Masz racje wojna jest bez żadnej logiki.Ale to się naprawde działo!!!I o to chodzi w tym filmie, żeby taki typ jak ty wiedział jak wyglądała wojna. Zamiast oglądać Hiacynte proponuje pocztyać np."Najdłuższy dzień","D-day","Kompania spadochronowa"...może wtedy zmienisz zdanie.Powodzenia.

Wiem, że wojna tak wyglądała - żołnierze tylko wykonywali rozkazy. Lubię też tematykę wojenną i jast wiele lepszych filmów pokazujących wojnę.

No to ja nie wiem. Uważam "Wielką czerwoną jedynkę","Szeregowca Ryana" i "Kompanie Braci" za najlepsze filmy o tych czasach. Poczytałem troche i wydaje mi się,że tak było.
Kompania E naprawde istniała, i ci kolesie też-więc nie ma tu jakiś wymysłów autorów.
Hanks i spółka zrobili kawał dobrej roboty. Przecież aktorzy występujący w serialu, rozmawiali z weteranami. Bill Guarnere, Richard Winters czy Frank Perconte podpowiedzieli im co rodziło się w ich głowach i jak się zachowywali gdy siedzieli w okopach w Ardenach.
Uważam ten film za rewelcyjnie nakręcony. Nie pokazuje amerykanów jako superbohaterów(czego nas kino nauczyło), tylko małych ludzików , którzy się bali, czasem niewytrzymywali strachu, niektórzy kradli ale walczyli za coś( ameryka zawsze walczy o coś:))
Ciekaw jestem tylko jaki film o tematyce wojennej uważasz za dobry?

Spielberg chciał pokazać jak wygląda wojna, to nakręcił "Szeregowca Ryana", potem chciał chyba trzepać kasę to zrobił "Kompanię ...". Nawet jak tylko chciał przypomnieć o tamtych czasach to mógł wypuścić tylko jeden długi odcinek.

I jeszcze jedno: ie twierdzę, że film jest całkowicie do bani. Doceniłem ten cały realizm itd. i wystawiłem mu 6/10.

"Nie ma tu żadnej logiki. Każdy odcinek wygląda tak samo - wszyscy biegną na przód, każdy robi głupie miny."-tak pisałeś.A Póżniej dajesz 6 pkt. nie rozumiem.
I jeszcze czegoś. Spielberg przy Ryanie, który jest oparty na książce S.Ambrose'a(tego samego co napisał "Kompanie braci"), chyba pokochał ten temat i to jest kontynuacja jego fascynacji.Nie wyobrażam sobie, żeby ten film trwał 120min.Jak można nagrać film, który ma pokazywać rok (nawet więcej)życia garstki żołnierzy w czasie wojny. Dlatego powsał serial, żeby pokazac wszystko.
Skokiem na kasę Steven"a nazwał bym "I.A.",ale nie "kompanie braci".
Obejżałem 7em razy i jeszcze tyle razy obejże, bo uważam to za najbardziej realistyczny obraz wojny.
Pamiętaj, że każdy odcinek reżyserował inny facet i dlatego może nie ma takiej spójności.
Dla mnie film na 10. Oglądnij jeszcze raz ale wcześniej przeczytaj książke(szkoda, że w EMPK'u 45PLN) a może zmienisz zdanie.Pozdrawiam.

Wogóle nie rozumiem jak można powiedzieć że ten film jest nudny. Jeśni nie podoba ci się fabuła to popatrz na efekty specjalne, po prostu majstersztyk. Wszystko wygląda jakby naprawdę wybuchało a żołnierze jakby naprawdę byli rani. I jeszcze cos Spilberg nie mógł zrobić "długiego odcinka" bo trwałby on ponad 13 godzin!!!!!!!!!! Pomyślałeś o tym. A gdyby go skrucił film nie miałby żadnego sensu.

Człowieku ten film jest świetnie zrobiony,nie masz pojęcia o tego typu filmach.

Lecz sie na oczy bo na brak mózgu już za późno! Jeśli nie widzisz jakie to jest Wielkie Arcydzieło to chociaż nie obsmarwuj go swoją opinią bo ta mnie obraża, kocham tą serię i będę bronił! "Szeregowiec..." był rzeczywiście dla mne debeściak dopóki nie zobaczyłem "Kompanii braci". Tak dokładnie odwzorowanych realiów, tak wspaniałej, utalentowanej obsady, takiego wykonania, jeszcze nie było i myślę że jeszcze przez jakiś czas się to nie powtórzy, chociaż 3mam kciuki żeby to się stało :)

Powinienieś oglądać dokładniej... RE n1: Planowania akcji nie ma zbyt wiele, fakt... Ale Ambrose w swojej książce starał się ukazać wojnę oczyma prostych żołnierzy a nie dowódców, którzy takowym planowaniem się zajmują. A twórcy serialu poszli w jego ślady. RE n2: bieganie jest, rzecz jasna. A jak ma nie byc biegania na wojnie??? Takimi właśnie rzeczami zajmowali się zwykli żołnierze: dobieganiem... Po prostu widzimy zwykłą, prawdziwą wojnę bez żadnych upiększeń. Jeszcze jedno... Kolejne odcinki różnią się tylko scenografią, tak? Cóż, jak ja zauważyłem są odcinki poświęcone konkretnym sprawom. Jako przykład podam Ci odcinek szósty, poświęcony sanitariuszom. W poprzednim odcniku piątym na pierwszym planie mielismy postać Wintersa (odcinkek poswięcony dowódcy), tutaj nie pojawia się on prawie wogóle, z kolei na bitwę o Bastogne cały czas patrzymy oczyma sanitariusza. Tak więc jednak te odcinki czymś się różnią...

Silidin powinieneś zawodowo pisać recenzje! Dobre to co napisałeś!Wnikliwe.

Dzięki! Chyba lekko przesadziłeś... Ale może kiedyś napiszę recenzję kompanii ;) Ten serial jest przejawem GENIUSZU i nie można siedzieć bezczynnie gdy ktoś obrzuca go błotem :)

chyba nie zrozumiales istoty wojny. zastanawiales sie kiedykolwiek co ci ludzie czuja, co ich laczy? myslisz, ze co mieli do roboty podczas "przerw" w walce? czy wojna jest logiczna? plany, schematy batalistyczne tak, ale wojna? "Kompania braci" ukazuje cierpienie, trudne, czasem bledne decyzje, bezradnosc i smierc. tu o to chodzi, o istote wojny, jak odzialuje na ludzkie umysly, postepowanie. szkoda, ze tego nie widzisz. :-|

to jeszcze raz ja.
mowisz o akcji czyli o scenach batalistycznych. ty patrzysz na to jako widz i mowisz co ci sie nie podoba. trzeba sie zaglebiac w takie filmy, seriale, bo jesli oczekujesz tylko dobrej rozrywki to nie wiem po co ludzie ogladaja takie filmy. to sie wydarzylo. nie patrz tylko swoimi oczami, ale oczami zolnierzy. oni zdobywali teren kosztem zycia co poniektorzy. wieczna chwala poleglym we wszystkich wojnach ludziom, ktorzy walczyli o wolnosc i ziemie, ktora dzisiaj stapaja inni ludzie, przelana ich krwia. :-|

To właśnie o to chodziło nikczenniku. Wojna tak wyglądała wiesz? Była głupia. Jestem ciekawa czego sie spodziewales po filmach wojennych..jakiś głębokich przemyśleń? Uważam, że serial jest bardzo dobry, zdjęcia i rezyseria nie pozostawiaja nic do zyczenia.

Po pierwsze przy okazji kulturalnej dyskusji nie zaczyna się wypowiedzi od nazwania kogoś nikczemnikiem... Taka drobna lekcja kultury dla Ciebie. Co do wojny... Fakt, ona była głupia a raczej idotyczna, sama w sobie była jednym wielkim szaleństwem i takie właśnie jest przesłanie filmów takich jak "Kompania", mających wymowę antywojenną. W "kompanii" to, do czego to szaleństwo doprowadziło, zostaje nam ukazane poprzez przedstawienie cierpienia poszczególnych żołnierzy oraz bólu, z którym łączyło zrywanie się przez śmierć w walce więzów braterstwa, które na wojnie ich połączyły. Film pokazuje więc głupotę wojny, ale to jest właśnie jego głębia. Zresztą moim zdaniem film nie pokazuje tyle wojny co żołnierzy, ich przeżycia oraz właśnie tę niezwykłą, braterską więź. Więc uważam, że jakieś przemyślenia jednak zawiera. Zgadzam się z Tobą, że chodziło o pokazanie idiotyzmu walk (Tobie chyba chodziło raczej o ich nieupiększoną prostotę, z tym też się zgadzam ale nie uważam, że ograniczono się tylko do tego), ale nie zgadzam się, że serial jest płytki.

Co Ci się w tym filmie nie podoba ? To, że żołnierze w każdym odcinku biegli naprzód ? ALe tak jest na wojnie ! Poza tym nie zapominaj, że ten film to swoista biografia Kompanii E 101 Dyzwizji powietrznodesantowej.
Tak już było, a faktów nie zmienisz.

Twój post też nie ma żadnej logiki ... Szybko zrobiło mi się nudno, żadnego planowania wypowiedzi, ani ciekawych argumentów. Mam nadzieję, że nie będzie kolejnych 9-ciu odcinków ... ;)

Ps. Trochę pokory. No chyba, że wielkim reżyserem lub scenarzystą jesteś.

Twój post też nie ma żadnej logiki ... Szybko zrobiło mi się nudno, żadnego planowania wypowiedzi, ani ciekawych argumentów. Mam nadzieję, że nie będzie kolejnych 9-ciu odcinków ... ;)

Ps. Trochę pokory. No chyba, że wielkim reżyserem lub scenarzystą jesteś.

bluźnisz koleś bluźnisz-od "Kompanii" to ty się odczep

Oglądałeś wszystkie odcinki?! Wygląda na to, że nie. Nie oceniaj tego serialu, po obejrzeniu jego części. Każdy z 10 odcinków jest ze sobą powiązany, łączy się w jedną całość. Odczep się od niego i wróć do oglądania telenowel! Przytoczę tutaj słowa kapitana Sobel'a, które najpierw trochę zmienię: "Jesteś chory! Na dole czeka karetka!"

Nigdy nie lubiłem filmów wojennych. Gdy widziałem gości w mundurach, biegająych z karabinami, to wiedziałem, że mój ojciec znowu włączył jakiś głupi filmo wojnie, a mi pozostało wyjść z pokoju. I przynaję się szczerze, że gdy ojciec włączył pierwszy odcinek 'Kompani' na TVN to jedynie to mnie powstrzymało od wyjścia, że akurat jadłem kolację ... Bogu dzięki, że ją jazdłem, bo inaczej nie poznałbym tego arcydzieła.
Od kiedy obejrzałem 'Kompanię', zmieniło się moje zapatrywanie na kino wojenne. Wreszcie zobaczyłem, że to nie jest tylko "kupa strzelania i trochę czołgania się w okopach", ale że na kanwie czegoś tak bezsensownego (jaką bez wątpienia jest wojna) można stworzyć historię, która coś opowiada. Tutaj każdy odcinek opowiada o czymś innym i o kimś innym. W każdym odcinku mamy innego bohatera, na którym skupia się operator kamery. Czasami takim "grupowym" bohaterem jest cała kompania, a czasami tylko Bull. W jednym odcinku pokazana jest bezcelowość jakichkolwiek działań, kiedy dowódcy życzą sobie jeńców, ryzykując życie swoich żołniezy, a w innym, widząc uwalniany obóz zagłady, widz myśli sobie "to, że Ameryka zawitała w Europie, jednak miało sens !" (notabene: odcinek "Why We Figh" uważam za najlepszy z całej serii).

Od czasu kiedy obejrzałem 'Kompanię' zacząłem oglądać filmy wojenne.

Nie wiem co za kretyn pisał pierwszy komentarz ale jesteś mega idiotą. W twoich farmazonach które napisałóeś nie ma logiki ani sensu. Kompania braci to świetnu serial

Widze bardzo zażartą dyskusję :) Powiem szczerze, że po lekturze recenzji filmu nabrałem "mega" ochoty na obejrzenie całości serii. Jak dotąd najlepszym filmem wojennym był niewątpliwie Szeregowiec , którego obejrzałem chyba z 7 razy. Mam nadzieję, że trafię na wszystkie odcinki - apropos - a może ktoś z Was wie gdzie mogę dostać całą serię? Nie chcę za bardzo płacić 250 zet w jakis markowych sieciach handlowych .... Prośba o pomoc w znalezieniu :D

Mylisz sie i to bardzo. Moim zdaniem jest to najlepszy film jaki zostal nakręcony

A co Ty bys q**wa chcial zeby gdzie biegli ci zolnieze. Jak sie chooy znasz to sie nie wypowiadaj i sp... ogladac brazylijskie seriale...

KOMPANIA BRACI JEST SUPER!!!

jak dla mnie koleś to jesteś popier...kretynem, co myślałeś że będą rżnąć gołe dupy na tym filmie???, jesteś na prawdę zjebany jeśłi twierdzisz że jest to najdurniejszy film o wojnie, ty mała gnido Ci ludzie tam przelali swoją krew nie po to żeby Spilberg mógł trzepać kasę tylko po to żebyś ty mały człowieczku mógł żyć w swoim kraju bez pana hitlera, a ty tutaj takie głupoty pieprzysz, poczytaj sobe lepiej książki o wojnie, albo zamknij mordę i oglądaj brazylijskie seriale

Mała proźba jedź do Iraku a kiedy zaczna do ciebie strzelać zacznij rozmawiać z kolegą o pogodzie. wtedy zrozumiesz dlaczego dla realizmu nie było zbyt wielu dialogów.


ps: tylko najpierw naucz sie strzelać to może sie uratujesz

Hmm... najdurnijeszy?? Ciekawe bo ja jestem innego zdania podobnie jak wszyscy co tu się wypowiedzieli (oprócz Ciebie). Człowieku jeżeli ty widzisz tylko biegających żołnierzy z głupimi minami, nie powinieneś oglądać takich filmów, bo są dla Ciebie poprostu za trudne. Według mnie jest to arcydzieło, wspaniały film, który ukazywał żołnierzy nie jako herowów i bohaterów, ale jako zwykłych ludzi pochodzących z małych miasteczek, którzy się bali o swoje życie. W trudnych momentach byli dla siebie "więcej niż rodziną". Ale jeżeli Tobie chodzi tylko o to żeby dużo się działo to rzeczywiście ogladaj telenowele brazylijskie, tam się bardzo dużo dzieje. KOMPANIA BRACI to przepiękny film:)

Mysle ze jezeli tematyka wojenna tobie nie daje takiej satysfakcji i checi poznania co czuli ci chłopaki to jest historia tak było to pokiego wogole ogladasz taki film ja np nie lubie jakis tam głupawych komedii i romansow wiec wogole nie dopuszczam takich mysli ze cos takiego jest uwazm ze KOMPANIA BRACI i SZEREGOWIEC RYAN sa to najlepsze filmy o tematyce wojennej choc szeregowiec ma kilka spraw ktore nie daja mi spokoju np gdzie podziali sie brytole przeciesz oni tesz brali w tym udział film przedstawia tylko bochaterska ameryke. Osobiscie mam kota na punkcie dugiej wojny wiec nie pisz na drugi raz takich bzdur jezeli nie rozumiesz tematyki i przedewszystkim nie czujesz klimatu

Hmmm... Film wyraźnie zajmuje się tematyką 101 Airborne, wiec dlatego nie ma tam Brytoli. Generalnie wyspiarze i jankesi nie wchodzili sobie w drogę, no może tylko podczas operacji Market-Garden. W Ardenach zresztą w ogóle ich nie było, a w Normandii mieli przydzielone inne strefy zrzutu. Ale cieszy mnie fakt, że nie ma tam typowo amerykańskiego patosu. I chwała twórcom za to! :P

To ciekawi mnie gdzie mieli biegać może gdyby biegali cały czas w lewo to byś się cieszył. Takie filmy trzeba umieć oglądać i wyciągać z nich przemyślenia. Np odcinek gdzie znajdują obóz jeniecki już nie pamiętam w którym odcinku to aż prowadzi do łez w oczach przeciesz takie obozy były w całej Europie ten odcinek pokazał okrutność i podłość Niemców (zresztą nie tylko Niemcy tacy byli). Kompania to serial dla poważnych ludzi a nie do dzieciaków którzy obejrzeli dwa filmy na krzyż i sie mądrują.

To nie był obóz jeniecki, tylko obóz pracy, a to zasadnicza różnica.

Wydaje mi się,że tak naprawde nie potrafisz sobie wyobrazić jakto wszystko wyglądało.Moim zdaniem tworcy tego filmu zrobili kawal dobrej roboty(zdjecia sa rewelacyjne!!!pelen profesjonalizm)Staram się zrozumiec,ze mozesz nie lubic filmow tego typu,ale to moglby byc wzorzec.P.S.jesli chcesz ciekawa fabule to obejrzyj,,Pearl Harbour"(dialog za dialogiem,niezle efekty i nawet maly romansik)tylko czy to jest film odzwierciedlający tragizm tego zdarzenia?