Co ty wiesz o tym serialu? Nie oglądałes to nic nie wiesz. Ten serial jest SUUUUUPEEEEEER!!!!!

Jeszcze za dobrze nie umię się poruszać po tym forum i żle wpisałem ten post ale powtarzam jeszcze raz, ten serial mógłbym oglądać godzinami.A widzę go już po raz drugi.

A teraz coś na wesoło z serialu.
Elena jest zaszokowana nowym szefem.Mariano obmyśla niesamowite projekty na kampanię reklamową promującą kawę meksykańską na świecie.
-Mam! , możemy zorganizować kampanię reklamową pod hasłem kawa i talent, co pani na to.Moglibyśmy wykorzystać kantatę Bacha.To nie opera to raczej piękna opowieść o dziewczynie która tak była uzależniona od kawy że ojciec jej postanowił że najlepszą dla niej kuracją będzie zamążpójście.
-I wyleczyła się.
-Myśli pani że małżeństwo może coś wyleczyć.
-Nie wiem bo jeszcze tego lekarstwa nie próbowałam..........

Mariano Sans dyrektor Działu Promocji dowiaduje się że jego asystentkę Elenę Olivares przenoszą do Cziapas.Mężczyzna przez cały czas nie może zapamiętać imienia swojej asystentki. Mariano robi na korytarzu wielką awanturę, jego krzyki słychać chyba w całym budynku Rady. W tym czasie dzwoni Diego i pyta się o Elenę..Mariano nie zastanawiając się mówi mu.-Nie ma jej, przenieśli ją .
-Dokąd.?
-Do Cziapas.To bogaty stan na południowym wschodzie Meksyku.Nie mam czasu uczyć pana geografii.Proszę zadzwonić później.!
-Proszę nie krzyczeć.Dlaczego przenieśliście Elenę do Cziapas.
Po chwili Diego dzwoni jeszcze raz.Mariano dowiaduje się wreszcie z kim rozmawia.Przeprasza Diega za swoje zachowanie.-Wybacz ale jestem wstrząśnięty wiadomością o przeniesieniu Magdaleny.
-Jakiej Magdaleny.
Mariano pyta się sekretarki jak ma na imię jego asystentka.-Eleny.Dowiedziałem się że przenoszą ją do Cziapas.
-Nie pozwól wyjść Palomie.
-Komu.
-Palomie , Elenie, Magdalenie, nie ważne, zatrzymaj ją.
-Właśnie miałem to zrobić.Po co jej tyle imion,nigdy ich nie zapamiętam.

Do Palomy przychodzi komornik.Ma nakaz aby zabrać z jej domu część przedmiotów za które nie spłaca rat.Paloma do matki-Schowaj świętych, Jeszcze zabiorą Matkę Boską do więzienia.

Daniela przyjeżdza na hacjendę aby wesprzeć Diega który jest załamany po stracie Palomy.
Przyjmuje ją zarządca Aurelio. Nie poznaje siostry Diega.Ostatni raz wydział ją jako małą dziewczynkę.
-Gdzie jest umarły?
-Kto.?
-Diego mój brat.
-Jest w gabinecie.........
Daniela dostaje się do brata który zamknął się w gabinecie( cały czas pije) i z nikim nie chce rozmawiać.
-Wiem że jesteś trupem, przychodzę tylko na czuwanie.
Po dłuższej rozmowie z bratem Daniela stwierdza-Nie jesteś aż takim trupem,.......
przecież wiesz że uwielbiam pogrzeby i zawsze na nie chodzę.Szczególnie jeśli to pogrzeb takiego bliskiego jak ty.
Heraldo narzeczony Danieli wita się z Diegiem.-Moje najszczersze kondolencje.
Daniela przekazuje walizkę którą dała Berenice.-Tę walizkę przygotowała dla ciebie Berenice.Nie wiem co w niej jest, ale niewykluczone że to bomba.......
-Myślałam że już wypiłeś światowy zapas tekili.
Po rozmowie Diego pyta się siostry jak długo zostanie.
-Aż zmartwychwstaniesz

Paloma jest bardzo chora po tym co ostatnio przeszła. Lekarz przychodzi i stwierdza u niej grypę.Matka mówi mu że rozstała się z narzeczonym.
- A więc to jest tylko grypa.
-Na to wygląda, ale po kłótni z narzeczonym mogła nastąpić depresja afektywalna która somatyzuje......
-Co to znaczy panie dotorze.
-To znaczy że jest pani chora z miłości.
-Wcale mnie to nie dziwi.Miłość to najgorsza choroba jaka istnieje na świecie.To paskuctwo.
W tym czasie Diego o miłości.
-To prawdziwe paskudztwo. Człowiek staje się brutalny, zgorzkniały, obłąkany, niszczy życie.To najgorszy z wynalazków.............Nigdy nie chciałem się zakochać........Jeżeli takie są konsekwencje miłości, wszystkich zakochanych powinno się zamykać w odosobnieniu.....miłość jest niebezpieczna dla społeczeństwa.

Miguel Tejeiros tłumaczy Dianie co się stało z jej samochodem.który się zepsuł,a on podjął się naprawić, a nie umie tego zrobić.
-Po zastanowieniu się dochodzę do wniosku że mamy do czynienia z wyciekiem. Niezgodność harakteru między akumulatorem i alternatorem. Chyba się nie lubią.