wcale nie uważam, żeby nowy był gorszy od Coacha. Wręcz przeciwnie:)

Hmm.. Dla mnie jest strasznie nudny i troche sztucznie gra.. Coach byl genialny z tymi swoimi naglymi wybuchami zlosci :D

ja bym mu dała szansę. poza tym Coach grała przecież tylko w jednym odcinku a wszyscy tak strasznie za nim płaczą. nie widziałam jeszcze wczorajszego odcinka, ale wystarczył mi także jeden z ''nowym'', żeby nie tęsknić za bardzo za Coachem. jeszcze kilka odcinków i nikt nie będzie pamiętał, że w pilocie był jakiś inny aktor.

Moze i masz racje.
Ale widzisz, sam fakt, ze pomimo udzialu w jednym odcinku tyle osob juz chce jego powrotu, swiadczy o tym, ze jego postac spodobala sie widzom :)

no tak, bo do porównania mieli aż jeden odcinek z innym aktorem:) pożyjemy, zobaczymy:) całe szczęście reszta obsady jest chyba na właściwym miejscu i nie będą juz nikogo wymieniać:)

Co się stało, że go niema? Właśnie skończyłem pierwszy odcinek i już zdążyłem bardzo polubić jego postać...

został wymieniony na "byłego" mieszkańca. który, wg mnie, jest też całkiem fajny:)

Jest zwiazany z serialem HAPPY ENDINGS dla ABC. Przedluzyli mu kontrakt bo stacja zamowila caly 2 sezon wiec musi sie na tamtym serialu skupic :(

Trzeci odcinek zaliczony. I szczerze, szczerze uważam, że Winston nie jest taki zły:) Urzekł mnie na weselu pytając Jess, czy wszystko u niej ok:)
Coach też był fajny, ale skoro już po pierwszym odcinku zastąpił go Winston trzeba zaufać producentom (czytaj Zooey :p), że dokonali słusznej zmiany:)

Raczej pytałem czemu go wymienili. Też właśnie obejrzałem trzeci odcinek i jest bardzo fajnie. Oby serial dalej szedł w takim kierunku w jakim idzie :) Zooey jest cudna. Szkoda tylko, że oglądalność im spada...

a to nie wiem. albo doszli do wniosku, że jest kiepski, albo miał inne zobowiązania, albo sam zrezygnował. pilot jest przeważnie dużo wcześniej kręcony, więc do czasu kolejnych odcinków sporo się mogło stać. trochę szkoda, ale przyzwyczajam się już do Winstona:)

A ja nie miałam pojęcia, że Damon Wayans Jr , który odgrywał rolę Coach'a to brat Damona Wayansa :) :) / swoją drogą niezłego kawalarza /. Jr gra teraz w serialu Happy Endings, może dlatego odszedł z New Girl ?

Damon Wayans Jr - te ostatnie słowo oznacza "junior", a to się dodaje jak syn ma imię po ojcu.. i tak jest w tym przypadku. Junior jest SYNEM, a nie bratem Damona Wayansa.
Jak kręcono pilota tego serialu nie wiadomo było czy będzie zamówienie na drugi sezon Happy Endings, dlatego Damon Wayans Jr zagrał Coacha, a gdy okazało się, że będzie kontynuacja tamtego serialu, wrócił tam z powrotem.
Też trochę żałuję, że nie gra Coacha w tym serialu, bo to była ciekawa postać, bardzo kontrastująca z pozostałymi dwoma współlokatorami.

Właśnie miałam sprostować swoją wypowiedź bo zobaczyłam datę urodzenia Damona .

Ja piernicze.... jak dla mnie Coach był NAJLEPSZĄ postacią serialu i już go nie ma......!!! ;( normalnie dobili mnie w drugim odcinku i nawet chamy nie wyjaśnili czemu zniknął tylko ot tak wrócił poprzedni mdły, nic nie wnoszący lokator... Bez Coacha to już nie to samo - bez tych jego napadów krzyku, wydzierania się na ludzi xD jego min itd. No kurde taka mega postać. Jestem strasznie zawiedziona bo to właśnie z jego powodu obejrzałam kolejny odc a tu zonk. Aż się prawie udusiłam czekając ze wstrzymanym oddechem na jego pojawienie się w drugim odc. No co to jest..... A najfajniejsze było to że przez niego mogłam oglądać ten serial z moim chłopakiem który jest strasznie wybredny a filmy w takim "słodkim" stylu są dla niego gejowate xD a jednak właśnie najbardziej go przyciągnęła postać bezpośredniego, twardego (ale nie aż tak :) Trenera.... I sam stwierdził że serial jest świetny. Ale jak zobaczył tego nowego to się wkurzył i powiedział że o nie nie: brakuje teraz właśnie osoby która by zachowała taki balans. Kogoś twardego kto raz na jakiś czas krzyknie, lub będzie wymownie milczał lub wyzwie wszystkich od kretynów i sam nie będzie ciotą.. Eh szkoda. No ale co zrobić :) W każdym razie mimo że ten nowy mnie irytuje to i tak jednak warto dalej oglądać :) Tylko dlaczego zrobili takiego smaka na postać Coachaaaaa.......

Ehh.. Pilot a to co pozniej jest z i w serialu to dwie sprawy. Kolejne odcinki krecone sa czesto miesiace po tym jak powstanie pilot. Jesli przyjrzycie sie dokladniej w wielu serialach w drugi odcinku aktorzy maja czesto inne fryzury, sa szczuplejsi lub nie.. znikaja lub pojawiaja sie postacie. W wielu serialach nastepuje wiele zmian (np pilot big bang theory oryginalnie byl zupelnie inny od tego emitowanego pozniej z pierwsza seria) a w innych np zmieniaja tylko jednego z glownych aktorow (tak bylo np w Castle, One tree hill, joey..).
Czesto od pilota do kolejnych odcinkow jest daleka droga. Tutaj bylo tak, ze poczatkowo na castingu spodobal sie Lamorne Morris i on mial oryginalnie dostac role najprawdopodobniej coacha. Jednoczesnie bral udzial w castingu do innego serialu i sie okazalo, ze tam go tez chca. Wybral tamten projekt (ktory ostatecznie zostal skasowany jeszcze przed premiera). Role otrzymal na szybko Wayans. Po nakreceniu pilota okazalo sie (jak juz wczesniej chyba Clunk wspomnial), ze serial Happy Endings zostal przedluzony o nastepny sezon a z ktorym byl zwiazany wczesniej i z tego projektu musial zrezygnowac.
Takze wrocono do wersji pierwszej skoro Morris byl juz wolny. Serial mial tylko jeden odcinek wiec postanowili nie kombinowac i poprostu wprowadzic nowa postac. Dzieki temu jesli przyjdzie ku temu okazja (np. jesli happy endings niepodola) coach bedzie mogl wrocic do serialu w np drugim sezonie a z wprowadzeniem spowrotem jego postaci niebedzie zadnego problemu bo przeciez poprostu sobie wyjechal i tak jak wlasnie postac Morrisa (Winston) wlasnie moze wrocic.

Także sądzę, jak reszta, że poprzedni aktor był lepszy i wyrazistszy... Co do przykladow to "Bionic Woman" i zmiana siostry glownej bohaterki.. sprzed 3 lat... W serialu "LOST" np. postac Jacka nie miala miec tak kluczowych znaczen dla fabuly 1 sezonu :-)

mi też brakuje coacha :(