mi się Usagi i Misaki nigdy nie znudzą. Junjou Terrorist lubię ze względu na Miyagi - jest po prostu świetny. Co do Egoistów - są ok chociaż początek ich historii podobał mi się bardziej niż to co sie dzieje teraz.

Terroryści. Zdecydowanie. Ale to przez wzgląd na mangę. Bez porównania bardziej rozwinięty ten wątek.

Moja ulubiona para - bez chwili wahania: Egoist. Hiroki to mój ulubiony bohater w całej historii. Uwielbiam go za jego szorstki sposób bycia - chce pokazać, jaki jest twardy, samowystarczalny i niezależny, a w środku bije mu wrażliwe i delikatne serducho :) Aż dziw, że czasami Nowaki nie tupnie nogą i nie wrzaśnie na niego... no dobrze, cofam to, przypomniałam sobie urywek z szóstego odcinka drugiej serii ;)

Na drugim miejscu stawiam Terrorist. Głównie dzięki profesorowi Miyagi'emu. Uwielbiam faceta, jego sposób bycia, a gdy doda się głos Kakashiego z Naruto... :] Shinobu to też niezły gagatek. I te jego wizje przeznaczenia... bywa rozbrajający, ale i nieźle wkurzający.

Na trzecim miejscu postawiłabym tytułową parkę, czyli Romantica. Jak uwielbiam Misakiego, tak chwilami Usami czasami gra mi na nerwach. Nie wiem, dlaczego, dawniej tak na niego nie reagowałam. Może, podobnie jak założycielka tematu, cierpię na "zmęczenie materiału"? Co za dużo to niezdrowo. A tu nic, tylko Romantic i Romantic. I do kompletu coraz liczniejsza rodzinka Usami. Rozumiem, Misaki jest słodki (naprawdę tak uważam) i czasami aż chciałoby się mieć jego pluszowy odpowiednik, by go "wymiziać" ;), ale czy wszyscy muszą się w nim podkochiwać? I przez to mamy mieć coraz więcej odcinków Romantica, kosztem Terrorista czy Egoista? ;) To tak pół żartem, pół serio. Część serio - twórcy mogliby być tak dobrzy, by stworzyć kolejną serię. I nie napychać jej wyłącznie przygodami studencika i pisarza. Pozostałe dwie pary także mają swoje, nie mniej ciekawe, perypetie i historie :)

Ja też na pierwszym miejscy stawiam parę Egoist ^^. Ale nie ze względu na Hiro-san a na Nowakiego. Boże, podziwiam go za tą determinację i anielską cierpliwość której ja niestety nie mam ^^". Wogólę on jest taki koooochany xD.

Następni w kolejce są tradycyjnej dla większości nudni Romantic. No co? Ja po prostu kocham głos jakim Królik [nie mogłam się powstrzymać xD] wymawia imię Misakiego *.* Poza tym Misaki się tak słodziutko denerwuję ;p
Ogólnie cała rodzinka Usamonów [?] jest dobijajaća dlatego Akihiko jest taki ^^

Za Terrorystami nie przepadam bo... ten mały się tak strasznie narzuca -.-
A ten koles jest jakiś dziwny, te jego baki [o.O] mnie rozwalają.

Ale ogólnie każda parka ma coś w sobie co przyciąga do tego anime. Mam nadzieje, że wyjdzie trzecia seria tego anime ^^


P.S Jeżeli lubicie ostre sceny, których dzieci w moim wieku stanowczo nie powinny oglądać xD poczytajcie mangę ^^ łatwo ja znaleść po angielsku.

Terrorist. Zdecydowanie. Ponieważ Shinobu przypomina mi trochę mnie (nie, nie napadam na starszych facetów ^___^ tylko terroryzuję wszystkich i zawsze dostaję to czego chcę). Poza tym, śmieszy mnie sposób, w jaki Miyagi traktuje małego terrorystę... jak jego ojciec chwilami, naprawdę...

Ciężko powiedzieć... Ale chyba jednak Terroryści, za Shinobou. Uwielbiam go, jeden z moich ulubionych uke w historii wszystkich uke XD Na pewno plasuje się w pierwszej piątce^^ Dlatego byłam okropnie wściekła na twórców, że tak im ukrócili czas. W mandze też nie było ich szczególnie dużo, ale to co zrobili z nimi w anime nie mogę wybaczyć ^^ Aczkolwiek, dzięki temu zabiegowi pozostali takim jakby "terra incognita", czymś nietkniętym, że tak powiem, jeśli wiecie o co mi chodzi^^
Po nich chyba są Romantycy, Ta dwójka jest genialnie dobrana, Misaki jest przesłodki, szczególnie gdy się irytuje, Te jego przemyślenia na środku ulicy. Publiczne krzyki, kładzenie się na chodniku. Piękne XD Jednak niepokoi mnie fakt, że już kilka osób mi powiedziało, że jestem okropnie podobna z charakteru do Akihiko... Uwielbiam go, ale to Usami o.O Ja nie molestuję biednych młodzieńców, którzy wbijają mi się do sypialni XDD
Egoiści na koniec, też ich bardzo lubię, ale ich czasy świetności przeminęły^^

Usagi i Misaki *_______* zwłaszcza wtedy jak jeden molestuje drugiego a tamten sie rumieni, płacze i krzyczy "przestan" :D ^^ uwielbiam Junjou Romanticę

zdecydowanie romantica. Usagi jest taki mrrr ^^, a Misaki kawaii ;D ;33

oczywiście że romantica - reszta to historie poboczne więc jak ktoś ich nie lubi to nie wiem czy powininen sięgać lub dalej czytać mangę bo jednak całość koncentruje się na tej parze.

Moją ulubioną parą są romantycy. Wspaniale poprowadzony wątek. Usagi jest pięknie poprowadzoną postacią. Czasami tak zdziecinniałą, że aż wiarygodną i realną. Mowa tu raczej o jego zamiłowaniu do zabawek i Misakiego, niż czynów i słów. Usagi bardzo mi imponował i nie było momentu żeby mnie zdenerwował. Koryguję- był, bo gdyby nie on, to Usagi byłby ideałem, a jak wiadomo ideałów nie ma. Wzbudził we mnie uczucie bezsilnej złości, gdy poddał się manipulacji senseia. Jednak jego dziwne fazy (czyt. wątpliwości, wyrzuty sumienia) są w końcu zrozumiałe, bo typowo ludzkie. Tak poza tym jest osobą bardzo dojrzałą i inteligentną. Jako mały chłopiec, romantyk, był i pozostał bardzo delikatny, uczuciowy i o dziwo buntowniczy. Mimo to jest osobą konkretną i mało rozpieszczoną, rozpieszcza tylkko czasami sam siebie i swojego ukochanego. I te jego wszystkie zabiegi, często z użyciem małej przemocy wobec młodego kochanka... Śmiesznie, śmiesznie :)
Misaki jest bardzo słodki, często dojrzały, ale też niepewny swego. Nie chce się często przyznać do swego uczucia, czym czasem rani króliczka, a także wywołuje u niego wcześniej wspomniane fazy. Poza tym to postać bardzo budująca i te jego truskawki i czereśnie. Szkoda, że nie było wyspy :)
No piękni są razem, tak bardzo dopasowani i najmniej skomplikowani z całej trójki. Nie ma u nich takiej szarpaniny, a zarazem buzują cały czas emocje. To jakby powiedział Misaki, parafrazując jego słowa: niebezpośrednie uczucie, to takie romantyczne :)

Egoiści są wielce prawdziwi, ale nie akceptuję siebie w takim związku, dlatego nie są moimi ulubieńcami. Mimo, to doceniam ich i szanuję za ich poświęcenia, mimo swego snobizmu.

Wątek terrorysty i jego partnera jest bardzo skrócony, nad czym ubolewam, mimo to raczej i tak nie stali by się moją parą przodowników.


Na uwagę zasługuje jest Isaka. Mistrz manipulacji i retoryki. Szkoda, że nie dane mu było kogoś bliżej poznać :)

Anime bardzo mi się podobało. Jest to jak na razie moje naj yaoi. Chyba już nic go nie pokona :) Przyjemne, często sypiące mądrościami życiowymi. Mimo braku dramatyzmu, często zawierające choć próby odpowiedzi na tak trudne pytania dot. praw rządzących tym dziwnym uczuciem jakim jest miłość.
Pzdr

Ah. Zapomniałam dodać, choć to cały czas chodzi mi po głowie. Nikt tak pięknie nie wygląda w krawacie w domu :)
I nikt tak pięknie nie umie wyznawać i formułować miłosnych słów :) Tylko Usagi potrafi wyznawać miłość tak, że wierzysz w nią bezapelacyjnie i ani przez chwilę się nie wahasz, że to puste słowa...

Moja ulubiona para to oczywiście Hiro-san i Nowaki-kun^^
Ta para naprawde była słodka,taka prawdziwa,ludzka i pełna ciepła i pogody ducha^^
Moja koleżanka ich nie lubiła;(((((

Cóż... Nie będę oryginalna i powiem, że Usagi i Misaki. Są tacy słodcy... Misaki jest trochę wkurzający z tym, że na okrągło się opiera, ale to dodaje mu uroku. Zdaje sobie sprawę z tego, że kocha Akihiko, a jak ten zaczyna go całować, to Misaki beznadziejnie się wykręca :P I uwielbiam, jak Usagi mówi "Misaki" *.* no nie wiem, ale w tym jest tyle erotyzmu, a zarazem miłości, że się rozpływam. Akihiko jest zdecydowanie uroczą, ale i bardzo barwną postacią. Niby się alienuje, ale nie wyobraża sobie, że mógłby zostać pozbawiony towarzystwa Misakiego. Jest strasznie zaborczy, ale dla tego dzieciaka jest w stanie zrobić wszystko.

Egoist... To para, od której bije wręcz dramatyzmem. Nie jest to złe i ostatecznie zawsze znajdują wspólny język, ale mnie samą bolały te ich rozstania i kłótnie, płakałam, a potem cieszyłam się z ich powrotów. Jak to ktoś gdzieś napisał - Nowaki jest aniołem. Jest idealny, opanowany, trzeźwo myślący. Mimo że Hiroki ciągle wypomina mu różnicę wieku, jaka jest między nimi (chociaż jest najmniejsza spośród wszystkich trzech par i tym dwóm pozostałym nie przeszkadza różnica 10 czy 17 lat. No, może Miyagiemu trochę na początku), to w sumie Nowaki jest tym dojrzałym i rozsądnym.

Terrorist - oni są chyba najzabawniejsi. Bardzo podobał mi się odcinek, kiedy pojechali na grób nauczycielki Miyagiego. To był jakiś przełom w ich związku... No i koniec, kiedy Shinobu musiał leżeń na brzuchu w samochodzie Miyagiego... hahahaha.... Bardzo, bardzo wymowny :D Ta para jest chyba najbardziej beztroska, mimo że dzieli ich 17 lat różnicy. Cóż, to dowód na to, że wiek wcale nie stanowi aż tak ogromnej bariery, jeśli faktycznie się kogoś kocha ;)

Hmm...Ja właśnie wolałam troche bardziej Hirokiego niż Nowakiego,bo Nowaki był zbyt idealny,natomiast Hiro miał swoje humorki,czasem mnie to śmieszyło,szczególnie kiedy przypominał rozkapryszoną panienkę,lecz czasem mnie to irytowało.Ale jak napisałaś z tym dramatyzmem to trafiłaś w dziesiątke,bo ja lubie taki rodzaj dramatyzmu xd
A no i mi się strasznie podobała scena nad grobem pani Sensei Miyagiego,ahh...smutne,ale ta muzyka była piękna<333333

Egoiści, Hiroki to moja ulubiona postać ever ;] Romantica też jest pro, jednak często Usagi mnie wnerwia, nie wiem czemu. Za to Misaki jest słodki :3

Misaki x Usagi dlatego, że Misaki ciągle mnie rozwalał tą swoją nieśmiałością i tymi zakłopotanymi minkami xD

Zdecydowanie Usagi i Misaki :D

uuuuu... ciężko wybrać. Usagi i Misaki są świetni, Nowaki i jego ,,HIRO-SAN" mnie powalają, a mały terrorysta i Miyagi... Wszyscy są super!!!

Chyba Egoist... Usagiego nie darzę sympatią, a Terrorist nie są na tyle sympatyczni, by polubić ich najbardziej.