Kogo lubicie najbardziej? Ja zdecydowanie uwielbiam Nicka, po prostu mistrz ;d A drugi
Schmidt.
Ja po prostu szaleję za Schmidtem! Jest genialny.. te jego tekściki i w ogóle. To było dobre. ;D Lubiłam też jeszcze Trenera. On też był zabawny, szkoda, że go już nie ma. ;c Ale ten nowy też całkiem fany. Ogólnie to lubię tam wszystkich ale czasem Jess mnie wkurza.
Właśnie, dlaczego uważasz, że nie ma Trenera? Czy to nie jest ten sam, co teraz?
Trener odszedł po pierwszym odcinku, od drugiego gra Wilson przecież ;)
Swoją drogą, ja Schmidta nie cierpię wprost, te jego debilne monologi... grr, w ogóle mnie to nie śmieszy, raczej denerwuje albo wzbudza politowanie : /
A mnie się nadal wydaje, że to ta sama postać, w późniejszych odcinkach pojawiają się nawiązania do koszykarskiej kariery Wilsona i chyba nawet padają różne teksty z trenerem, ale skończyłam serię już jakiś czas temu, więc mogę się mylić.
Bo oni byli znajomymi ;) Obejrzyj sobie jeszcze raz 2 odcinek (chyba? też oglądałam to dość dawno, każdy odcinek tuż po premierze ;P ale tak mi się wydaje) i oni tam wszystko wyjasniali.
Aktor, który grał Trenera odszedł po pilocie ze wzglęzu na inną ofertę zawodową. Zamist zmieniac aktora do tej samej postaci postanowiono wprowadzic postac Winstona, która rzecz jasna osobowościowo bardzo pokrywa się z pierwotnie zaplanowanym Trenerem.
Ale jak w którymś odcinku Winston prosił Jess o radę w sprawie rozmów z kobietami to był przywołany fragment, w którym Winston wydziera się na jakąś kobietę na siłowni i był wtedy trenerem. No i kiedy wbił do nich ten napalony od napraw za pierwszym razem tez przywitał Winstona jako Trenera. I w pierwszym odcinku, kiedy przychodzi Jess - Winston to Winston. Po prostu Trener to ten młodszy Winston sprzed Łotwy.
Poza tym w jednym z odcinków Schmidt z Winstonem kłócą się o pokój, było wyraźnie powiedziane, że kiedyś ten większy zajmował Winston, ale wyjechał do Łotwy i został zdegradowany. Potem się upominał, że chcę tam wrócić, ale ostatecznie odpuścił.
Winston i Trener to dwie różne osoby! W pilocie jest Trener ale kiedy Winston (który btw mieszkał z nimi wcześniej) wraca z Łotwy, Trener się wyprowadza.
Dokładnie Winston i Trener do dwie różne osoby. Trener pracował na słowni i grał tylko w pilotowym odcinku, Winston zajął jego miejsce w mieszkaniu po powrocie, a mieszkał tam już kiedyś przed wyjazdem.
Mój ulubiony bohater to zdecydowanie Schmidt, jest najlepszy :). Nowy kolega, który grał na Łotwie też jest fajny. Nick mnie natomiast trochę drażni, tak samo jak czasem Jess, ale ogólnie serial zabawny i od razu poprawia mi się humor kiedy obejrzę sobie odcinek ;)
Ja tak samo jak większość - Schmidt xD I jeszcze lubię Cece, a zwłaszcza ich razem. A nie cierpię Jess...
Mam tak samo :p Z początku Schmidt mnie wkurzał tymi swoimi sucharami ale odkąd zaczął romansować z Cece to śmieje się praktycznie z jego każdego zdania, I teraz nie wiem czy to przez to, że jego teksty są zabawniejsze czy przez to, że udało mu się wyrwać taką laskę jak Cece i to zmieniło moje nastawienie do niego heh :p
Haha Schmidt i jego parkour rządzą. On i Jess to najbarwniejsze postacie jakie ostatnio widziałam w jakimkolwiek serialu, filmie.
a ja nie wiem jak można nie lubić Jess, jest najgenialniejsza :D haha, uwielbiam jej śpiewanie
ja w sumie kocham wszystkich, tworzą genialną mieszankę i każdy jest zabawny i dopełnia całości. a jeśli chodzi o Jess to chciałabym poznać taką dziewczynę naprawdę, przypomina mi mnie troszkę xd
Mi tam prawie wszyscy pasują. Jedynie wolałbym żeby Trener był zamiast Winstona i by był 100-procentowy ubaw :) A tak po za tym Serial jest Genialny ! Pozdrowienia dla wszystkich oglądających ;D
Nick i Jess są dla mnie parą numer jeden i chciałabym żeby byli razem. Poza tym lubię bardzo Cece a Schmidt mnie rozwala.
No ja tylko czekam kiedy oni będą razem :) Uwielbiam Nicka i Jess :) Moim zdaniem pasują do siebie.
Nick Miller i Schmidt na równi
chociaż nie, kocham ich wszystkich po równo. nawet piękną Cece. niepowtarzalny, uzupełniający się kolektyw. Aczkolwiek uważam, że scenarzyści nie potrafią wykorzystać potencjału Winstona
Kocham wszystkich, ale za to w pewnej kolejności:
1. Nick
2. Schmidt
3. Jess
4. Wilson
5. Cece
wszystkich :) naprawdę, rzadko się zdarza, że każdy bohater jest równie zabawny, ale w tym przypadku tak jest ;>
Mówcie co chcecie, ale Max Grrenfield za rolę Schmidta na 100% dostanie Grammy w przyszłym roku. Wymiata!
Jess uwielbiam, bo się z nią utożsamiam, Schmidt to wg mnie postać odjechana (to określenie pasuje idealnie! :D), Nick i jego humorki w szczególności, gdy był w domu Rusella- genialne. Generalnie każdą postać uwielbiam za co innego bo są zdecydowanie niepowtarzalne!
Ja wprost uwielbiam Cece. Jest megaurocza i po prostu genialna. Lubię też Jess i Schmidta.
Boże, zbaw kobiety od facetów takich jak Nick Miller! Po prostu człowiek porażka. W sitcomie owszem, można się ubawić, co scena to wtopa, ale wyobraźcie sobie trafić taki okaz w prawdziwym życiu.
Do oglądania na ekranie ok, chociaż mnie wkurza, tym swoim narzekaniem na brak kasy, a ma to na własne życzenie, co chwile wspomniana wyżej wtopa. Spotkać kogoś takiego w realnym życiu jako potencjalnego chłopaka czy być z kimś takim... Nie ja podziękuję, dla mnie tragedia.