Myślę, że aktorowi grającemu Wendella skończył się kontrakt, odszedł z serialu lub po prostu wyrzucili go z obsady i twórcy chcą nam "ładnie" wytłumaczyć jego zniknięcie, coś jak zastrzelenie Vincenta, czy to, że Zack okazał się kanibalem. Ze stażystów Wendella polubiłam najbardziej i mam nadzieję, że to jest tylko i wyłącznie chwyt mający zwiększyć oglądalność. Nie mogą mi go uśmiercić, po prostu nie mogą :(

Pomijając Wendella, którego odejście jest mi obojętne, wykorzystali motyw Sugarmana w tym odcinku. Dosyć mi się to rzucało w oczy i szczerze mówiąc przeszkadzało.

Zgadzam się, wykorzystanie tego motywu również mi się nie spodobało.

Masz rację że nie wyróżniał się na tle innych pomocników - nie był oryginalny. Pozostali są bardzo charakterystyczni. Ale Wendell ma to coś, to sprawia że serial jest cieplejszy :)
Szkoda będzie jeżeli go uśmiercą. Może będzie brał udział jeszcze w jakiś sprawach, albo będą odwiedzać go w szpitalu w trakcie leczenia.

Wendell, po śmierci Vincenta stał się moim ulubionym praktykantem i sprawiał, że odcinki z nim jakoś zawsze bardziej mi się podobały... Mam nadzieję, że jeszcze przynajmniej pare razy pojawi się w serialu...
Zgadzam się, że tem serial trochę zaczyna tracić swoją wartość i mi się po prostu nieraz nudzi. Ten odcinek był naprawdę fajny!!!

NIestety 09x14.... to jest dopiero koszmar!!!

jakaś taka przedziwna przypadłość scenarzystów, że usuwają najbardziej lubianych stażystów. pamięta ktoś moze co się stało z tym stażystą, który się z corką Cam spotykał. Jakoś dawno go nie było a nie pamietam czy jego wątek się zakończył jakos.

Właśnie najpierw Zack potem Vincent a teraz Wendell. Ale cieszę się, że Wendell podjął walkę z rakiem.