no właśnie ! dokładnie co z trenerem ? szkoda, że go nie ma i to po jednym odcinku -,-

W pierwszym odcinku grał go Wayans Jr., a teraz nawet nie znam tego aktora. Szkoda bo po Zooey Deschanel Wayans był drugim najlepszym aktorem w obsadzie i bardzo dobrze grał swoją rolę.

Odcinek 12 - dozorca zwraca się do Winstona: 'Coach', więc chyba wszystko jest jasne ;)

No prawie jasne, gdyż nie wiadomo dlaczego nastąpiła taka zmiana aktorów... Jak na mój gust Damon Wayans po prostu zrezygnował z tej roli i producenci obsadzili kogoś innego. Tylko że początkowo chyba nie planowali ich zamieniać, tylko chwilowo podmienić postacie. No a wyszło jak wyszło, już nie można tego odkręcić.

A tak swoją drogą, to ten 12 odcinek był rewelacyjny! Szkoda tylko, że wszystkie odcinki nie trzymają tak wysokiego poziomu :)

Zgadzam się w 100% odc.12 był super scena w której Nick chciał pocałować Jess była zabawna i ta piosenka w tle:)

w 2 odc. jest wszystko wyjaśnione. Winston wyjechał na kontrakt do Estonii, więc jego miejsce zajął Trener. W odc. 2 Winston wraca z kontraktu do swojego dawnego mieszkania. Wspominają tam o Trenerze, a to, że dozorca pomylił Winstona z Trenerem ma chyba świadczyć o tym, że dozorca nie przykłada wielkiej wagi do tego kto mieszka w "jego" budynku ;) A co się naprawdę stało z aktorem - kto wie?

A rzeczywiście, tak było w 2 odcinku. Jednak nie zmienia to tego, że taka dość dziwna sytuacja nastąpiła :)

Chociaż całe szczęście, że stało się to na samym początku. Bo zapewne, gdy serial się rozkręci, to pamięć o Trenerze całkiem zaniknie i nie będzie to przeszkadzać tak bardzo, jakby taka sytuacja miała miejsce w późniejszych odcinkach.

Wayans miał ważny kontrakt w serialu "Happy Endings". Niespodziewanie serial został przedłużony, stąd aktor grający "coacha" musiał zrezygnować z roli w "New Girl".