Ten serial wygląda jakby został wypluty z generatora... Tak jakby scenariusz napisała sztuczna inteligencja. Przy nim takie średniaki jak Deadwind czy Valhalla Murders to arcydzieła. Nic tu nie zachwyca. No może poza zdjęciami jesieni, ale kurde to nawet nie jest zasługa ekipy, bo jesień zawsze dobrze wygląda w obiektywie. Wkurza też montaż jak z telenoweli gdy w jednej scenie robi się ciekawie to przeskakujemy do innych bohaterów. To jest takie sztuczne budowanie zainteresowania. Niby mamy tylko 6 odcinków, ale i tak spokojnie z każdego można byłoby wyciąć 5-10 minut waty. No i sam finał też nie zachwyca gdy w przedostatnim odcinku dowiadujemy się kto jest mordercą to już kompletnie tracimy zainteresowanie.