Nagromadzenie tak negatywnych postaci jak w tym serialu i nieszczęść które spotkają głównego bohatera od samego początku, jest w mojej ocenie bardzo złym posunięciem. Jest to irytujące do granic możliwości, ponieważ już po pierwszej sekwencji nieszczęść, zacząłem myśleć ironicznie jak autorzy dopieprzą jeszcze bardziej głównemu bohaterowi. Przesyt wywołuje znieczulice. Do tego czuję złowrogi chichot Oświecenia, w tym jak pokazane jest Średniowiecze. Nadmienię, że większość historyków kwestionuje istnienie prawa pierwszej nocy, jest to oświeceniowy wymysł (chociaż Herodot pisał o tym zjawisku w starożytności). Przekaz oscyluje między filmami Disneya o biednym kopciuszku, a hollywoodzkim kinem "historycznym". Wykonanie jest jedynie nieco lepsze.
Przecież wszyscy wiedzą że życie średniowiecznego wiesniaka to ścieżka uslana różami. Pasmo sukcesów i sielanka ;)