PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=338040}

Jerycho

Jericho
7,4 14 247
ocen
7,4 10 1 14247
Jerycho
powrót do forum serialu Jerycho

Absurd goni Absurd. Zasypywanie kopalni, aby nie lał się "deszcz atamowy", babka robi sztuczne oddychanie napromieniowanego facetowi, chociaz wiadomo, że nie przeżyje, wieśniaki chwytają za strzelby i widły, gotowi rozwalić na łopatki wyszkolonych najemników. Warto wspomnieć o Amerykanskim rządzie który zrzuca chiński generator z rosyjskiego samolotu. Chłopak podrywa laskę na jedzenie, Plastikowy Bohater ratuje dziewczynkę z obrzękiem nacinając jej skóre na szyi i wbijając jej złączone bandażem słomki z soku w kartoniku prosto w tchawice. Z tego co dowiedziałem sie do 1x12 we większych miastach Usa (poza NY) wybuchły bomby atomowe. A w Jerycho nadal świeci słoneczke, laski robią imprezy, wieśniaki polują na przepiórki, a jedynym zmartwieniem Rolnika jest nawóz do pola kukurydzianego. Opróćz tego, że pył z Bomby Atomowej powinien przykryć słońce, a temperatura powinna się diametralnie obniżyć powodując Zime Atomowa.
Pojawiają się także rakiety z impulsem magnetycznym niszcząc radia itd, a szpital napakowany elektroniką pozostaje oczywiscie nietknięty. Przynajmiej dobrze, że zdetonowali ją z powietrza.

Koncze z tym serialem i szczerze mówiąc nie interesuje mnie jak sytuacja się rozwinie.
6/10 za kilka pierwszych odcinków. I co fajne laski na których można oko zawiesić.

Finalny_Odbiorca

Ja wytrwałem do 8 odcinka i jak już napisałem w jednym newsie.. po jakichś 8 odcinkach już nie mogę. Wieje nudą, nie wiem czym tu się zachwycać. Ja tam nie potrzebuję w serialu tony efektów specjalnych, ale jak się ich nie wrzuca to trzeba jakoś ciekawie historię opowiadać, a nie wrzucić harcerzyka, co gasi pożary. Za mało postapokaliptycznego klimatu jak dla mnie, wracam grać w Fallouta :)

ocenił(a) serial na 8
koczownik

Żałuj, po 9 odcinku zaczyna sie najlepsze..

Finalny_Odbiorca

Haha, ależ mnie rozbawił powyższy komentarz, z którym w pełni się utożsamiam :) Dlaczego nikt nie nakręci serialu na podstawie "Fallouta"?

Finalny_Odbiorca

zgadzam się z wami ja też przebrnąłem przez kilka odcinków i masakra . jak można było spieprzyć taki fajny temat na serial , choć muzyka jest tutaj spox niestety mnie serial rozczarował a zapowiadało się ciekawie

ocenił(a) serial na 5
Finalny_Odbiorca

Ja dotrwałem do końca czyli najgłupszej sceny wojennej jaką w życiu widziałem

ocenił(a) serial na 2
Finalny_Odbiorca

Też dałem radę zmęczyć tylko pierwszą serię i to nie całą. Masakra.

ocenił(a) serial na 9
taomoguei

To jest właśnie problem. Jak usłyszeli że wybuchną bomby atomowe to myśleli że Jericho to będzie z tego Fallout.

Obejrzałem całość i jakoś nie zauważyłem latających dookoła bomb atomowych.

Naprawdę nie wiem czego oczekiwaliście po tym serialu. To było wiadome że nie będzie łażenia po opuszczonych bazach wojskowych, ruinach miast i walczeniu z mutantami.

reese

Odezwali się fani Fallout'a, czułem, że tak będzie :D

Abstrahując od fikcji to właśnie ten serial, a nie gra sprawił, że zacząłem się nad czymś zastanawiać: żyjemy na pograniczu konfliktów i kryzysów, w historii odbyły się dwa ataki bombą atomową (tylko czy aż?) i tak naprawdę ludzie nie wiedzą i nie są w stanie dokładnie wiedzieć co zrobić w wypadku takiego wybuchu np w mieście "niedaleko". O dziwo, nie będziemy szukać hydroprocesorów ani walczyć z ghulami. Dla nas największą tragedią nieopodal związaną z odpadami radioaktywnymi była katastrofa w Czarnobylu, choć skażenie w wypadku wybuchu ogromnej bomby atomowej (np termojadrowa Car Bomba produkcji ZSRR, której siła w czasie testów i tak została zmniejszona gdyż, za Wikipedią, "mogła ona osiągnąć nawet 150 megaton, ale wówczas obszar objęty zniszczeniami, mimo dużego odosobnienia, objąłby kilka większych miast północnej Rosji, a opad radioaktywny zagroziłby całej Europie") może być o wiele bardziej tragiczne...

ocenił(a) serial na 9
LiMiTED_UNCUT

W końcu ktoś o zdrowych zmysłach :) sam bardzo lubię Falouta ale Jericho trafiło do mnie bardziej niż pewnie zrobiłby to serial na podstawie Fallouta. Nigdy nie zrozumiem dlaczego miał taki krótki żywot. Fanom wprawdzie udało się wywalczyć drugi sezon ale ściśnięte w 7 odcinkach wyjaśnienie ugodziło w to było najlepsze w 1 sezonie rozwój bohaterów. Część z nich stała się jedynie tłem dla wydarzeń a naprawdę szkoda.

Bomba o której piszesz to była chyba Tsar Bomba. Na youtube można znaleźć wideo z detonacji.

ocenił(a) serial na 5
taomoguei

nie chodzi mi o to że serial nie jest w klimacie fallouta, ale jest poprostu beznadziejnie głupi

ocenił(a) serial na 9
tomi2008

No to się rozpisałeś. Uważasz że jest głupi z jakiegoś konkretnego powodu czy po prostu jest? Tak bez powodu.

ocenił(a) serial na 5
reese

Poprostu scenarzysta się nie wysilił: mamy bohaterskiego agenta CIA który wie wszytko na temat tajemniczego spisku i gdy wybucha wojna PRZYPADKOWO ma arsenał pełen broni żeby zaopatrzyć w nią wieśniaków, na jakis targach koleś ukradł część od wiatraka, ale "bezwzględni" strażnicy nie dali rady go złapać i powiesić, mamy burmistrza który PRZYPADKOWO był żołnerzem w wietnamie i wie wszystko na temat taktyki wojennej, kiedy wyszkoleni uzbrojeni po zęby najemnicy którzy wybili już raz populacje jakiegoś miasta dali się wykiwać bandzie wieśniaków i sobie odjechali (przecież mogli wrócić na drugi dzień jak już zdjęto dynamit z mostu), na koniec sąsiednie miasto wypowiada wojne małemu miasteczku, ale nikt nie ucieka wszyscy solidarnie sięgają po strzelby i na wojenkę co ostatecznie prowadzi do najgłupszsej bitwy jaką w życiu widziałem, kiedy to nadjeżdża ciężarówka z New Bern, ale kolesie z Jericho czekają jak idioci żeby ci spokojnie mogli rozstawić CKMa (przecież powinni napieprzać w nią jak tylko pojawiła się na horyzoncie wtedy nie stracili by żednego człowieka), ale przecież trzeba było do jakiejś sceny dać czołg który wieśniacy zdobyli.
Najbardziej zdenerwowało mnie to że serialu ginęli tylko statyści, doliczyłem się tylko dwóch postaci z serialu które zginęły!

Był by to dobry serial, ale scenarzysta poszedł na łatwizne i stworzył "American Story" o dobrych i bohaterskich wieśniakach.

(nie tak bez powodu myslę że serial jest głupi)

ocenił(a) serial na 9
tomi2008

Nawet bym się kłócił z twoją opinią ale to nie przyniosłoby żadnego skutku. Każdy ma swoją opinię i przekonywanie go do swoich racji jest bezcelowe.

No ale faktycznie ... w życiu ludzie zwłaszcza w sytuacjach stresowych podejmują logiczne i przemyślane decyzje przecież to takie oczywiste. A może to właśnie scenariusz z jakiegoś cukierkowego filmu ... ale może życie wcale tak ładnie nie wygląda a ludzie popełniają błędy?

ocenił(a) serial na 5
reese

tak wymieniam same wady, ale jednak serial miał coś w sobie co kazało mi zobaczyć jak się historia skończy, wystarczy wyłączyć racjonalne myślenie i nie myśleć o całej głupocie serialu wtedy jest to dość przyjemny czas przed TV, a o to głównie chodzi w serialach i to ratuje ten serial przed "pałą" z mojej strony tak więc ostateczna ocena to 5/10

ocenił(a) serial na 9
tomi2008

Niestety w serialach już tak jest że wiele rzeczy jest naciąganych i dość często trzeba przymykać oko :)

tomi2008

Jericho było uwzględniane przed atakami jako bezpieczna strefa z nieskażonymi wodami gruntowymi więc pobyt agenta CIA nie był jakiś przypadkowy tylko zaplanowany i zupełnie logiczny. Najemnicy Ravenwood olali jericho, bo obok było New Bern które dało się zrobić w bambuko (w przeciwieństwie do jericho) i nie stawiało oporu.

Gdyby nie pewne głupoty w dobrych serialach wiałoby niestety nudą, bo te scenariusze często składają się z dziwnych zbiegów okoliczności. Zauważ, że większość wciągających filmów ma również naciąganą fabułę.
Ja wole trochę przymknąć oko i się nie nudzić.

Jericho było wg mnie rewelacyjne. Coś innego niż Lost czy Heroes. Nie ma ciągłych tajemnic, których twórcy nie chcą zdradzić, za to mamy ciekawą, bardziej prawdopodobną fabułę. Trochę za dużo wątków obyczajowych jak z "m jak miłość" ale da się przeboleć.
Drugi sezon spełnił moje oczekiwania, chyba był nawet lepszy niż pierwszy - więcej konkretów, więcej akcji.

Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie także kilka scen, których nie powstydziłby się żaden wysokobudżetowy film kinowy. Nie spodziewałem się tego po takim "serialiku" ;)

ocenił(a) serial na 9
tomi2008

Finalny_Odbiorca napisał - "babka robi sztuczne oddychanie napromieniowanego facetowi, chociaz wiadomo, że nie przeżyje" - czyli według autora tej wypowiedzi powinna go dobić. Całe szczęście nie jest On ministrem zdrowia w Polsce. Nastały by straszne czasy, dla wszystkich mniej lub bardziej chorych. A zawód lekarza zaginął by. Dla twojej informacji lekarz to misja niesienia pomocy potrzebującym i ratowania ludzkiego życia.Nie postępując zgodnie z tymi zasadami, łamiąc ją staje się parszywą gnidą. Tak się nieszczęśliwie złożyło(dla Ciebie), że w Jericho lekarz był idealistą i wierzył w swoje powołanie. Kolejna moim zdaniem uwaga nie do końca przemyślana brzmi - " wieśniaki chwytają za strzelby i widły, gotowi rozwalić na łopatki wyszkolonych najemników." Czyli według autora powinni się sami powywieszać. Jak wskazuje historia świata i Polski, nawet prości i nie wyposażeni w doskonałą broń ludzie, w możliwy dla siebie sposób bronią swoich rodzin i domów, tzw. Małej ojczyzny. A dostępność broni palnej w USA powszechna. Co za tym idzie wielu mężczyzn jest obeznanych z bronią, choćby przez myślistwo. No i bardzo silnie zakorzeniony patriotyzm powoduje że bezwzględna większość obywateli USA, obu płci służyło w armii. Znaczy to tylko tyle że to może są wieśniaki ale nie takie bezbronne. Następna chyba nie do końca przemyślana opinia dotyczy - "Warto wspomnieć o Amerykanskim rządzie który zrzuca chiński generator z rosyjskiego samolotu." Nie będę się czepiał, ale na jakiej podstawie twierdzisz że zrzutu dokonano na zlecenie Amerykańskiego rządu. Wiadomość mówiła że zrzutu dokonali przyjaciele. A na marginesie dodam że amerykańska gospodarka od wielu lat była i nadal jest silnie powiązana z Chinami(finanse i przemysł), można powiedzieć że niektóre jej gałęzie są od Chin zależne. Kolejna niedorzeczność - "Chłopak podrywa laskę na jedzenie" - może powinien ją zgwałcić i zamordować. Albo podrywać na zimny łokieć w fajne furze. Mają tam kryzys, Grozi im śmierć głodowa. W takiej sytuacji zmieniają się priorytety. Twoja uwaga była niedojrzła, moim skromnym zdaniem. Teraz następna drobna uwaga dotycząca - "Plastikowy Bohater ratuje dziewczynkę z obrzękiem nacinając jej skóre na szyi i wbijając jej złączone bandażem słomki z soku w kartoniku prosto w tchawice" - to co zrobił, nazywane jest w medycynie tracheotomią, czyli wykonanie sztucznego otworu w drogach oddechowych, np. w przypadku uszkodzenia krtani. Nie był to zabieg w warunkach szpitalnych ale jak najbardziej ratujący życie. Kolejna pierdoła moim zdaniem to - "wybuchły bomby atomowe. A w Jerycho nadal świeci słoneczke,...Opróćz tego, że pył z Bomby Atomowej powinien przykryć słońce, a temperatura powinna się diametralnie obniżyć powodując Zime Atomowa." Drogi filmwebowiczu na atolu Biki Francuzi, na poligonach atomowych w USA i dawnym Związku Radzieckim, a także hindusi, pakistańczycy, Wielka Brytania, Chińska Republika Ludowa, Indie, Korea Północna i Izrael. Wszyscy oni dokonywali prób jądrowych naziemnych i podziemnych. Zastała Cię któregoś poranka atomowa zima. Jeszcze jedna sprawa dotycząca siły broni jądrowej, moc głowic lub ładunków jądrowych, dla laików podawana jest w tzw. kilotonach czyli wielkosc równoważnika trotylowego wybuchu jądrowego . W serialu nikt nie podaje siły podłożonych ładunków, nie dostrzegłeś tego niestety, to nie były bomby zrzucone z samolotów jak i rakiety wystrzelone gdzieś na świecie tylko ładunki skonstruowane w celu rozmieszczenia ich w miastach. Co ograniczało ich wielkość oraz siłę rażenia, ze względu na transport i pozostawienie ładunków w ukryciu . Przez co skażenie obejmowało tylko mniejszy obszar a nie cały kraj. Ostatnia już uwaga. Dotyczy wzmianki - "a jedynym zmartwieniem Rolnika jest nawóz do pola kukurydzianego." Po pierwsze nie nawóz tylko pestycydy. Służą do zwalczania szkodników lub chorób dotykających rośliny.A po drugie ludzie nawet w czasie wojny muszą jeść. Zaskakujące ? Z przykrością stwierdziłem że, albo nie rozumiesz tego co oglądasz albo zwyczajnie jesteś złośliwy. Wszystkie twoje argumenty są bezwartościowe. Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 8
Finalny_Odbiorca

Panie Kochany, jak rany...
Serial jest lekko plastikowy, jak większość seriali z made in USA, ale na
Boga, jaka zima atomowa? po kilkudziesięciu bombach? I czego Pan
oczekiwał, że się będą zjadać z głodu zamiast polować na przepiórki? No
jasne, że z tym impulsem elektromagnetycznym to taka ściema, żeby nadać
akcji serialowi, taki jest life, musi być akcja.

I radzę poczytać o bombach atomowych, bo chyba Pan spał na PO jak o tym
było.

ocenił(a) serial na 8
Marsellus_Wallace

...przypominał mi trochę serial "Dr Quinn" kt w porównaniu do Jerycho był bardzo nudny bo mniej więcej cywilizacja tam po wybuchu do takiego stopnia się cofa (operacje prawie po ciemku, zebrania miasta itp), a nie jak niektórzy pewnie oczekiwali jak w falloucie jakieś mutanty, ghule, roboty itp...

ocenił(a) serial na 5
Radloc

jeżeli chcecie zobaczyć co by się stało na prawde ,a nie bohaterskich wieśniaków zobaczcie to ! http://www.filmweb.pl/f128404/Threads,1984

ocenił(a) serial na 10
tomi2008

"bohaterskich wieśniaków" - to znaczy, że według ciebie powinni się położyć na ziemi i czekać na śmierć? Nie wiem jak ty ale ja starałbym się przeżyć za wszelką cenę.

ocenił(a) serial na 9
tomi2008

Ja się na Threads mocno męczyłem. Lepiej zrealizowany jest Day After, podobna formuła ale o niebo lepsze wykonanie.

ocenił(a) serial na 9
reese

Temat na serial jest bardzo dobry a i sam serial nie najgorszy. Na pewno lepszy niż Jeremiasz na którym się rozczarowałem. Oby wiecej takich. Znacie coś o podobnej tematyce, tj. o końcu świata i takich tam?

ocenił(a) serial na 9
ajs15

Odsyłam do tego tematu bo już o tym dyskutowaliśmy.

http://www.filmweb.pl/serial/Jerycho-2006-338040/discussion/Czy+kto%C5%9B+zna+se riale+o+podobnej+tematyce,1328624

ocenił(a) serial na 9
Finalny_Odbiorca

Wydaje mi się, że naoglądałes sie filmow z meteorytami : ) "Opróćz tego, że pył z Bomby Atomowej powinien przykryć słońce, a temperatura powinna się diametralnie obniżyć powodując Zime Atomowa". Swoja droga, ciekawa wypowiedz: pyl powinien przykryc slonce, hmm moze powinien ale frajer tego nie zrobil ;)

użytkownik usunięty
Veier

http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_zimy_nuklearnej Masz Andrzej

ocenił(a) serial na 8

No właśnie... Ale to tylko teoria, bo tak na prawdę do końca nie wiadomo, co by się po wojnie atomowej stało ze środowiskiem naturalnym. Może byłaby to zima nuklearna, a może gwałtowne podniesienie się temperatury (bo i taka teoria istnieje). Dlatego "co by było gdyby wybuchła wojna atomowa" jest wspaniały dla twórców s-fi, gdyż mają ogromne pole do popisu xD

ocenił(a) serial na 7
escariote

Jak dla mnie oni zbyt beztrosko żyją w tym Jericho.
Jak dla mnie środowisko po zagładzie wyglądało by raczej jak w "The Road", czyli walka o przetrwanie.
Już 2 tygodnie bez prądu w całym kraju spowodowałoby że ludzie chodziliby brudni, niedożywieni, zaczęłyby się prawdziwe dramaty, morderstwa, kradzieże itp.

ocenił(a) serial na 9
NietypowyKonsument

No tak ale tu zagłady nie było. Zniszczono większe miasta ale deszczu bomb atomowych nie było. W serialu jest nawet wyjaśnione o jakiej sile bomby został zdetonowane, jaki obszar został skażony i dlaczego Jericho tak delikatnie odczuło skutki ataku.

ocenił(a) serial na 9
Finalny_Odbiorca

Finalny_Odbiorca napisał - "babka robi sztuczne oddychanie napromieniowanego facetowi, chociaz wiadomo, że nie przeżyje" - czyli według autora tej wypowiedzi powinna go dobić. Całe szczęście nie jest On ministrem zdrowia w Polsce. Nastały by straszne czasy, dla wszystkich mniej lub bardziej chorych. A zawód lekarza zaginął by. Dla twojej informacji lekarz to misja niesienia pomocy potrzebującym i ratowania ludzkiego życia.Nie postępując zgodnie z tymi zasadami, łamiąc ją staje się parszywą gnidą. Tak się nieszczęśliwie złożyło(dla Ciebie), że w Jericho lekarz był idealistą i wierzył w swoje powołanie. Kolejna moim zdaniem uwaga nie do końca przemyślana brzmi - " wieśniaki chwytają za strzelby i widły, gotowi rozwalić na łopatki wyszkolonych najemników." Czyli według autora powinni się sami powywieszać. Jak wskazuje historia świata i Polski, nawet prości i nie wyposażeni w doskonałą broń ludzie, w możliwy dla siebie sposób bronią swoich rodzin i domów, tzw. Małej ojczyzny. A dostępność broni palnej w USA powszechna. Co za tym idzie wielu mężczyzn jest obeznanych z bronią, choćby przez myślistwo. No i bardzo silnie zakorzeniony patriotyzm powoduje że bezwzględna większość obywateli USA, obu płci służyło w armii. Znaczy to tylko tyle że to może są wieśniaki ale nie takie bezbronne. Następna chyba nie do końca przemyślana opinia dotyczy - "Warto wspomnieć o Amerykanskim rządzie który zrzuca chiński generator z rosyjskiego samolotu." Nie będę się czepiał, ale na jakiej podstawie twierdzisz że zrzutu dokonano na zlecenie Amerykańskiego rządu. Wiadomość mówiła że zrzutu dokonali przyjaciele. A na marginesie dodam że amerykańska gospodarka od wielu lat była i nadal jest silnie powiązana z Chinami(finanse i przemysł), można powiedzieć że niektóre jej gałęzie są od Chin zależne. Kolejna niedorzeczność - "Chłopak podrywa laskę na jedzenie" - może powinien ją zgwałcić i zamordować. Albo podrywać na zimny łokieć w fajne furze. Mają tam kryzys, Grozi im śmierć głodowa. W takiej sytuacji zmieniają się priorytety. Twoja uwaga była niedojrzła, moim skromnym zdaniem. Teraz następna drobna uwaga dotycząca - "Plastikowy Bohater ratuje dziewczynkę z obrzękiem nacinając jej skóre na szyi i wbijając jej złączone bandażem słomki z soku w kartoniku prosto w tchawice" - to co zrobił, nazywane jest w medycynie tracheotomią, czyli wykonanie sztucznego otworu w drogach oddechowych, np. w przypadku uszkodzenia krtani. Nie był to zabieg w warunkach szpitalnych ale jak najbardziej ratujący życie. Kolejna pierdoła moim zdaniem to - "wybuchły bomby atomowe. A w Jerycho nadal świeci słoneczke,...Opróćz tego, że pył z Bomby Atomowej powinien przykryć słońce, a temperatura powinna się diametralnie obniżyć powodując Zime Atomowa." Drogi filmwebowiczu na atolu Biki Francuzi, na poligonach atomowych w USA i dawnym Związku Radzieckim, a także hindusi, pakistańczycy, Wielka Brytania, Chińska Republika Ludowa, Indie, Korea Północna i Izrael. Wszyscy oni dokonywali prób jądrowych naziemnych i podziemnych. Zastała Cię któregoś poranka atomowa zima. Jeszcze jedna sprawa dotycząca siły broni jądrowej, moc głowic lub ładunków jądrowych, dla laików podawana jest w tzw. kilotonach czyli wielkosc równoważnika trotylowego wybuchu jądrowego . W serialu nikt nie podaje siły podłożonych ładunków, nie dostrzegłeś tego niestety, to nie były bomby zrzucone z samolotów jak i rakiety wystrzelone gdzieś na świecie tylko ładunki skonstruowane w celu rozmieszczenia ich w miastach. Co ograniczało ich wielkość oraz siłę rażenia, ze względu na transport i pozostawienie ładunków w ukryciu . Przez co skażenie obejmowało tylko mniejszy obszar a nie cały kraj. Ostatnia już uwaga. Dotyczy wzmianki - "a jedynym zmartwieniem Rolnika jest nawóz do pola kukurydzianego." Po pierwsze nie nawóz tylko pestycydy. Służą do zwalczania szkodników lub chorób dotykających rośliny.A po drugie ludzie nawet w czasie wojny muszą jeść. Zaskakujące ? Z przykrością stwierdziłem że, albo nie rozumiesz tego co oglądasz albo zwyczajnie jesteś złośliwy. Wszystkie twoje argumenty są bezwartościowe. Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 4
cormac666

3 lata ale ten czas leci. Byłem złośliwy i chyba dalej jestem. Spodziewałem się oszczędnego w środkach serialu o widmie zagłady ludzkości, brudnego, psychologicznego portretu człowieka który walcząc o przetrwanie jest gotów zrobić wszystko. Film nie spełnił moich oczekiwań, chociaż po 1 odcinku byłem podekscytowany strasznie. Za dużo bezsensownej akcji (przynajmniej do tego odcinka do którego oglądałem) i taniego efekciarstwa które napędzało fabułę. Pamiętam jak przez mgłę sceny które wymieniałem więc po 3 latach nie będę się bronił. Pamiętam za to, że na serialu okrutnie sie zawiodłem. Nie był przeznaczony dla mnie. Tak po prostu. Po którym sezonie go zdjęli ?

Również Pozdrawiam i gratuluję odpowiedzi z klasą. ;)

ocenił(a) serial na 9
Finalny_Odbiorca

Jericho wyleciało z produkcji po drugim (okrojonym i zmielonym, niestety) sezonie. Jeśli byłem uszczypliwy, bądź nieprzyjemny, przepraszam. Nie to było moim celem. Na forum jest cała masa "dziwnych" tzw. recenzji, opinii i nietrafionych ocen, co wywołuje czasami moją reakcje. Zdarza się że złośliwe. Jeszcze raz pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 9
cormac666

zmielenie wynika z tego co zdołali upchnąć w drugiej szansie emisji zanim i tą zdjęli. Kontynuacja w komiksie.

ocenił(a) serial na 3
Finalny_Odbiorca

Ja wytrwałem do wyborów burmistrza i sie poddałem. Potem na chwilę zobaczyłem fragment ostatniego odcinka i zobaczyłem blondynkę za snajperką mierzącą do jakichś żołnierzy, to w ostatnim odcinku wszyscy już chyba wszystko umieli, strzelać, naprawiać generatory, zasiewać, udzielać pierwszej pomocy i walczyć z deszczem radioaktywnych.

Ten serial sucks.

ocenił(a) serial na 9
Piotrek4

Do Ciebie Piotreku4 i innych Ci podobnych:

Proponuję:
1. odejść od kompa na chwilkę dłuższa niż 20 minut
2. zorientować się co się działo (i dzieje) na świecie
3. obejrzeć całość
4. zastanowić dlaczego film wycofano z powodu "słabej oglądalności",następnie wznowiono emisję po licznych kampaniach fanów, i wstrzymano ponownie chwilę później rzekomo z tego samego powodu co wcześniej.
Dodam że W 2008 roku Jerycho w rankingu TV-Guide zajoł 11 miejsce "Najbardziej kultowych produkcji wszech-czasów"

i zachęcam do obejrzenia jeszcze gorszego chłamu który sucks bo jest stary w ogóle i ma lipne efekty:
http://www.filmweb.pl/film/Oni+%C5%BCyj%C4%85-1988-8370
bez politycznej poprawności, pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 3
hud

haha, ale mnie zgasiłeś

ja natomiast polecam Tobie obejrzeć coś mądrego

ocenił(a) serial na 9
Piotrek4

Nie miałem zamysłu niczego ani nikogo gasić ani podpalać.
Jeżeli jednak odnalazłeś w mojej wypowiedzi jakąś wszechmocność, to jedynie zachęcam wszelkich "recenzentów" do spędzania większej ilości czasu nad przestudiowaniem materiału niż nad sama recenzją. No chyba że szczytem ich marzeń jest kariera w TVNie.

A mądre rzeczy to się zazwyczaj czyta a nie ogląda, niestety szkoda że coraz rzadziej na tym forum...

ocenił(a) serial na 3
hud

Nie, nie znalazłem niczego poza Twoją wiedzą ile siedzę na kompie dziennie, co oglądam, by złapać orientację tego co się dzieje na swiecie i jakąś wyimaginowaną doszywana ideologią, której nie rozumiem, bo nie obejrzałem tego serialu do końca, ponieważ nie chciało mi się przedzierać przez zastępy głupot i niedorzeczności.

To sugerujesz, że rząd Stanów Zjednoczonych tak się wystraszył tego serialu, że za pomocą swoich macek zdjłą go z anteny i okłamał widzów, co do przyczyn zdjęcia, potem, co prawda pozwolił na przywrócenie (cóż za błąd), ale potem znów uswiadomił sobie niebezpieczeństwo i znów okłamał widzów co do przyczyn zdjęcia go z anteny? Wiesz, pytam się bo nie wiem, bo nie obejrzałem do końca, co nie, a skoro wiesz, ile siedzę dziennie przed kompem, to rzeczywiście może tak być.

No to teraz to żałuje, że wywaliłem wszystko do smietnika, ale jak odzyskam odcinki to przebrnę przez kilkanaście godzin idiotyzmów by obejrzeć te niesamowite rzeczy, które sugerujesz.

Również pozdrawiam

ocenił(a) serial na 9
Piotrek4

"ile siedzę na kompie dziennie" - ideologizm oparty na Twojej aktywności (na przestrzeni tych paru lat nikt tak szybko mnie nie strofował... bynajmniej Twój profil również przyświeca nie słabą aktywnością - ot taka złośliwość w kierunku nolifów, absolutnie bezpodstawnie naiwna dygresja, owszem, złosliwość i prowokacja z mojej strony zupełnie taka sama jak Twój "sucks"

"nie obejrzałem...nie chciało mi się..." - kwintesencja tego co napisałem wcześniej. Nasz kraj pełen ekspertów od wszystkiego zasłynął już na nie jednym forum ze snutych mądrości na temat rzeczy które się ledwie liznęło. Ot dziękuje za potwierdzenie wszech znanej już reguły.

"sugerujesz, że rząd Stanów Zjednoczonych się wystraszył... zdjłą go... okłamał widzów... " et cetera, et cetera... - nie zupełnie szanowny forumowiczu, sugeruje że rząd nie tylko Stanów Zjednoczonych ale również i innych państw jako zbieranina marionetek wybieranych w świadomości społeczeństwa przez "demokratyczne" wybory snuje bardziej zaawansowane działania, aczkolwiek media, które jako masowa forma przekazu przestały być już dawno niezależne (o ile w ogóle kiedyś były) podatne są na nieserwowanie materiału z przyczyn które mniej lub bardziej potrafił byś ogarnąć może zostać określony jako... niewygodny w danej chwili, czasami nawet trochę dłuższej. Dla uproszczenia: nie wierzę że nigdy nie miałeś styczności z manipulacją w mediach czy telewizji, aczkolwiek jest to zastanawiające skoro Twoim zdaniem stoi za tym Rząd Stanów Zjednoczonych... A wystarczy tylko popatrzeć co się działo w Polskich mediach w sprawie ACTA, i gdzie się od pewnego czasu podział Korwin Mikke by wysnuć pewne oczywiste wnioski. Ach, trzeba jeszcze trochę uruchomić obszary umysłu nie zjedzone przez mass...

"Wiesz, pytam się bo nie wiem, bo nie obejrzałem do końca..." - wiem.

Co do ostatniej Twojej wypowiedzi - nie wiem czy warto się zmuszać do brnięcia w temat który nie podpada w gust, bo nawet nie ważne czy niesie on skrupulatnie ukryte odpowiedzi na teorie spiskowe ostatnich lat, czy po prostu najzwyczajniej ktoś miał zajawkę na skomentowanie tego co dzieje się na świecie i nawet nie ważne czy autorzy chcieli wskrzesić rewolucję czy zwyczajnie wypowiedzieć się w sposób przez nich ulubiony - najlepiej zbluzgać materiał podając za argument "bo mi się nie chciało". Widzisz to co lubię w filmach i w ogóle w sztuce to zdolność ludzi do wytwarzania metafor jako próby wyrażenia pewnych spostrzeżeń - i obiecuję Ci, w tej serii również można to odnaleźć jeśli zrezygnuje się z nadinterpretacji rzeczywistości filmowej, której nie oszukujmy się, kino jako takie w ogóle jest pozbawione ni licząc dokumentów a i tu można polemizować.

Cóż, nie wiem czy chciało się Tobie przebrnąć przez powyższe "zastępy głupot i niedorzeczności", mimo wszystko życzę otwartości umysłu i skoncentrowaniu swoich recenzji w gatunkach które są swoją treścią bardziej życzliwe Twoim upodobaniom, i życzę aby to nastąpiło zanim staniesz się starym zgryźliwym tetrykiem z gębą wygiętą na kształt powszechnie popularny w naszym pięknym kraju.
Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 3
hud

Ok, fajnie, że nazwałeś mnie nołlifem, na podstawie mojej aktywności. Musze przyznać, że to bardzo przenikliwe.

""nie obejrzałem...nie chciało mi się..." - kwintesencja tego co napisałem wcześniej. Nasz kraj pełen ekspertów od wszystkiego zasłynął już na nie jednym forum ze snutych mądrości na temat rzeczy które się ledwie liznęło. Ot dziękuje za potwierdzenie wszech znanej już reguły."

Proponuję nie łapac mnie za słówka. "Nie obejrzałem", "nie chciało mi się" to dotyczy tylko dalszej części serialu, odcinków obejrzałem wystarczająco duzo, by wyrobić sobie o nim opinię, co tez podkreśliłem.
Natomiast co do typowego polaczkowatego eksperta od wszystkiego. Czy tego eksperta uznałeś tylko na podstawie tych 3-4 postów napisanych w przeciągu 4 godzin? Czy dokonałeś tak dokładnej klasyfikacji mej osoby tylko na podstawie liznięcia mojego internetowego profilu? A co jeśli założymy - podkreślmy, żałozymy - że naprawde znam się na filmach i tylko na filmach? A może to sam wpadłeś w swoją pułapkę, ponieważ pokazałes, że to Ty jesteś w stanie bardzo szybko nazwać kto jest ekspertem, a kto nie jest? Ekspert od ekspertów? Ekspert od klasyfikacji? To Ty? Wiesz, że na tym forum bardzo dużo jest takich ludzi, którzy bardzo szybko potrafią wyskoczyć właśnie z takim tanim tekstem "ekspert od wszystkiego"?

Cieszę się natomiast, że pobiłem rekord strofowania Twojej osoby. Biorąc pod uwagę (jak sam napisałeś), że kraj ten jest pełen ekspertów od wszystkiego domyślam się, że jest to nie lada osiągnięcie. :D



"zastanawiające skoro Twoim zdaniem stoi za tym Rząd Stanów Zjednoczonych"

Przecież tam nie ma stwierdzenia, tylko pytanie. O co Ci tu chodzi? Ponieważ końcówki serialu nie widziałem to się pytam. Nic tam przecież nie stwierdziłem.




"Widzisz to co lubię w filmach i w ogóle w sztuce to zdolność ludzi do wytwarzania metafor jako próby wyrażenia pewnych spostrzeżeń"

Idąc Twoim tokiem rozumowania to w każdym filmie mozna . "Dzień Niepodległości" również ma ideologię. Wojna jest bezsensowna i w powinnismy się zjednoczć, by osiągnąć wspólny cel. OK, znalałzes sobie cos tam w tym "Jerychu". Coś sobie tam umyśliłeś, ok. Twoja sprawa. Tylko nie przyznawaj się, ze nie interesuje Cię sposób przekazu i nadinterpretacja filmowej rzeczywistości czymkolwiej to jest, lub raczej, cokolwiek masz na myśli.



"jeśli zrezygnuje się z nadinterpretacji rzeczywistości filmowej, której nie oszukujmy się, kino jako takie w ogóle jest pozbawione"

Bo niby czemu? W Bergmanie rzeczywistość jest jakas nie teges? U Ozona też? Może rozwiń myśl.




Na sam koniec. Starasz się brzmiec bardzo mądrze, używasz quasi-trudnych słów i nie wiem po co tworzysz zdania tak rozbudowane. Ale słowo "obejrzyj" piszemy przez rz, a nie "ż". Pamiętaj, bo popełniasz notorycznie ten bład ortograficzny.

Pozdrawiam, bo co mam nie pozdrawiać.


PS: Natomiast jeśli piszemy już o manipulacjach itp., proponuję takie filmy jak "Pieniądz, jako dług publiczny", "Kimatica", "Ameryka: Od wolności do faszyzmu" czy "Duch epoki". Tak się składa, że ja je wszystkie widziałem, choc opinie mam różne. Tobie tez je proponuje, a nie uczyc się rzeczywistości czy whatever na podstawie czegoś tak durnego jak "Jerycho"

ocenił(a) serial na 9
Piotrek4

przewidywalność, przewidywalność, i jeszcze raz typowość...

Nie sądziłem że aż tak rozczaruje mnie ( co najmniej w 4 aspektach) wypowiedź kogoś kto nosi znamię recenzenta...

poraz ostatni nawiąże do nazwania Cię no lifem - była to równie nieudolna próba oceny jak Twoje: "Ten serial sucks." Myślałem że wyraziłem to jasno powyżej ale to nie istotne. nie o tym.

Otóż jako że staram się nie być ignorantem (piszę to bez złośliwości, chyba...) sięgnołem do kilku Twoich recenzji i po za na prawdę dobrym piórem rzuca się powtarzający się motyw : "widziałem pierwszą serię", "na podstawie kilku odcinków" , "niestety książki nie przeczytałem" itd...
Owszem można wyrazić swoją opinię na podstawie wiedzy cząstkowej, wszak tak nauczył nas funkcjonować zarówno poprzedni jak i ówczesny system nauczania o co nie mogę mieć do Ciebie pretensji. Jakkolwiek jednak można stwierdzić że zachód słońca w peruwiańskiej wiosce jest nieprzeciętnie piękny jedynie na podstawie kartki pocztowej, tak nie można powiedzieć o zorzy polarnej że jest do kitu bo przecież tam musi być zimno. Znaczy się... można, ależ jakim trzeba być... no ignorantem własnie... Moim skromnym zdaniem w przypadku negacji tematu taryfa ulgowa, na którą może sobie pozwolić naiwny zachwyt, traci swoją ważność i w takim przypadku należy posiadać silniejsze argumenty niż "nie chciało mi się przebrnąć przez ten crap"

Porównań do Bergmana to wogóle nie chce mi się komentować bo tylko przypominaja mi się studenci psychologi lubiący się w kreowaniu na pseudointelektualistów lubujących sie w jego kinie którego często i tak nie rozumieją. Za to świetnie potrafią (o co Ciebie również jestem gotów posądzić) zbluzgać "Kruka" bez zagłębiania się w ogóle w jego genezę, że o ścieżce dźwiękowej jak i reszcie score'u napisanego przez Revela a już na pewno o zdjęciach bodajże Dariusza Wolskiego nie wspomnę.

Gwoździem do trumny było już chyba nawiązanie do mojej ortografii... Wierz mi lub nie, miałem do tego nawiązać ale odpuściłem sobie, jakże niesłusznie, licząc na Twój nie wiem... intelekt?
To jest już nagminnie nadszarpywany motyw na wszelkich forach gdzie już argumentów brak.
No wybacz że buduje rozbudowane zdania pod wpływem emocji aczkolwiek bez piany na ustach, a artefakty jakimi wyposażyła mnie natura w postaci dysortografi czy dysleksji przeważnie niweluje "przeglądarkowy" słownik ortograficzny, często nieudolnie z racji na moja pracę gdyż przeważnie ustawiony na język angielski. Rozumiem że w przypływie argumentów czy też bardziej ich braku dyskwalifikuje mnie jako rozmówcę... (ech.. kolejna tendencyjna i nUdna do bÓlu dygresja).

Na sam koniec, nie specjalnie starając się używać quasi trudnych słów podsumowuję iż zabieg jaki starałem sie uczynić, to zignorowania Twojej zniechęcającej wypowiedzi w imię przeciw ważnego zachęcenia do obejrzenia serii z gatunku postapo, która w przypadku fanów gatunku (a więc często młodzieży - i nie tylko - cechującej się w owych czasach ignoranctwem) na tle produkcji takich jak StareGaty, Battle stary, starsze Firefly, Earth 2 czy nawet Startreki, lawiruje w obszarach całkiem bliskich naszej współczesnej sytuacji i... co by nie spojlerować za dużo no po prostu potrafi wywołać przysłowiowe WOW! Oczywiście można się czepiać braku pyłów od bomby i nie-zmiany temperatury co przecież było tak cholernie zauważalne w historycznym przypadku Hiroshimy i Nagasaki (Piotrek wybaczy brak znajomości pisowni...)

ech, tendencyjność typowośc, typowość, typowość, i schematyzm - biją z Twojej wypowiedzi. Polemika na temat filmów z bijącym przeintelektualizowaniem nie należy do moich ulubionych zajęć. Wolę dotknąć syntezy dźwięku, mechaniki kwantowej czy innej świętej geometri. Ale to nie na tym forum. Natomiast serdecznie dziękuję za wskazanie kilku tytułów, swoje wielogigabajtowe zbiory zawdzięczam głównie Utubowym serwisom które często są kopalnia świetnego materiału, jak również i stronom typu http://swietageometria.info/
Zresztą a co tam, tutaj całkiem niezły zbiór: http://feniks.org.pl/samopoznanie/8.html
Oczywiście bez zbędnego fanatyzmu i z zachowaniem sceptycyzmu to moja propozycja na ogarnięcie rzeczywistości.
To tak w ramach rekompensaty za te powyższe tytuły, osobiście polecam jeszcze Yesmanów.
Daleki od skrajnych teorii spiskowych, jednak nie podatny na manipulacje, ale zawsze rad mogąc zainteresować.
Pzdr.

ocenił(a) serial na 3
hud

"Otóż jako że staram się nie być ignorantem (piszę to bez złośliwości, chyba...) sięgnołem do kilku Twoich recenzji i po za na prawdę dobrym piórem rzuca się powtarzający się motyw : "widziałem pierwszą serię", "na podstawie kilku odcinków" , "niestety książki nie przeczytałem" itd..."

Tak, ale żadna recenzja nie jest napisana na podstawie tylko kilku odcinków, ale raczej solidnej porcji dzieła. Każdy przypadek jest oczywiście osobny, poza tym z książką to co innego, bo nie odnoszę się w recenzji do pióra, a poruszam inną kwestię. Poza tym, wszystkie "nie oglądałem" ma też charakter informacyjny, znacznie gorzej bym zrobił, gdyby nie napisał co oglądałem.


Przecież nie musisz obejrzeć wszystkich odcinków "M jak Miłość" czy "Dynastii", by serial ocenić. Przyjmując Twój tok rozumowania, takie ogromne tasiemce nie powinny mieć żadnej oceny, prawda? A takich seriali jest masa. No i co byś z tym fantem zrobił? Co byś z nimi zrobił? Nie mamy prawa do oceny "Na wspólnej" bo nikt nie obejrzał wszystkich 2000 odcinków?


Widzisz, próbujesz sprowadzić tą dyskusję do poziomu: ile odcinków się powinno obejrzeć, by mieć prawo krytyki? Tylko to jest bardzo cienka linia obrony. Mógłbym zadać pytanie: przez ile odcinków mam się męczyć jeśli uważam, że coś jest żenująco słabe? Tu obejrzałem bodajże 12 i uważam, że jest to wystarczająca ilość do tego, by mieć prawo oceny, tym bardziej, że nie widziałem nadziei na poprawę jakości.


Już Ci tłumaczę dlaczgo mam prawo. Dlatego, że wg mnie liczy się też „jak”, a nie „co”. Sugerujesz, że w serialu jest coś wartościowego pod koniec, lub w dalszej części i dlatego trzeba obejrzeć go całego, by to uwzględnić. Być może na końcu coś tam jest (choć wątpię), czy jest tam jakiś odnośnik do polityki Stanów, a co za tym idzie jakaś krytyka globalnych malwersacji czy światowej kontroli. Zakładając, że coś istnieje, a więc teoretycznie serial nabiera jakiejś tam wartości (powiedzmy), ale liczy się również "jak", a nie tylko "co". Oczywiście Ty uważasz, że „jak” jest mało ważne, że nie należy nadinterpretować filmowej rzeczywistości, bo ona zawsze będzie wypaczona. Nie wiem czy dobrze to rozumuje, ale to jest Twoje zielone światło, że w dziele można pokazać wszystko, włącznie z absurdami (bo film zawsze będzie miał spaczoną rzeczywistość), jeśli tylko dąży się do pokazania przez to czegoś ważnego. Jeśli to dobre rozumowanie, to się nie zgodzę. To znaczy, powiedzmy, że zgadzam się, że film ma zawsze spaczoną rzeczywistość, ale w takim wypadku dla tej interpretacji rzeczywistości filmowej powinno się wprowadzić jakieś normy.



Moim zdaniem sposób pokazania jest bardzo ważny. Oczywiście, to temat na inną rozmowę, lecz w "Jerychu" napotkałem masę absurdów. Również bardzo papierowych bohaterów, słabe dialogi itp itd. Możesz się z tym kłócić, że tak nie jest, możemy się sprzeczać czy robienie usta usta napromieniowanemu gościowi jest absurdem czy nie, ale ja właśnie dlatego wyeliminowałem ten serial relatywnie szybko i wystawiłem mu nienajlepszą ocenę. Za takie rzeczy. Piszą o nich negatywnie nastawione osoby. Wiesz jakie, więc nie będę o nich pisał.


Napisałeś, że moje wypowiedzi są tendencyjne i powtarzalne. Ale dla mnie takie jest "Jerycho". Właśnie tendencyjne i powtarzalne. Serial, w którym kilku bohaterów jest w stanie rozwiązać masę problemów każdego rodzaju, co całkowicie oddala ich od rzeczywistości i nie pozwala na jakąkolwiek ich ocenę (bo ich psychologia jest daleka od prawdziwego człowieczeństwa). A co za tym idzie nie pozwala na ocenę wydarzeń i fabuły, bo wydarzenia są zdeformowane przez irracjonalne lub niemożliwe zachowanie. Po prostu ogromna część rzeczy jest tu wyssana z palca i bardzo nienaturalna. Ale takich seriali jest dziś cała masa.



Natomiast w Twoich wypowiedziach raczej nie napisałeś dlaczego „Jerycho” zasługuje na dobra ocenę. 90% dyskusji to dyskusja ad persona, która zainicjowałeś, ale myślę, że z mojej strony wszystko jest generalnie jasne. Może napisz dlaczego „Jerycho” to dobry serial, chętnie poczytam, dlaczego tak uważasz? Bo nie napisałeś o tym, ograniczyłeś się jedynie do krytyki mojej osoby.



Natomiast moje recenzje są bardzo przeciętne (w pełni znaczenia tego słowa) i za takie je uważam. Czyli ani dobre, ani złe. Czytałem tu setki gorszych, ale i setki lepszych.

ocenił(a) serial na 9
Piotrek4

Oj oczepiłeś się tego ad persona, po raz kolejny rozwiewam wątpliwości nie tędy droga, był to mój sposób na odzwierciedlenie Twojego "ten film sucks" bo nie po to podjąłem dyskusje by naubliżać, no proszę Cię (choć nie ukrywam ale ten komentarz o ssaniu, no d..y nie urywa). A że napisałem o Twojej tendencyjności podobnej w swoim charakterze generalnie utartym trendom bojkotowania tej powiastki to już insza inszość i jak dla mnie, argument typowy dla wypowiedzi opartej na półśrodkach w postaci fragmentarycznej wiedzy wysnutej na podstawie wstępu do całej historii. Co w tym złego że zachęcam do podjęcia całości, a wręcz usilnie staram się uzmysłowić, że jest to w przypadku tego filmu wręcz niezbędne, ażeby potrafić spojrzeć poza te wszystkie niuanse naiwności której film, nie bez celu moim zdaniem , jest pełen. Jest on wszak swojego rodzaju spójna całością, więc tym bardziej nie wiem skąd porównania do tasiemców rzędu M jak Marmolada, i na to też niejednokrotnie staram się zwrócić uwagę. Niestety utarły się dwa natręctwa do traktowania tego filmu jako podręcznika przetrwania w przypadku wystąpienia wojny nuklearnej, lub jako ekranizacji fallouta. I Twoja wypowiedz również zalicza się do jednej z tych kategorii, nic więcej ani nie wnosząc ani nie dementując.

być może po niekąd SPOJLER

-------------------------------------------------------------------------------- ------------------------
Moje i zresztą nie tylko wrażenia po obejrzeniu całości skierowane są ku niedawnym wydarzeniom związanych z WTC, istnieniu władzy ponad rządy stanowiących jedynie marionetki, o naiwności człowieka skupionego na przetrwaniu, zapewnieniu sobie podstawowych dóbr, dosłownie sianiu kukurydzy na tle siły która absurdalnie wszelkie te starania zmiecie w ułamku sekundy celem własnej ideologi i własnego dobra, o totalitaryzmie który dzieje się za naszymi plecami, i dużo by przytaczać i owszem, jest wiele filmów dotykających podobnych zachowań, ale w przypadku Jericho pewne interpretacje są nie tylko zwróceniem uwagi na możliwy rozwój wypadków, ale podsumowaniem konkretnych ruchów politycznych mających miejsce na przestrzeni ostatnich lat i ilustracja skutków do których mogą się przyczynić a wręcz dążą. ten film w drugiej części dopiero zaczynał mówić WAKE UP, ale ostatecznie nigdy nie rozwiną się do końca. Czy jest to dorabianie ideologi, nadinterpretacja kiepskiego względem ekspertów od atomowej gorączki ekranizacji wojny nuklearnej czy tez faktycznie scenariusz podsumowujący manipulacje jakich dopuszcza się władza wobec ludzi- na podjęcie tej polemiki niezbędne jest obejrzenie całości, a już sam fakt podjęcia tego tematu w mediach i kilkukrotne jego zdjęcie wbrew wszelkim przesłankom płynącym ze strony widzów daje do myślenia i pozwala przypatrzeć się z nieco innej perspektywy. No ale przede wszystkim potrzeba odrobiny zainteresowania obecną kondycją dzisiejszej ludzkości za co nader wszystko plasuje tę serię w czołówce produkcji postapo, nawet za sama próbę podjęcia tematu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones