Juliana Soler (Paola Rey) jest niezbyt urodziwą, 22-letnią dziewczyną, która wraz z matką Reginą (Kristina Lilley) mieszka w biednej dzielnicy, nieopodal szkoły tańca. Przeżywa ona swoje rozterki, ale zawsze może liczyć na swoją przyjaciółkę, Luzmilę (Natasha Klauss), która marzy o zostaniu tancerką. Życie Juliany zmienia się dzięki Mercedes (Gloria Gómez), jej cioci, która pokazuje jej niezwykłe lustro. Okazuje się, że za sprawą zwierciadła Jualiana może zmienić się w piękną kobietę. Tak rodzi się Maritza (Paola Rey), druga postać brzydkiej Juliany, która rozpoczyna pracę jako chemiczka w firmie "Mutti". Tam poznaje Marcosa (Juan Alfonso Baptista), w którym zakochuje się z wzajemnością.
Juliana Soler (Paola Rey) jest skromna, inteligentna, ale również brzydka. Wydaje jej się, że nigdy nie znajdzie miłości. Dziewczyna otrzymuje od ciotki Mercedes (Gloria Gómez) zaczarowane lustro. Sprawia ono, że w dzień Juliana staje się piękna, a gdy zapada zmierzch wraca do swego dawnego wyglądu. Jako Maritza Ferrer (Paola Rey) rozpoczyna pracę w firmie Gabriela Muttiego (Javier Gómez). Poznaje tam Marcosa (Juan Alfonso Baptista), syna właściciela firmy i oboje zakochują się w sobie.
22-letnia Juliana Soler (Paola Rey) jest niezbyt urodziwą dziewczyną. Mieszka wraz z matką Reginą (Kristina Lilley) w biednej dzielnicy, nieopodal szkoły tańca, prowadzonej przez jej chrzestnego, Paco Tapię (Andrés Felipe Martínez). Musiała ona przerwać studia na wydziale chemii, z powodu ciężkiej sytuacji finansowej. Najlepszą przyjaciółką Juliany jest Luzmila (Natasha Klauss), która marzy o zostaniu tancerką. Gdy życie Juliany komplikuje się, duch cioci Mercedes (Gloria Gómez) pokazuje jej niezwykłe lustro. Okazuje się, że za sprawą zwierciadła Juliana może zmienić się w piękną kobietę. Za dnia staje się Maritzą (Paola Rey), a w nocy wraca do swej brzydkiej postaci. Jako piękna kobieta rozpoczyna pracę chemiczki w firmie "Mutti". Tam dziewczyna poznaje Marcosa (Juan Alfonso Baptista), syna właściciela firmy - Gabriela (Javier Gómez). Młodzi zakochują się w sobie.