czemu reklamują się, jako serial na podstawie tej książki skoro nie ma z nia nic wspólnego?
Witam, będzie to pierwszy sezon z kilku zaplanowanych, i ma on być dopiero wprowadzeniem do wydarzeń składających się na fabułę książki.
Bo dzięki temu jakieś 90% więcej Polaków po nią sięgnęło i z 20% widzów z innych nacji. Ogólnie nikogo to nie odstrasza, a niektórzy po prostu jak widzą, że na podstawie książki, to bardziej się zainteresują. Natomiast sama licencja na ekranizację była pewnie tania jak barszcz, to z biznesowego punktu widzenia opłacało się.
99% widzów to się odbije od Starości Aksolotla nawet gdyby spróbowała. Dukaj to fenomenalny pisarz, ale mocno hermetyczny. A Starość to jest jedno z jego trudniejszych dzieł.
Jedno z najgorszych i najbardziej przereklamowanych a nie najtrudniejszych. To opowiadanie jest słabe i nudne.
W porównaniu z „Linią oporu” albo „Perfekcyjną niedoskonałością” to kaszka z mleczkiem ;)
Co? xD Ty czytałeś cokolwiek Dukaj poza nie wiem Wrońcem? Przecież to jest leciutkie. Zgadzam się, że to jedno z jego najsłabszych opowiadań (co nie oznacza wcale, że jest złe) i że jest najbardziej przereklamowane, zwłaszcza, że połowa stron jest pusta, ma po jednym obrazku albo jakieś encyklopedyczne hasło. "Starość aksolotla" na pewno nie była gotowa na papier, ale wydawnictwo było gotowe na hajs.
Taa. Lód. Inne Pieśni. Król Bólu. Same leciutkie lektury. Znam fanów fantastyki którzy się od Perfekcyjnej odbili.
Starość Aksolotla jest leciutka. Inne to też nie są jakieś grube rzeczy jeśli chodzi o "rozkminy". Lód przeczytałem jak byłem w ostatniej klasie gimnazjum, chwilę później Perfekcyjną, a więc to nie jest nic z czym nastolatek by sobie nie poradził (zresztą całkiem nieźle wywołało to u mnie zainteresowanie filozofią i w mniejszym stopniu fizyką). Jak coś jest trudnego to może Linia oporu z Króla bólu, ale tak to szału nie ma jeśli chodzi o poziom trudności/odbioru.
To, że dla Ciebie jest leciutka nie oznacza, że dla większości będzie. Dukaj to nie jest łatwy autor.
To prawda, to nie jest jakiś najprostszy z autorów, ale pisanie, że Starość Aksolotla to jedna z jego najtrudniejszych prac to przesada. Osobiście dosyć nisko ją sobie cenię w porównaniu z innymi jego dziełami.
Z punktu widzenia prozy to serial jest z dupy.
I takaż była moja reakcja - szafowanie powinowactwem z "Starością aksolotla" i Jackiem Dukajem było cokolwiek kłamliwa. Motyw ucieczki przed kataklizmem. który pożera wraz z promieniami słonecznymi to jedyne co łączy serial z "powieścią" Dukaja. Cudzysłów bierze się stąd, że Samotność aksolotla nie jest powieścią sensu stricte. Jest czymś nowym. Czy lepszym - zobaczymy.
Wracając do serialu, sam motyw schowany w kameralnym wnętrzu samolotu, który dokonywa (tak, taka moja zacna odmiana) ucieczki przed promieniami gwiazdy, dzięki której dziś żyjemy, został zrealizowany.
Niestety w wielu informacjach medialnych powtarzają się zwroty "na podstawie" albo nawet o z grozo "adaptacja"
Możliwe, nie śledziłem zapowiedzi i newsów- w samym serialu, podczas napisów, pada jednak sformułowanie (dość uczciwe IMO) "inspirowany"- nie "na podstawie".
Tomek Bagiński trzy lata temu wpadł na pomysł stworzenia takiej produkcji, żeby przybliżyć widzom na świecie Jacka Dukaja. Jeśli pomysł chwyci, jest większa szansa na ekranizację książek pisarza, a nie tylko luźną inspirację nimi.
Ostatecznie serial stworzył Jason George, ale Bagiński był producentem wykonawczym, a Dukaj konsultantem.