Takich Janków Serce i dziś chodzi mnóstwo po polskich ulicach. Niekoniecznie płci męskiej. Piękny i bardzo smutny film o prawdziwym życiu i prawdziwej miłości. No i ta muzyka ...
zgadzam sie z przedmowca !piekny serial,dzisiaj przez mlodziez zbyt nierozumiany,skoro ktos jest zafascynowany takimi "dziełami" jak M jak milosc lub Pierwsza milosc to Janka Serce nie zrozumie.trzeba dodac rowniez ze film byl krecony na poczatku lat 80-tych,w zupelnie innej sytuacji gospodarczo-politycznej,gdzie ludzie mieli inna mentalnosc i inne problemy niz dzis..piekna melodia skomponowana przez Seweryna Krajewskiego,no i wspaniale aktorstwo!! a samotni zawsze byli,sa i beda !! i trzeba zyczyc kazdemu samotnemu,zeby znalazl swoja druga polowke !!
Cudowny serial, ukazujący prawdziwy romantyzm. K.Kaczor jest niezmiernie przekonujący w tej roli-wrażliwość i samotnośc rysują się na twarzy aktora tak dobitnie, że nie sposób nie wruszyć się w trakcie wielu scen tego filmu. Wracam do tego serialu, jak do ukochanego wiersza, bo ten flim ma w sobie wiele z poezji.A ostatni odcinek to perełka-ostatnia scena, gdy Janek odnajduje Mgiełkę a matka wraca do zdrowia poruszy chyba...każdego widza.
A mój rocznik to 79.
Wyobraź sobie, że są jeszcze osoby, które mogły tego serialu nie wiedzieć więc warto zaznaczyć, że w Twojej treści znajdował się spojler.
Oglądam ten serial od dwóch dni (już jestem na Matyldzie), i to jest coś
pięknego... genialny Kaczor, Himilsbach, ja się przez cały czas a to
śmieję, a to płaczę... pewnie nie raz do niego wrócę...
Rocznik 91
Himilsbachowi to w ogóle pasuje rola takiego prostego ale życiowo mądrego chłopa - jego wczesne role w - mimo wszystko - genialnych obrazach jak Wniebowzięci albo Jak To Się Robi mogą dać mylny obraz jego intelektu.