Znam Białystok dość dobrze i nie znam żadnego miejsca z tego filmu (poza hotelem Jardu) gdzie oni wynaleźli te depresyjne miejsca. Białystok tak nie wygląda.
To, że akcja się dzieje w Białymstoku, nie znaczy że sceny były tam faktycznie kręcone.
PS jeszcze mural z dziewczynką jest od nas
też się dałam omamić jako białostoczanka wizją kręcenia w Białymstoku.
Niestety tak samo pokazywany jest Śląsk. Wiecznie familoki, syf, smród i szarość. Takich okolic naprawdę jest juz niewiele. Takie stereotypy ;)