Szkoda tych bohaterów bo i sytuacja i ich charaktery zwiastowały fajne połączenie akcji z psychologią. Zamiast tego jest średnia fabuła i płaskie postaci.
Pojawia się problem - rozwiązanie zajmuje 15 min. Pojawia się kolejny. Znowu 15 i tak od kwadransa do kwadransa. Bohaterowie wielokrotnie oblatują kulę ziemską, ale zamiast wielowarstwowej opowieści dostajemy tylko serie mini questów 10tys km nad ziemią. Poszczególne odcinki, które rzekomo skupiają się na konkretnym bohaterze i pozwalają nam lepiej go poznać ledwo ślizgają się po jego backstrory lub wkładają bohaterów w klisze, które dobrze już znamy - jakby ktoś pod koniec pisania scenariusza dostał zadanie "pogłębienia postaci" i dopisał kilka linijek na szybko.