Kto ocenia w ten sposób ? Chyba tzw "nowocześni" z wykształceniem gimnazjalnym.Serial to prawdziwe życie,losy ludzkie, czasy komuny, genialna rola głównego bohatera, poczciwego tzw "starego kawalera" Nie każdy film musi przedstawiać przebojowość, sensację za miliony i faceta drania.
On jest rzeczywiście bardzo prawdziwy, może nawet najprawdziwszy ze wszystkich, wydaje się, że nawet zbyt prawdziwy - bo ta prawdziwość dobija widza dłużyznami, bez których byłby jednak o wiele lepszy.
Ale te dłużyzny właśnie tworzą niesamowity klimat i ten niesamowity oniryczny nastrój.
To jest jakis obowiązek oceniania seriali tak, jak ty każesz?
Co do dlużyzn, zgadzam się, to jest po prostu zapelnianie dziur w scenariuszu i tyle. Zaden oniryzm.