, bo jeszcze nie miałam dostępu do HBO.
Dr. Jenna jest rzeczywiście świetna...początkowo wydała się mi sukowata...ale to tylko pozory. To twarda babka z ideą...tacy ludzie to rzadkość. Dotychczas najlepsza dla mnie scena to przebudzenie niezdecydowanej kobiety, która decydowała się już na śmierć...lub życie. Trwa sens była tak głęboka! Łzy się pojawiły...
Jest już pierwszy odcinek trzeciego sezonu! Wyborny jak zawsze. Laurie Metcalf zasługuje na wszelkie możliwe nagrody. Jest niesamowita, a postać Jenny to majstersztyk! Czekam z niecierpliwością na resztę sezonu.
Zwołuję Conflict Resolution Strategy Meeting ;)
"Which aspect of it did you find abusive?
Was it the word "fat," or the word "fairy"?"
Taak, serial absolutnie fenomenalny. Wróciłem do niego po dwóch latach, nic już dawno mnie tak nie rozbawiło a jednocześnie nie dostarczyło tak głębokich refleksji.